Aktywiści zwolnieni z aresztu. Prawnicy: zarzut absurdalny, zatrzymanie nielegalne. „To represje”

Udostępnij

Absolwentka MISH na UAM, ukończyła latynoamerykanistykę w ramach programu Master Internacional en Estudios Latinoamericanos. 3 lata mieszkała w Ameryce Łacińskiej.…

Więcej

"Zatrzymanie nie miało żadnego celu procesowego, to zwyczajne represje" - komentuje prawnik aktywistki zatrzymanej w związku z plakatami oskarżającymi ministra Szumowskiego. Anna W. spędziła w areszcie prawie dwie doby, przesłuchano ją dopiero drugiego dnia



Aktywiści Anna W. i Bartosz S. (imiona ujawniamy za zgodą prawników) zostali zwolnieni z aresztu 10 czerwca ok. godziny 15:00. Ich telefony wciąż są przetrzymywane przez policję.

 

Anna W. spełniła w areszcie 41 godzin, a Bartosz S. ponad 20. Bez kontaktu z adwokatem.

 

„Policja twierdzi, że się tego kontaktu zrzekła, ale w protokole zatrzymania mamy wyraźnie napisane, że się go domagała” – komentuje dla OKO.press prawnik Anny W., mec. Radosław Baszuk.

 

W przypadku Anny policja z tzw. „czynnościami” zwlekała aż do popołudniowych godzin drugiej doby po zatrzymaniu. „A należało niezwłocznie przedstawić zarzuty, przesłuchać, pobrać odciski palców, zwolnić” – mówi Baszuk. „Nie mówiąc o tym, że samo zatrzymanie było bezzasadne. Nie miało żadnego celu procesowego, to zwyczajne represje”.

 

Kajdanki

 

Annę W. skuto w obecności rodziców i nieletniej córki. Jej ojca też wezwano na przesłuchanie w sprawie, choć policja wydawała się sama nie do końca wiedzieć jakiej. Relację z zatrzymania i przesłuchania przeczytacie tutaj.

 

Bartosza S. też wyprowadzono w kajdankach – zapiętych z tyłu. Była przy tym kamera OKO.press.

 

„Spisali protokół, zabrali trochę rzeczy: pendrive’y, aparat, jakieś inne sprzęty. Wzięli też tysiąc złotych w gotówce na poczet strat, które miał wyrządzić mój mąż” – relacjonowała żona. Została sama z niemowlęciem, które właśnie odebrali ze szpitala.

 

Ewangelia wg Łukasza Sz.

 

Aktywiści zostali zatrzymani w związku z plakatami oskarżającymi ministra Szumowskiego, które rozwieszono w wiatach przystankowych w Warszawie. Wiaty należały do firmy AMS należącej do Agory, wydawcy „Gazety Wyborczej” , którą obóz władzy szybko oskarżył o szkalowanie ministra. Firma zaprzeczyła, że ma cokolwiek wspólnego z plakatami i zgłosiła włamanie.

 

Plakaty więcej się w zarzutach nie pojawiły. Policja aresztowała Annę W. i Bartosza S. pod zarzutem kradzieży z włamaniem.

 

Absurdalny zarzut

 

Udało nam się porozmawiać z prawnikami aktywistów. Są zgodni: zarzut jest absurdalny.

 

„Nie ma mowy, żeby się ostał w sądzie” – mówi Baszuk i tłumaczy: „Żeby ukraść, trzeba zabrać cudzą rzecz w celu przywłaszczenia. Nawet jeśli założymy, że moja klientka uczestniczyła w wywieszaniu plakatu, to jej cel byłby zupełnie inny. Można oceniać cel, ale na pewno nie wymyślać, że chodzi o kradzież”.

 

Zdaniem prawnika sprawa powinna być błyskawicznie umorzona przez brak cech przestępstwa.

 

Zatrzymanie nielegalne

 

Prawnicy rozważają złożenie zażalenia na przeszukanie i zatrzymanie, które było ich zdaniem bezzasadne i nielegalne.

 

Dlaczego bezzasadne? „Bo nie zachodziła ani podstawa faktyczna, ani prawna. Jaka może zachodzić obawa zatarcia śladów przestępstwa 8 dni po zdarzeniu i w innym miejscu?” – tłumaczy Baszuk. „Jeśli policja, mając pełną świadomość, że podstawa zatrzymania jest fikcyjna i tak pozbawia wolności, to możemy mówić, że zatrzymanie było też nielegalne”.

 

Jeśli zażalenie zostanie rozstrzygnięte na korzyść aktywistów, mec. Baszuk zapowiada złożenie wniosku o zadośćuczynienie i odszkodowanie za bezprawne pozbawienie wolności.



Autor


Absolwentka MISH na UAM, ukończyła latynoamerykanistykę w ramach programu Master Internacional en Estudios Latinoamericanos. 3 lata mieszkała w Ameryce Łacińskiej.…


Więcej

Opublikowany

11 czerwca 2020






Inne artykuły tego autora

08.04.2021

Pawłowicz atakuje szkołę za szacunek dla transpłciowej uczennicy. Jest kontrola kuratoriumPawłowicz atakuje szkołę za szacunek dla transpłciowej uczennicy. Jest kontrola kuratorium

17.03.2021

Ziobryści odpowiadają na unijną strefę wolności LGBTQI: UE się ośmiesza i dyskryminuje

27.01.2021

Nowa wojna z kobietami. Wyrok zakazujący aborcji opublikowany przez TK. Analizujemy jego treść

12.01.2021

Postępowanie ws. tęczowych flag na pomnikach umorzone. Nie wykryto sprawców

24.12.2020

Aktywista z 5 zarzutami za protesty. „Policjanci dawali do zrozumienia, że to polecenie z góry”

20.12.2020

Rzuciła jajkami w drzwi kościoła. Naszła ją policja, żandarmeria, grożą jej 2 lata więzienia

20.11.2020

Tajniacy sami siebie prowokują, mieszkańcy podstawiają ludziom drabiny. Zaskakujące momenty protestu

23.10.2020

Wkurzone kobiety poszły pod dom Kaczyńskiego. Policja użyła gazu, zatrzymane wciąż są na komisariatach

20.10.2020

Pytają Przyłębską: odpowie pani za wszystkie tragedie? Za dwa dni TK może zakazać aborcji

20.10.2020

„Polki to też Europejki, będziemy bronić ich praw”. Europarlamentarzyści przeciw zakazowi aborcji

02.10.2020

Do Polski wróciła na chwilę, na pierogi. Zamiast tego było duszenie, noc na dołku, zeznania bez prawnika

24.09.2020

Pierwszy samorząd odwołuje homofobiczną uchwałę! Powiat sztumski wolny od „Karty” Ordo Iuris

08.08.2020

„Policjant przygniótł jej głowę do ziemi. Zabrali ją krwawiącą”. Trwa łapanka obrońców aktywistki LGBT

05.08.2020

Aktywistki zatrzymane w związku z tęczowymi flagami. „Zgarnęli ją z ulicy, wsadzili do nieoznakowanego samochodu”

20.07.2020

„Troglodyci”, „biomasa”, „dzicz”. Kampania obudziła demony. „Tracimy kod porozumienia społecznego”

16.07.2020

Działaczka „Stop bzdurom” bez aresztu, sąd odrzucił wniosek prokuratury. Pod skłotem modlitwy

14.07.2020

OBWE o kampanii: Rażący udział mediów publicznych, urzędników państwowych oraz mowa nienawiści

03.07.2020

Prezydent „obrońcą pedofila”? Prof. Płatek: Duda tym razem mógł postąpić dobrze

14.06.2020

41 godzin w areszcie, kajdanki, rozbieranie do naga, przysiady. Wstrząsająca rozmowa z Anną W.

28.05.2020

Nie będzie 10 tys. kary dla artystów! Sanepid: bezkrytycznie podeszliśmy do policyjnej notatki



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200