Prof. Łętowska: To projekt niekonstytucyjny, niedemokratycznie obraźliwy. Dokonuje się Polexit
Autorzy projektu z pewnością wiedzą, że jest on niekonstytucyjny i niedemokratycznie obraźliwy. Ma zamknąć usta sędziom, zakazuje "krytyki władz", jak za PRL. Demonstracyjnie idzie w odwrotnym kierunku niż wyrok TSUE i narusza traktatowe zobowiązania Polski. Dokonuje się Polexit - pisze prof. Łętowska o "poselskim" projekcie zmian w sądownictwie
„Spokój ma panować w Warszawie”, tak można zatytułować tekst o zmianach ustrojowych sądownictwa przedstawionych w druku nr 69 – pisze prof. Ewa Łętowska* w syntetycznym komentarzu dla OKO.press, tuż po opublikowaniu formalnie poselskiego projektu na stronach Sejmu późnym wieczorem 12 grudnia 2019. I dalej: „Projekt przechodzi do porządku dziennego nad ideą »podziału i równoważenia« inkorporowaną w obecnym konstytucyjnym ujęciu podziału władz”.
Zamykanie ust sędziom, jak w PRL
Projekt zamyka usta sędziom, wprowadzając kauczukowe zakazy „krytyki podstawowych zasad ustroju RP” i uchwał „wyrażających wrogość wobec innych władz RP i jej konstytucyjnych organów”.
Identyczne normy obowiązywały przez wiele lat w PRL. Starsze pokolenie, do którego należę, przeżywa niemiłe déjà vu.
Prezydent powołał – nie do obalenia
Projekt wprowadza nowość: nieobalalne domniemanie legalności pełnienia urzędu przez sędziego, o czym ma przesądzać powołanie przez Prezydenta.
Czego sędziom nie będzie wolno
Pojawiają się kwalifikowane – oprócz widać zbyt mało pojemnych „działań o charakterze politycznym” i „uchybień godności urzędu” – delikty dyscyplinarne (czyny niedozwolone zagrożone wysokimi grzywnami – red.) w postaci:
- uznania za oczywistą i rażącą obrazę prawa odmowy stosowania ustawy, bez uprzedniego stwierdzenia jej niezgodności z konstytucją przez TK (rozproszonej kontroli konstytucyjności nie zabraniano sądom nawet w PRL!);
- kwestionowania istnienia stosunku służbowego sędziego lub skuteczności jego powołania;
- działania lub zaniechania mogącego uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości (zwraca tu uwagę elastyczność formuły wyrażającej potencjalność czynu).
(Wszystkie te zakazy miałyby uniemożliwić sędziom stosowanie się do wyroku TSUE i Sądu Najwyższego – red.). Towarzyszy temu wzmocnienie dyskrecjonalnej władzy rzeczników dyscyplinarnych będących w decernacie (wyłącznej gestii – red.) ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Kontrola sukcesji I Prezes SN
Głównym celem projektu jest zapewnienie płynnej sukcesji na stanowisku I Prezesa SN, aby nie było tu niespodzianek (kadencja prof. Małgorzaty Gersdorf trwa do 30 kwietnia 2020 – red.). Techniczna strona osiągnięcia tego celu przypomina swobodę wyboru koloru samochodu u Forda – istnieje pełna dowolność, pod warunkiem, aby był to kolor czarny.
Niekonstytucyjne zarządzanie strachem
Autorzy projektu z pewnością wiedzą, że projekt jest niekonstytucyjny (co nie znaczy, że zostanie za taki uznany) i niedemokratycznie obraźliwy. Czy okaże się skutecznym przykładem zarządzania strachem – czas pokaże.
Demonstracyjnie przeciw wyrokowi TSUE
W wyroku TSUE, z 19 listopada 2019 roku, w sprawie trzech połączonych pytań prejudycjalnych C-585/18,C-624/18,C-625/18, w pkt 124 mowa o konieczności zagwarantowania niezależności sądów względem władzy ustawodawczej i wykonawczej; a w pkt 125, że sędziowie mają być chronieni przed ingerencją lub naciskami z zewnątrz, które mogłoby zagrozić ich niezależności.
Projekt idzie demonstracyjnie w przeciwnym kierunku, mimo wymagań art. 4 ust. 3 TUE, który stanowi, że „Państwa Członkowskie podejmują wszelkie środki ogólne lub szczególne właściwe dla zapewnienia wykonania zobowiązań wynikających z Traktatów lub aktów instytucji Unii”.
Na poziomie standardu niezawisłości sędziów i niezależności sądów Polexit właśnie się dokonuje.
Art. 4 Unia a Państwa Członkowskie
ust. 3. Zgodnie z zasadą lojalnej współpracy Unia i Państwa Członkowskie wzajemnie się szanują i udzielają sobie wzajemnego wsparcia w wykonywaniu zadań wynikających z Traktatów. Państwa Członkowskie podejmują wszelkie środki ogólne lub szczególne właściwe dla zapewnienia wykonania zobowiązań wynikających z Traktatów lub aktów instytucji Unii. Państwa Członkowskie ułatwiają wypełnianie przez Unię jej zadań i powstrzymują się od podejmowania wszelkich środków, które mogłyby zagrażać urzeczywistnieniu celów Unii.
Kwestie dotyczące praworządności w Polsce oraz w całej Unii Europejskiej będziemy dalej monitorować oraz wyjaśniać na łamach Archiwum Osiatyńskiego, a także – po angielsku – na stronie Rule of Law in Poland.
Podoba Ci się ten artykuł? Zapisz się na newsletter Archiwum Osiatyńskiego. W każdą środę dostaniesz wybór najważniejszych tekstów, a czasem również zaproszenia na wydarzenia.