Napisała sprejem „PZPR” na biurze PiS i chodniku. Sąd: Winna, przekroczyła granicę wolności słowa

Udostępnij

Sebastian Klauziński - dziennikarz. Pracował w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Od 2018 roku w OKO.press. Trzykrotnie nominowany do nagrody dziennikarskiej…

Więcej

"Tak naprawdę napisy z chodnika i biura wystarczyło po prostu zmyć, to był zwykły sprej. Ten wyrok ma mnie na rok usadzić" – mówi nam aktywistka Elżbieta Podleśna, która w środę sąd uznał za winną



Sąd warunkowo umorzył postępowanie. Oznacza to, że choć Podleśna jest winna, nie została wobec niej zasądzona kara. Jeśli jednak przez najbliższy rok Podleśna wejdzie w konflikt z prawem, sąd wróci do postępowania.

 

„To dla mnie jasne, że ten wyrok ma mnie na rok usadzić. Mam się trzy razy zastanowić, czy protestować” – mówi Podleśna.

 

Siedmioro policjantów, kajdanki, propagowanie totalitaryzmu

 

Wyrok dotyczy sprawy z lipca 2018 roku. Przez Polskę przetaczały się wtedy protesty w obronie niezależnego sądownictwa. 20 lipca na proteście pod Sejmem policja ciężko poturbowała kilkoro aktywistów. Elżbieta Podleśna, psychoterapeutka, działaczka Strajku Kobiet, w geście solidarności pojechała w nocy pod wspólne biura parlamentarzystów PiS posła Krzysztofa Czabańskiego i senatora Andrzeja Mioduszewskiego w Wąbrzeźnie i Golubiu-Dobrzyniu.

 

Na oknach i szklanych drzwiach biur napisała sprejem „PZPR” (Czabański należał do tej partii), a na chodniku „Czas na sąd ostateczny”.

 

rozmowie z OKO.press z lipca 2018 r. Podleśna tak opisywała całe zajście: „Byłam sama, wyjechałam z Warszawy już po środowych protestach, żeby trochę odetchnąć, ale okazało się, że nie da się tak oderwać, kiedy przemoc dotyka coraz bliższy krąg osób (…). Nie planowałam żadnego malowania, ale w aucie mam zawsze podręczny zestaw: spreje, szczekaczka, kawałek materiału. Po spełnieniu obywatelskiego obowiązku wróciłam oddawać się dalej samotnemu wypoczynkowi. Mieszkałam pod Brodnicą, łaziłam po lesie, pływałam w jeziorze, jednym drugim, trzecim. W sobotni wieczór, jeszcze z mokrą głową, jadłam kolację w restauracji w Zbicznie, ostatnia klientka. Wychodzę i widzę trzy nieoznakowane samochody, pięciu chłopa, dwie panie.”

 

Policjanci przeszukali samochód Podleśnej, zakuli ją w kajdanki i zawieźli na komendę. Prokuratura postawiła jej zarzut propagowania ustroju totalitarnego.

 

Po tym, jak kuriozalne oskarżenie poszło w Polskę, prokuratura wycofała się z niego i oskarżyła Podleśną o wandalizm. Szkody spowodowane przez Podleśną wyceniono na 1228 złotych.

 

W listopadzie 2019 roku Sąd Rejonowy w Wąbrzeźnie umorzył sprawę ze względu na znikomą szkodliwość czynu.

 

„Sąd uznał, że przekroczyłam granicę wolności słowa”

 

Od wyroku odwołała się jednak prokuratura. W reakcji na to, apelację złożyła też Podleśna. „Nie chcieliśmy tej sprawy przyklepać. W apelacji podnieśliśmy to, że świadkowie w kilku miejscach mijali się z prawdą jeśli chodzi o naprawdę szkód oraz to, że wycena rzekomych zniszczeń była naszym zdaniem mocno zawyżona. Pamiętam, że zwykła piankowa tabliczka na drzwiach biura została wyceniona na ponad 200 złotych” – mówi nam Podleśna.

 

„Tak naprawdę napisy z chodnika i biur wystarczyło po prostu zmyć, to był zwykły sprej, który można usunąć gąbką z płynem do mycia okien, a chodnik wystarczy trochę poszorować szczotką” – mówi aktywistka.

 

W środę 23 grudnia 2020 r. Sąd Okręgowy w Toruniu uznał Podleśną za winną uszkodzenia mienia.

 

„Dzisiaj sąd uznał, że była szkodliwość społeczna tego czynu. W ustnym uzasadnieniu stwierdził, że przekroczyłam granicę wolności słowa. Powtórzył stwierdzenia o zniszczeniu mienia, chociaż mój obrońca przekonywał, że do żadnego zniszczenia nie doszło” – opowiada nam Podleśna.

 

Zgodnie z tym, o co wnioskował prokurator, sąd warunkowo umorzył postępowanie. Oznacza to, że choć Podleśna jest uznana za winną, to nie zostanie na nią nałożona kara. Jeśli jednak w ciągu rocznego okresu próby złamie prawo, sąd może wrócić do umorzonego postępowania.

 

„Przez rok mam okres próby, nie wolno mi popełnić wykroczenia ani przestępstwa.

 

Dla mnie jest to ewidentnie droga do tego, żeby mnie na rok usadzić. Mam się trzy razy zastanowić, czy gdzieś wyjść, czy protestować, jak protestować. To jest dokładnie to, o co wnioskował prokurator.

 

Pewnie żaden sąd nie byłby w stanie udźwignąć surowszego wyroku. Trzeba było tak udeptać, tak ugruntować te słowa [o niszczeniu mienia – red.], żeby przyszyć mi łatkę wandalki” – komentuje wyrok Podleśna.

 

Aktywistka ma pokryć koszty wyrządzonych szkód.



Autor


Sebastian Klauziński - dziennikarz. Pracował w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Od 2018 roku w OKO.press. Trzykrotnie nominowany do nagrody dziennikarskiej…


Więcej

Opublikowany

24 grudnia 2020






Inne artykuły tego autora

29.05.2023

[PILNE] Duda podpisał lex Tusk. Prezydent posłusznie wykonał polecenie prezesa Kaczyńskiego

05.12.2022

„Tak powstają święci”. Rydzyk o biskupie ukaranym przez Watykan za tuszowanie pedofilii

16.05.2022

wPolityce przeprasza za bezpodstawne oczernianie Anny Mierzyńskiej w związku z aferą hejterską

05.04.2022

Orbán w opałach? KE uruchamia przeciwko Węgrom mechanizm „pieniądze za praworządność”

16.02.2022

Czy kalendarz Julii Przyłębskiej jest informacją publiczną? Rozstrzygnie Trybunał w Strasburgu

24.03.2021

Sąd: Minister Cyfryzacji nie miał prawa przekazać rejestru PESEL Poczcie Polskiej na wybory kopertowe

23.03.2021

Ziobro: z Funduszu Sprawiedliwości dotowane są „dobre i szlachetne cele”. Sprawdzamy

23.02.2021

Ziobro wyda 12 mln zł na nową promocję Funduszu Sprawiedliwości. A przy okazji siebie i swoich ludzi

20.02.2021

Elżbieta Podleśna i Ewa Borguńska wygrały proces z TVP. Nie naruszyły miru domowego

08.01.2021

Dziwny pomysł Dudy: Jan Rokita nowym RPO. To lepszy wybór niż kandydat PiS?

01.01.2021

Miliony na (auto)promocję. Ziobro ogłasza przetarg na kampanię medialną Funduszu Sprawiedliwości

08.12.2020

Orlen bierze media. „Lokalni kacykowie PiS będą dzwonić do centrali, bo redaktor za bardzo wierzga”

05.12.2020

560 mln zł wydane bez przetargów i wedle uznania. Program Ziobry i Jakiego pod lupą NIK

01.12.2020

„To przełom, ale policjanci mogą nie być chętni do zmian”. Ustawa antyprzemocowa weszła w życie

26.11.2020

„Żądajcie przestrzegania prawa. Nie dajcie się legitymować”. Protest przeciwko policyjnej przemocy

25.11.2020

Fundusz Sprawiedliwości finansuje lokalne serwisy informacyjne. Znajomi Mateckiego wydają trzy z nich

27.10.2020

„A co to za manifestacje polityczne?” Studenci UKSW protestują na zajęciach z sędzią TK

24.10.2020

Lista hańby. Oto posłowie PiS i Konfederacji, którzy doprowadzili do zakazu aborcji w Polsce

09.10.2020

To oni chcą całkowitego zakazu aborcji. Publikujemy nazwiska posłów, którzy poparli wniosek do TK

24.09.2020

Dymisja Ziobry nie odcięłaby ziobrystów od kasy Funduszu Sprawiedliwości. Minister to zabezpieczył



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200