Prof. Zajadło: Oddział szturmowy Ziobry a nazistowska szkoła kilońska

Udostępnij

Prof. dr hab., filozof prawa, kierownik Katedry Teorii Filozofii Państwa i Prawa Wydziału Prawa Uniwersytetu Gdańskiego, Laureat nagrody im. Edwarda…

Więcej

Znajoma z przeszłości retoryka zdrady interesów wspólnoty narodowej przez sędziów przebija we wszystkich wypowiedziach prezydenta i premiera, ale przede wszystkim w uzasadnieniu projektu przedstawionym przez oddział szturmowy posłów Zjednoczonej Prawicy: Jacka Ozdobę, Jana Kanthaka i Sebastiana Kaletę (na zdjęciu) - pisze wybitny prawnik prof. Jerzy Zajadło



Projekt ustawy rozszerzającej zakres odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów musi u prawników zrodzić następujące pytanie: gdzie pomysłodawcy poszukiwali źródeł inspiracji swoich niewiarygodnych pomysłów. Oni sami twierdzą, że wzorowali się na analogicznych rozwiązaniach francuskich, ale już nawet pobieżne porównanie pokazuje, że to brednie.

 

Niemcy, ale nie te. Szkoła kilońska

 

Moim zdaniem analogii można poszukiwać gdzie indziej. Nie sądzę, żeby projektodawcy, zważywszy na ich prawnicze nieuctwo i ignorancję, właśnie stamtąd czerpali inspiracje. Wszelkie podobieństwo jest więc prawdopodobnie czysto przypadkowe, ale jest.

 

„[Prawo karne] ma być instrumentem kształtowania społeczeństwa i ochrony najważniejszych etycznych jego wartości, w tym przede wszystkim dobra najwyższego, jakim jest społeczeństwo jako całość, naród („Volksgemeinschaft”).

 

Bezprawność wynika z naruszenia obowiązku („Pflichtverletzung”) i »wiarołomstwa« („Untreue”, „Treubruch”) wobec wspólnoty, „zdrady” jej interesów („Verrat”). Oznaczało to skrajną subiektywizację bezprawności („Willensstrafrecht”)”.

 

Tak trafnie obecny sędzia Trybunału Konstytucyjnego, prof. Zbigniew Jędrzejewski, charakteryzował w jednej ze swoich publikacji istotę poglądów przedstawicieli skrajnie nazistowskiej tzw. kilońskiej szkoły prawa karnego („Pojęcie przestępstwa w doktrynie prawa karnego Niemiec hitlerowskich w ujęciu tzw. szkoły kilońskiej”, Ius Novum 2/2011, s. 13).

 

Jeśli abstrahować od nazistowskiej ideologii i skupić się wyłącznie na sposobie rozumowania stanowiącego podstawę tej prawnej konstrukcji, to możemy dojść do dramatycznych wniosków.

 

Na takim sposobie rozumowania oparte są bowiem niektóre rozwiązania projektu rozszerzenia odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Dotyczy to w szczególności tych punktów projektu, które mają powstrzymać sędziów przed bezpośrednim stosowaniem Konstytucji i odwoływania się przez nich do wartości prawa europejskiego.

 

Sołżenicyn się kłania

 

Ta retoryka rzekomej zdrady interesów wspólnoty narodowej przez polskich sędziów przebija we wszystkich wypowiedziach prezydenta i premiera, ale przede wszystkim w uzasadnieniu projektu przedstawionym przez oddział szturmowy (nota bene – oddziałem szturmowym nazywana była właśnie tzw. szkoła kilońska) posłów Jacka Ozdobę, Jana Kanthaka i Sebastiana Kaletę.

 

Przyszła mi też na myśl inna analogia. Aleksander Sołżenicyn opisuje w „Archipelagu Gułag” taką anegdotyczną scenę. W obozie pracy strażnik pyta nowego więźnia „Za co siedzisz?”. I pada odpowiedź „Za nic”. „Nie kłam”, mówi strażnik, „Za nic dostaje się dziesięć lat, a ty masz dwadzieścia”.

 

Wiem, wiem – niektórzy się oburzą, że w ogóle przywołuję w tym krótkim felietonie tego typu dramatyczne wydarzenia.

 

Nie chodzi mi jednak o jakiekolwiek nieuprawnione historyczne porównania, chodzi wyłącznie o pewien mechanizm, ponieważ proponowana regulacja taki mechanizm odpowiedzialności dyscyplinarnej „za nic” w gruncie rzeczy wprowadza.

 

Dotyczy to w szczególności kompletnie otwartych i niedookreślonych zwrotów, jakimi operuje wspomniany projekt ustawy: np. odpowiedzialność za „działalność polityczną”.

 

Tutaj Sołżenicyn też dostarcza ciekawego przykładu. Opisuje jeden z przepisów sowieckiego kodeksu karnego – dotyczył on przestępstwa przeciwko państwu i rewolucji. Wymieniano tam enumeratywnie pewne czyny wyczerpujące znamiona tego przestępstwa, ale na końcu pojawiła się złowroga formuła „i inne”.

 

Nieporównywalna jest tamta i ta regulacja odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, ale czasami można odnieść wrażenie, że projektodawcy posługują się podobną „techniką legislacyjną”.

 


 

Kwestie dotyczące praworządności w Polsce oraz w całej Unii Europejskiej będziemy dalej monitorować oraz wyjaśniać na łamach Archiwum Osiatyńskiego, a także – po angielsku – na stronie Rule of Law in Poland.

 

Podoba Ci się ten artykuł? Zapisz się na newsletter Archiwum Osiatyńskiego. W każdą środę dostaniesz wybór najważniejszych tekstów, a czasem również zaproszenia na wydarzenia.



Autor


Prof. dr hab., filozof prawa, kierownik Katedry Teorii Filozofii Państwa i Prawa Wydziału Prawa Uniwersytetu Gdańskiego, Laureat nagrody im. Edwarda…


Więcej

Opublikowany

17 grudnia 2019






Inne artykuły tego autora

01.06.2023

Prof. Zajadło: Władze płaczą, że świat nie umie czytać lex Tusk. To przeczytajmy, punkt po punkcie

20.11.2021

Jerzy Zajadło: Pomijanie Konstytucji

03.04.2021

Odwrócony efekt palca Lichockiej

13.11.2020

Prof. Zajadło: Wstydliwe źródła systemu wyboru prezydenta USA

13.09.2020

Jak PiS-owski strażak gasi płomień państwa prawa i co z tego wynika

11.08.2020

Jerzy Zajadło: Czego we współczesnych sporach konstytucyjnych możemy się nauczyć od starożytnych Greków?

04.05.2020

Prof. Zajadło: Bojkot? Przeciwnie – wierność Konstytucji

10.04.2020

Prof. Zajadło: Posłuszny Konstytucji nie mogę wziąć udziału w wyborczym bezprawiu

31.03.2020

Prof. Zajadło demaskuje wygibasy władzy: Nadmiar głupiego prawa gorszy niż brak prawa

04.03.2020

Prof. Zajadło: Trzy grzechy specustawy dotyczącej koronawirusa

08.02.2020

Prof. Zajadło o listach do nowej KRS i Dudzie: Prezydent claudicans

05.02.2020

Prof. Zajadło: Nie ma miejsca na pozorny kompromis w sprawie sądownictwa

07.01.2020

Kto pisał kiedyś o „ingerencji sądów w sprawy Państwa i Partii”? Prof. Zajadło szuka analogii dla działań PiS

07.12.2019

Prof. Zajadło: Ziobro wszczepi niemiecki implant z XIX wieku

31.10.2019

Prof. Zajadło o Igorze Tulei: nie zapomniał o etosie sędziego, który wyznaczają prawo, prawda i sprawiedliwość

02.08.2019

Prof. Zajadło: Państwo PiS poza granicą kulturową Europy. Siedem grzechów głównych

04.07.2019

Po co PiS-owi konstytucja? Po nic. Woli państwo bez prawdziwej Konstytucji

20.06.2019

Krótka historia pewnego pozwu

20.05.2019

Jerzy Zajadło: Widmo von Kirchmanna

20.05.2019

Jerzy Zajadło: Czy projekt ustawy może być deliktem konstytucyjnym? (Rdza na tarczy, kłonica zamiast miecza)



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200