Adam Bodnar w rocznicę śmierci Wiktora Osiatyńskiego: Szczególnie dumny byłby z buntu kobiet

Udostępnij

Polski prawnik i nauczyciel akademicki, doktor nauk prawnych, działacz na rzecz praw człowieka, w latach 2010–2015 wiceprezes Helsińskiej Fundacji Praw…

Więcej

Ostatni rok na pewno by Profesora nie rozczarował. Był jak żywcem wyjęty z Jego książki „Twoja Konstytucja”. Jak realizacja Jego marzenia o proteście, społecznym zaangażowaniu, nowoczesnej wspólnocie politycznej, która broni swojej Konstytucji przed zdeptaniem - pisze Adam Bodnar uczeń i współpracownik Wiktora Osiatyńskiego



O czym bym opowiedział Profesorowi Wiktorowi Osiatyńskiemu? – zastanawia się Rzecznik Praw Obywatelskich. Oto refleksja Adama Bodnara:

 

Upływa rok od Jego śmierci. Profesor był dla wielu z nas bardzo ważny. Potrafił analizować rzeczywistość i okazywać wsparcie każdemu człowiekowi. Był cierpliwy w czekaniu na zmiany. Wierzył w ludzi, w ich potencjał do samoorganizacji.

 

Ostatni rok na pewno by go nie rozczarował. Bo to był ważny rok. Być może jeden z najważniejszych z punktu widzenia wartości, na których zależało Panu Profesorowi: konstytucjonalizmu, praw kobiet oraz roli społeczeństwa obywatelskiego we współczesnym państwie.

 

 

Bieg przez demokratyczne płotki

 

Nie ulega wątpliwości, że ostatni rok to dalsza erozja demokratycznego państwa prawnego. Każdego dnia widzimy jakie są konsekwencje rozmontowania sądownictwa konstytucyjnego. Większość rządząca nie liczy się z tym, że ustawy mogą być kiedykolwiek zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny. Litera Konstytucji, głos autorytetów prawniczych, organizacji międzynarodowych i pozarządowych, ale także przyzwoitych urzędników biur legislacyjnych, praktycznie się nie liczy. Jeśli za przyjęciem danej ustawy stoi tzw. wola polityczna, to

 

tryb legislacyjny przypomina bieg przez płotki. Jak najszybciej je przeskoczyć, dobiec do końca, a później zmiany wprowadzić w życie. Kolejne instytucjonalne przyczółki naszej wolności są podporządkowywane centralnemu ośrodkowi władzy.

 

Protest za protestem. Polityka staje się inna

 

Ale lipiec 2017 roku pokazał siłę społeczeństwa obywatelskiego. Zorganizowanego i spontanicznego. Pomysłowego i cierpliwego. Wielkomiejskiego i małomiasteczkowego. Młodego i trochę starszego.

 

Masowe demonstracje w ponad 200 miastach, symbol palącej się świeczki, plakat KonsTYtucJA, „Senatorze, jeszcze możesz”, blogerki modowe na demonstracjach. To wszystko wyglądało jak żywcem wyjęte z książki prof. Osiatyńskiego „Twoja Konstytucja”. Jak realizacja Jego marzenia o proteście, o społecznym zaangażowaniu, o nowoczesnej wspólnocie politycznej, która broni swojej Konstytucji przed jej zdeptaniem.

 

Lipiec 2017 roku to był także przełom w edukacji obywatelskiej. Obywatele przez kilkanaście dni przechodzili przyspieszony kurs wiedzy o niezależności sądownictwa. Dyskutowali o powoływaniu i odwoływaniu sędziów Sądu Najwyższego, dowiedzieli się, po co jest Krajowa Rada Sądownictwa i dlaczego ustrój sądów powszechnych może mieć znaczenie dla ich życia. Nawet jeśli na razie ich walka o niezależne sądownictwo – z różnych powodów – jest przegrana, to

 

pamięć o tamtych dniach, pamięć o Konstytucji przetrwa dłużej. Bo o wolnych sądach pamiętać będą wolni ludzie, jak to ujął Stanisław Zabłocki, prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego.

 

Ostatni rok to także czas ruchów społecznych i organizacji pozarządowych. Skoro prawne środki działania nie są skuteczne, to następuje naturalny proces poszukiwania innych rozwiązań i metod protestu.

 

  • Aktywiści Obywateli RP pokazują, na czym polega bezkompromisowe korzystanie z wolności zgromadzeń oraz wolności słowa.

 

  • Działacze ekologiczni poświęcali własne ciała dla ochrony naszego dziedzictwa przyrodniczego. Potwierdzenie ich racji przyszło z Luksemburga.

 

  • Władysław Frasyniuk przypomniał znaczenie pojęcia „nieposłuszeństwo obywatelskie”.

 

  • W małych miastach zaczęły powstawać organizacje obywatelskie, kluby dyskusyjne, kafejki prawne.

 

Ludzie chcą rozmawiać. Chcą zrozumieć nową rzeczywistość. Chcą być w trudnych chwilach razem. Chcą rozliczać partie polityczne, także te opozycyjne, z pomysłów, programów, idei, działań.

 

Polityka staje się inna.

 

Z ruchu kobiet Pan Profesor byłby szczególnie dumny

 

Z ruchu kobiet Pan Profesor byłby szczególnie dumny. Nie tylko dlatego, że potrafią się zorganizować i stanąć razem w obronie ważnej sprawy.

 

Ich głośny krzyk – skierowany chyba po raz pierwszy tak mocno przeciwko Kościołowi katolickiemu – zmienia debatę krajową.

 

Ale kobiety także skutecznie zachęcają mężczyzn do upominania się o ich sprawy. „Jestem feministą” już nie brzmi obrazoburczo. Jest całkowicie zwyczajną deklaracją nowoczesnego faceta.

 

Konstytucja służy obywatelom

 

Prof. Osiatyński zawsze twierdził, że konstytucja jest od tego, aby chronić nasze prawa obywatelskie. Bo jak podkreślał konstytucję poznaje się dopiero w czasie kryzysu. Przez pierwsze 150 lat Konstytucja USA służyła głównie białym i bogatym. Dopiero ostatnie 50 lat to okres „rewolucji praw”. Konstytucja zaczęła służyć wielokolorowemu narodowi amerykańskiemu, biednym i wykluczonym.

 

Od 1997 roku Konstytucja RP była księgą znaną przede wszystkim organom władzy: parlamentowi, rządowi, Trybunałowi Konstytucyjnemu. Powoływały się na nią wyspecjalizowane organizacje pozarządowe. Chroniła grupy społeczne, które chyba nie do końca zdawały sobie sprawę z jej znaczenia. Nie była niestety instrumentem prawnym codziennego zastosowania w sądach powszechnych czy przez pełnomocników procesowych.

 

To się zmienia.

 

Sądy muszą bezpośrednio stosować Konstytucję, bo – wobec faktycznego ubezwłasnowolnienia Trybunału Konstytucyjnego – tego oczekują od nich obywatele. Adwokaci i radcowie prawni powołują się na jej gwarancje. Od roku przechodzimy naszą własną „rewolucję praw”. Sądy powszechne zaczynają bezpośrednio powoływać się na gwarancje praw wynikające z Konstytucji.

 

Są jeszcze sądy w Rzeczypospolitej

 

Dlatego co i rusz cieszymy się, że „są jeszcze sądy w Rzeczypospolitej”, które wiedzą na czym polega:

 

  • wolność osobista (wyrok w sprawie zatrzymania „prewencyjne” Obywateli RP na ul. Smolnej, przed Marszem Niepodległości 11 listopada 2017 roku);

 

  • wolność słowa (wyrok dotyczący wyświetlenia napisu „Zdradza ojczyznę, kto łamie jej najwyższe prawo” na Pałacu Prezydenckim);

 

  • wolność zgromadzeń (liczne wyroki związane z kontrmanifestacjami przeciwko miesięcznicy smoleńskiej);

 

  • prawo mieszkańców do decydowania o własnym mieście (wyrok dotyczący dekomunizacji ulic w Gdańsku).

 

Sędziowie wydający takie wyroki ryzykują karierą, awansem zawodowym. Niektórzy już mają sprawy dyscyplinarne.

 

Ale ci odważni zachowują się tak jakby nad biurkiem wisiało nie tylko godło Rzeczypospolitej, ale także portret prof. Adama Strzembosza, a z boku zerkał na nich Wiktor Osiatyński.

 

Prof. Strzembosz pokazał na czym w trudnych czasach polega orzekanie, czym jest odwaga cywilna.

 

Niestety, jest wielu takich, którzy w obliczu ataku na praworządność zachowują się oportunistycznie, popełniają błędy, brakuje im „formatu”. Ale o nich prof. Wiktor Osiatyński pewnie nawet nie chciałby słuchać. Kazałby tylko regularnie spisywać „czyny i rozmowy”, co zresztą czyni Archiwum Osiatyńskiego i wiele innych inicjatyw społecznych.

 

Dzięki determinacji ludzi, którzy traktują dorobek prof. Osiatyńskiego jak kierunkowskaz, 10 maja 2018 roku mieszkańcy Warszawy będą mogli się swobodnie przejść Krakowskim Przedmieściem, wspominając co najwyżej, że w czasie tzw. miesięcznic była to eksterytorialna część miasta. Agnieszka Holland nie będzie musiała patrzeć policjantom głęboko w oczy.

 

Konstytucyjne krople spadające na skałę nieufności, zakłamania oraz podziałów społecznych zaczęły ją powoli kruszyć.

 

Proces zmiany jest długi, ale jeśli opiera się na wzajemnym zaufaniu, solidarności i pragnieniu wolnego i otwartego społeczeństwa, to nie ma od niego odwrotu.

 

Wymaga jedynie cierpliwości, wytrwałości i dużej, ogromnej pracy.

 

Rzecznik Praw Obywatelskich dr Adam Bodnar był studentem Wiktora Osiatyńskiego na Uniwersytecie Środkowoeuropejskim w Budapeszcie. Współpracował z Profesorem w Fundacji Helsińskiej m.in. koordynując Program Spraw Precedensowych. Łączyła ich bliska relacja zawodowa i serdeczna znajomość.

 


 

 

Dołącz do zbiórki na Archiwum Osiatyńskiego https://pomagam.pl/archiwum

Archiwum Osiatyńskiego to obywatelskie centrum dokumentacji i analiz, monitorujące i komentujące naruszanie praworządności i praw człowieka w Polsce po wyborach 2015 roku, a także działania w obronie demokracji. Od grudnia 2017 zebraliśmy ponad 500 dokumentów (wiele unikatowych) i ponad 100 analiz wybitnych prawników.

Porządkujemy fakty w kilku kalendariach: zamachu na TK, oporu społeczeństwa obywatelskiego, represji politycznych, sporów z UE, reformy sądowniczej PiS.

Do Rady Programowej Archiwum należą najwybitniejsi prawnicy i prawniczki w Polsce, profesorowie prawa, adwokaci, obrońcy praw człowieka.

Wydawcą Archiwum jest Fundacja Kontroli Obywatelskiej, która wydaje również OKO.press.

Pomysłodawcą Archiwum był prof. Wiktor Osiatyński (1945-2017), sam używał nazwy „Księga Bezprawia”.



Autor


Polski prawnik i nauczyciel akademicki, doktor nauk prawnych, działacz na rzecz praw człowieka, w latach 2010–2015 wiceprezes Helsińskiej Fundacji Praw…


Więcej

Opublikowany

29 kwietnia 2018






Inne artykuły tego autora

16.12.2022

Bodnar: Nierozwiązane konflikty wśród aktywistów w połączeniu z nieprzyjaznym otoczeniem mogą być mieszanką wybuchową

10.07.2022

Jest więcej spraw, w których pewnie też się dowiemy o jakichś mailach i odwiedzinach w TK

08.11.2021

Laudacja Inicjatywy Wolne Sądy z okazji przyznania Europejskiej Nagrody Obywatelskiej

05.11.2021

Adam Bodnar: Norweski sąd rejonowy orzekł, że nie może zaufać polskim sądom

20.11.2020

Bodnar: Władza pokazuje, że można próbować go złamać. Tuleya, to nie jest jeden z wielu sędziów

18.11.2020

Bodnar: Co Unia Europejska i Rada Europy robią i mogą zrobić w sprawie praworządności w Polsce

08.11.2020

Bodnar o przyczynach buntu kobiet: Wstyd za własne autorytarne państwo i zaduch kadzidła

13.08.2020

Bodnar w Senacie o Polsce: Coraz bardziej wydrążona demokracja i coraz bardziej świadomi obywatele

30.07.2020

Bodnar: „Wypowiedzi władz świadczą o braku wiedzy o konwencji i braku szacunku dla pokrzywdzonych”

10.07.2020

Bodnar dla OKO.press: Grozi nam los salami, odcinanie demokracji plasterek po plasterku [WYWIAD]

10.07.2020

Oświadczenie Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie debaty prezydenckiej

10.05.2020

Adam Bodnar: Daliśmy z siebie za mało. Rozleniwiło nas poczucie, że „przecież nikogo nie zamykają”

02.04.2020

Oświadczenie RPO: „Konstytucja ratuje państwo i społeczeństwo”

16.03.2020

Bodnar o czasie epidemii: Odłóżmy to, co nas dzieli. Czas na wzajemną pomoc i dbanie o najsłabszych

09.03.2020

Bodnar mówi Osiatyńskim: „Jestem feministą”

15.12.2019

Adam Bodnar przedstawia pięć drogowskazów dla Polski: „Przygotujmy się, zanim będzie za późno”

27.08.2019

Adam Bodnar. Mówią o nim: ostatni bastion normalnej Polski. Oraz rzecznik bestii

21.06.2019

Oświadczenie: Godności człowieka broniłem i będę bronił bez względu na okoliczności

29.04.2019

Bodnar: Wiktor Osiatyński byłby dumny z walki obywateli o praworządność w Polsce

01.04.2019

Bodnar o strachu. Zło, którego wszyscy doświadczamy



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200