Nowelizacja ustawy o IPN: pozostają przepisy o odpowiedzialności cywilnej
Premier roztacza miraże milionowych rekompensat za naruszenie dóbr osobistych
Sejm nie znowelizował przepisów ustawy o IPN w zakresie odpowiedzialności cywilnej.
Premier roztacza miraże milionowych rekompensat za naruszenie dóbr osobistych, poprzez wytaczanie powództw cywilnych o ochronę dobrego imienia Polski, które to powództwa mają wnosić stosowne organizacje i IPN.
Przepisy to umożliwiające brzmią:
„Art. 53o. Do ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego odpowiednie zastosowanie mają przepisy ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2017 r. poz. 459, 933 i 1132) o ochronie dóbr osobistych. Powództwo o ochronę dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej lub Narodu Polskiego może wytoczyć organizacja pozarządowa w zakresie swoich zadań statutowych. Odszkodowanie lub zadośćuczynienie przysługują Skarbowi Państwa.
Art. 53p. Powództwo o ochronę dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej lub Narodu Polskiego może wytoczyć również Instytut Pamięci Narodowej. W sprawach tych Instytut Pamięci Narodowej ma zdolność sądową.
Art. 53q. Przepisy art. 53o i art. 53p mają zastosowanie niezależnie od tego, jakie prawo jest właściwe.”.
Problem w tym, że art. 53q mówiący o prawie właściwym (w domyśle: polskie przepisy ustawy o IPN) nie rozstrzyga sprawy, jaki sąd ma to sądzić – bo to sprawa jurysdykcji, a nie prawa właściwego.
Polskie prawo rozstrzyga tę sprawę w art. 1103 kpc., który mówi, że sprawy procesowe należą do jurysdykcji krajowej (polskiej), gdy pozwany (ten, kto szarga dobre imię) mieszka albo ma miejsce zwykłego pobytu albo siedzibę – w Polsce.
Jeżeli tak się nie dzieje, gdy szkodzić imieniu polskiego państwa lub narodu będzie zagraniczna publikacja lub wypowiedź – właściwe będą sądy zagraniczne.
To oznacza koszty i trudności prowadzenia sporu zagranicą.
Wniesienie powództwa przed sąd polski musi skończyć się odrzuceniem pozwu – na gruncie art. 1099 § 1 Kodeksu Postępowania Cywilnego. Obawiam się, że te wygrane miliony zadośćuczynienia, są mało realne przed obcym sądem.