Bodnar: Nierozwiązane konflikty wśród aktywistów w połączeniu z nieprzyjaznym otoczeniem mogą być mieszanką wybuchową

Udostępnij

Polski prawnik i nauczyciel akademicki, doktor nauk prawnych, działacz na rzecz praw człowieka, w latach 2010–2015 wiceprezes Helsińskiej Fundacji Praw…

Więcej

Nierozwiązane konflikty wewnątrz organizacji społecznych w połączeniu z zewnętrznym nieprzyjaznym otoczeniem mogą być mieszanką wybuchową Gdy podróżuję po Polsce, spotykam z obywatelami, działaczami, aktywistami, słyszę pytanie: skąd brać energię, nadzieję, że może być lepiej? Codzienna rzeczywistość nie napawa optymizmem. Skandal goni skandal. Czasami wypowiedzi polityków partii rządzącej mrożą krew. Erozja wartości i szacunku dla prawa. […]



Nierozwiązane konflikty wewnątrz organizacji społecznych w połączeniu z zewnętrznym nieprzyjaznym otoczeniem mogą być mieszanką wybuchową

Gdy podróżuję po Polsce, spotykam z obywatelami, działaczami, aktywistami, słyszę pytanie: skąd brać energię, nadzieję, że może być lepiej? Codzienna rzeczywistość nie napawa optymizmem. Skandal goni skandal. Czasami wypowiedzi polityków partii rządzącej mrożą krew. Erozja wartości i szacunku dla prawa. Do tego kryzys gospodarczy i cierpienie narodu ukraińskiego.

 

 

Osoby zaangażowane w działalność społeczną mogą te wszystkie wyzwania odczuwać w sposób szczególny. Treścią ich życia zawodowego jest chęć niesienia pomocy, naprawiania świata, służenia innym. To działalność, która wkracza w życie prywatne, nie daje przestrzeni na oddech, może się spotykać z brakiem poczucia docenienia lub wręcz hejtem. Bardzo łatwo o zwątpienie, frustrację, wypalenie. Stąd prosta droga do napięć i konfliktów w organizacji. Czasami budowane przez lata dzieło może zostać zniszczone, bo dojdzie do nieświadomej eskalacji emocji. Nierozwiązane konflikty wewnątrz organizacji społecznych w połączeniu z zewnętrznym nieprzyjaznym otoczeniem mogą być mieszanką wybuchową.

 

 

Adam Bodnar: Powinniśmy być dumni

 

 

Nie zaproponuję rozwiązania dla wszystkich problemów i wątpliwości pojawiających się w działalności organizacji. Żaden tekst nie zastąpi także konsultacji z mentorami, coachami, radami doradczymi czy psychologami. Niemniej chciałbym się pokusić o dodanie odrobiny otuchy.

 

 

Przede wszystkim chciałbym zaproponować, abyśmy spojrzeli na miniony rok pod kątem tego, co się udało zrobić. Agresja Rosji na Ukrainę spowodowała uruchomienie niezwykłych pokładów energii społeczeństwa obywatelskiego. Jak pisała w OKO.press Agnieszka Jędrzejczyk, było to możliwe między innymi dzięki temu, że wcześniej, w czasie protestów sądowych oraz demonstracji w obronie praw kobiet, zostały stworzone struktury wzajemnego zaufania. Ponadto już na granicy polsko-białoruskiej aktywne były organizacje społeczne, środowiska intelektualne i aktorskie, ale także zwyczajni, wrażliwi aktywiści lokalni. To właśnie dzięki temu doświadczeniu, istniejącym więziom, możliwa była szybka reakcja, nawiązanie rzeczywistej współpracy z władzami lokalnymi, mediami i biznesem. Główne pytanie, które wybrzmiewa teraz na salonach europejskich, brzmi: Jak to się stało, Polacy, że pomogliście tak skutecznie uchodźcom z Ukrainy?

Polska po raz pierwszy od wielu lat jest kojarzona pozytywnie. Było to możliwe wyłącznie dzięki masowemu zaangażowaniu polskiego społeczeństwa obywatelskiego.

Powinniśmy być z tego dumni.

 

 

 

Po pięciu latach zaczynamy zbierać owoce

 

 

Druga kwestia to praworządność. Nieraz słyszę narzekanie: chodziłem w lipcu 2017 r. pod sądy i nic to nie zmieniło. Walec rozjeżdżał kolejne reduty niezależnych sądów. Ale gdyby tych protestów nie było, to już dawno byłoby pozamiatane, bo to one dały siłę społeczeństwu obywatelskiemu do obrony sądownictwa – powstała wielka koalicja prawników, działaczy, nauczycieli akademickich, ekspertów zagranicznych, którzy o sądy się upominają. To one wyposażyły sędziów w siłę pozwalającą przetrwać upokarzające zawieszenia, być wiernym walce o pryncypia demokratyczne. To one wzmocniły działania prawne i polityczne przed sądami europejskimi.

Po pięciu latach zaczynamy zbierać tego owoce – kolejne zmiany do ustaw sądowych, przywracanie sędziów (niedawno Igor Tuleya) nie byłyby możliwe, gdyby kosa nie trafiła na kamień.

Okazał się nim Krajowy Plan Odbudowy. Ale – Obywatelu – bez twojej obecności pod sądami to by się nie stało. Byłeś cierpliwy i teraz powinieneś mieć satysfakcję, choć jeszcze sporo drogi przed nami.

Inny przykład to prawa osób LGBT+. Wiele osób mogłoby się nieraz załamać po kolejnych haniebnych atakach i nagonkach ze strony prawicowych organizacji, polityków i przedstawicieli Kościoła katolickiego. Nie możemy zapominać o emigracji młodych osób i samobójstwach. Ale społeczność LGBT+ zachowała się jak trzcina – pod wpływem silnych huraganów się nagięła, by wyprostować i stać w dumie, mocniej niż kiedykolwiek. Sądy przyznają rację działaczom w kolejnych sprawach sądowych dotyczących mowy nienawiści czy uchwał gmin o ideologii LGBT. Redaktor Piotr Jacoń stał się niespodziewanym, gigantycznym adwokatem praw osób transpłciowych. W sondażach rośnie poparcie dla równości małżeńskiej, związków osób tej samej płci. Według najnowszego sondażu Ipsos dla OKO.press 64 proc. badanych stwierdziło, że homoseksualizm to orientacja seksualna taka sama jak inne. Każde z tych wydarzeń z osobna – ale i wszystkie łącznie – powinno skłaniać nas do myślenia, że jednak długoterminowa walka ma sens.

 

 

Adam Bodnar: Doceńcie samych siebie

 

 

Niedawno ukazała się książka Ece Temelkuran „Być razem. Manifest przeciwko światu bez serca”. Autorka to turecka dziennikarka, z wykształcenia prawniczka, która ze względu na swoją działalność publicystyczną już od dawna nie mieszka w Turcji. W swoim manifeście sformułowała kilka zasad, które mogą nam dodać otuchy w zmieniającej się rzeczywistości społecznej i politycznej. Jednym z jej postulatów jest to, by zastąpić uczucie nadziei uczuciem wiary w ludzkość, w drugiego człowieka oraz w siebie samego. Przypomina sceny z mediów społecznościowych – chilijskie kobiety tańczące w odpowiedzi na brutalność policji, irlandzkie dzieci organizujące protesty przeciwko deportacji nigeryjskiego kolegi czy mieszkańcy Hongkongu upominający się o przyjaciół zatrzymanych w czasie demonstracji.

Temelkuran pisze, że robimy to, bo chcemy się przeciwstawić absurdalnej medialnej gonitwie za sensacją, bo chcemy robić dobre rzeczy. Bezinteresowna wiara w ideały lepszego świata nieraz wygrywa z oportunizmem.

To też chciałbym państwu zaproponować na święta. Przypomnijcie sobie te piękne chwile z ostatniego roku, kiedy czuliście, że robicie coś dobrego, a wasze zaangażowanie wynika z przywiązania do ponadczasowych wartości, z wiary, że świat może być lepszy. Kiedy działaliście z potrzeby serca, nawet jak nie mieliście najmniejszej nadziei na jakąkolwiek zmianę. Kiedy współpracowaliście z innymi i dzieliliście się uśmiechem oraz poczuciem tej dzikiej satysfakcji, że udało się coś sensownego zrobić. Doceńcie samych siebie. Bo to dzięki Wam wiele osób doświadczyło pomocy i uśmierzenia bólu oraz uwierzyło w konstytucyjne wartości. Niech ten nowy rok będzie waszym rokiem – demokratycznego, proeuropejskiego, odważnego i zaangażowanego społeczeństwa obywatelskiego.

 

 

 



Autor


Polski prawnik i nauczyciel akademicki, doktor nauk prawnych, działacz na rzecz praw człowieka, w latach 2010–2015 wiceprezes Helsińskiej Fundacji Praw…


Więcej

Opublikowany

16 grudnia 2022






Inne artykuły tego autora

10.07.2022

Jest więcej spraw, w których pewnie też się dowiemy o jakichś mailach i odwiedzinach w TK

08.11.2021

Laudacja Inicjatywy Wolne Sądy z okazji przyznania Europejskiej Nagrody Obywatelskiej

05.11.2021

Adam Bodnar: Norweski sąd rejonowy orzekł, że nie może zaufać polskim sądom

20.11.2020

Bodnar: Władza pokazuje, że można próbować go złamać. Tuleya, to nie jest jeden z wielu sędziów

18.11.2020

Bodnar: Co Unia Europejska i Rada Europy robią i mogą zrobić w sprawie praworządności w Polsce

08.11.2020

Bodnar o przyczynach buntu kobiet: Wstyd za własne autorytarne państwo i zaduch kadzidła

13.08.2020

Bodnar w Senacie o Polsce: Coraz bardziej wydrążona demokracja i coraz bardziej świadomi obywatele

30.07.2020

Bodnar: „Wypowiedzi władz świadczą o braku wiedzy o konwencji i braku szacunku dla pokrzywdzonych”

10.07.2020

Bodnar dla OKO.press: Grozi nam los salami, odcinanie demokracji plasterek po plasterku [WYWIAD]

10.07.2020

Oświadczenie Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie debaty prezydenckiej

10.05.2020

Adam Bodnar: Daliśmy z siebie za mało. Rozleniwiło nas poczucie, że „przecież nikogo nie zamykają”

02.04.2020

Oświadczenie RPO: „Konstytucja ratuje państwo i społeczeństwo”

16.03.2020

Bodnar o czasie epidemii: Odłóżmy to, co nas dzieli. Czas na wzajemną pomoc i dbanie o najsłabszych

09.03.2020

Bodnar mówi Osiatyńskim: „Jestem feministą”

15.12.2019

Adam Bodnar przedstawia pięć drogowskazów dla Polski: „Przygotujmy się, zanim będzie za późno”

27.08.2019

Adam Bodnar. Mówią o nim: ostatni bastion normalnej Polski. Oraz rzecznik bestii

21.06.2019

Oświadczenie: Godności człowieka broniłem i będę bronił bez względu na okoliczności

29.04.2019

Bodnar: Wiktor Osiatyński byłby dumny z walki obywateli o praworządność w Polsce

01.04.2019

Bodnar o strachu. Zło, którego wszyscy doświadczamy

12.03.2019

Bodnar: Walka o niezależność sądownictwa nie skończyła się. Toczy się każdego dnia w każdym polskim sądzie



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200