Komisja Europejska interweniuje ws. stref wolnych od LGBT. Ten list może być przełomowy

Udostępnij

Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…

Więcej

List Komisji Europejskiej to potwierdzenie, że homofobiczne uchwały polskich samorządów mają konsekwencje prawne, godzą w prawa mieszkańców i powinny być zgodne z wartościami UE. Otwiera też drogę do zablokowania wypłat środków unijnych. I to już teraz



Adresatami listu Komisji Europejskiej są marszałkowie pięciu województw, które przyjęły uchwały anty-LGBT lub ich ekwiwalent, czyli homofobiczną „Samorządową Kartę Praw Rodziny” autorstwa „Ordo Iuris”. Chodzi o woj. lubelskie, łódzkie, małopolskie, podkarpackie i świętokrzyskie.

 

Mapa procedowania uchwał anty-LGBT w gminach, powiatach i województwach. Na czerwono zaznaczone regiony, które przyjęły homofobiczne dokumenty / Źródło: Atlas Nienawiści, pod linkiem dostępna wersja interaktywna

 

Czego chce Komisja? W skrócie: by wojewodowie zbadali czy pieniądze z unijnej polityki spójności nie są wydawane z pogwałceniem europejskich przepisów.

Chodzi głównie Art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej, który mówi o wartościach, na których opiera się wspólnota:

 

  • poszanowania godności osoby ludzkiej,
  • wolności, demokracji, równości, państwa prawnego,
  • jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości.

 

„Wartości te są wspólne Państwom Członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn”.

 

Obowiązek przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na płeć, rasę lub pochodzenie etniczne, religię lub światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną zapisany jest też w art. 7 rozporządzenia dotyczącego funduszy unijnych z 2013 roku. Działania prewencyjne, do których zobowiązani są beneficjenci środków unijnych, są zresztą explicite zawarte w umowie partnerskiej i obejmują zarówno inwestycje czy programy prowadzone przez lokalne władze, jak towarzyszące im działania miękkie takie jak „komunikacja”.

 

W opinii Komisji Europejskiej przyjęcie przez niektóre polskie samorządy homofobicznych dokumentów, które społeczność LGBT sprowadzają do „ideologii”, stawiają pod znakiem zapytania zdolność regionalnych instytucji do realizacji zasady niedyskryminacji.

 

„Ponadto istnieje ryzyko, że beneficjenci funduszy (…), dyskryminowaliby społeczność LGBT w swoich działaniach” — pisze Komisja Europejska i poleca wojewodom zbadać sprawę.

 

 

„Nie możemy być pełnoprawnymi członkami UE, jeśli wykluczamy”

 

Dlaczego list jest taki ważny? Przede wszystkim nie jest to kolejny komentarz wyrażający moralne oburzenie, ale konkretna interwencja.

 

Jak mówi OKO.press adwokat Anna Błaszczak-Banasiak z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, stanowisko KE potwierdza, że uchwały anty-LGBT, niezależnie od przyjętej formy, bezpośrednią wpływają na życie obywateli.

 

“W ocenie Rzecznika list KE wciela w życie zasadę niedyskryminacji jako podstawową zasadę Unii Europejskiej. Mówiąc inaczej, nie możemy być pełnoprawnymi członkami wspólnoty, jeśli nie stosujemy zasady równego traktowania i wykluczamy część obywateli z życia społecznego”.

 

Samorządy, które przyjęły homofobiczne dokumenty broniły się twierdząc, że nie wykluczają osób LGBT, a jedynie protestują przeciwko szkodliwej “ideologii” lub promują wartości tradycyjnej rodziny.

 

“Cieszy mnie, że Komisja potwierdziła argumentację Rzecznika, który od początku podkreślał, że nie chodzi o ideologię czy światopogląd, ale o żywych ludzi” — komentuje Błaszczak-Banasiak.

 

Samorządy mogą stracić unijne środki już teraz

 

Ze stanowiska KE wynika więc, że uchwały anty-LGBT mają konsekwencje prawne, stoją w sprzeczności z przepisami unijnymi, a instytucje polskie, które powinny stać na ich straży zaniedbują obowiązki. Ale najbardziej rewolucyjne jest widmo utraty wspólnych funduszy.

 

Do tej pory przykład homofobicznych samorządów dostarczał paliwa frakcji, która kolejny unijny budżet chce powiązać z przestrzeganiem podstawowych zasad zapisanych w Traktacie o UE. Teraz, Komisja Europejska, pokazuje, że konsekwencje sprzeniewierzania się wartościom unijnym, można ponieść już dziś.

 

“I to byłaby najgorsza wiadomość, gdyby z powodu nieprzemyślanych działań, wydaje się, że prowadzonych w toku kampanii wyborczej, jakikolwiek samorząd stracił unijne środki” — mówi Anna Błaszczak-Banasiak z BRPO.

 

Dla samorządów, które przyjęły homofobiczne uchwały jest to jasny sygnał, że ich działania nie są neutralne, a wspólnota europejska to nie tylko prawa i korzyści, ale też obowiązki, które należy wypełniać. A jeśli nie będą tego robić, może zabraknąć pieniędzy na renowację zabytkowych części miasta, nową kanalizację czy drogę.

 

Presja na władze lokalne ma nie tylko wymiar defensywny. Nie chodzi tylko o to, by wojewodowie sprawdzili czy środki są wydawane zgodnie z prawem, ale by podjęli działania, których celem jest przeciwdziałanie dyskryminacji.

 

RPO zaskarżył 9 uchwał do sądów administracyjnych

 

List Komisji pokrywa się ze stanowiskiem Parlamentu Europejskiego, który już w grudniu 2019 roku wezwało polskie władze do uchylenia homofobicznych uchwał w drodze administracyjnej czyli przez wojewodę lub sądy administracyjne. A do KE apelował o weryfikację czy samorządy, które przyjęły rezolucje anty-LGBT i pobierają pieniądze z UE, wykorzystują je do celów łamiących prawa człowieka i zasadę równego traktowania.

 

„Skoro od grudniowej uchwały Parlamentu Europejskiego, która wskazywała, że państwa członkowskie są zobowiązane stać na straży praw podstawowych zawartych w Traktatach o UE, nie podjęto w tej sprawie oczekiwanych działań, naturalnie Komisja podjęła kolejne kroki. Mamy nadzieję, że samorządy się opamiętają i że stanowisko przyczyni się do natychmiastowego uchylenia uchwał” — mówi OKO.press Justyna Nakielska z Kampanii Przeciw Homofobii.

 

Rzecznik Praw Obywatelskich, także w grudniu 2019, zaskarżył dziewięć najbardziej rażących uchwał do sądów administracyjnych. Jednak jak tłumaczy OKO.press adw. Anna Błaszczak-Banasiak polski stan prawny jest bardziej skomplikowany.

 

Gminy starają się bowiem wykazać, że uchwały nie mają wpływu na prawa podmiotowe mieszkańców. Za to RPO stawia zarzut niedochowania zasady legalizmu wyrażonej w art. 7 Konstytucji. „Nasz podstawowy zarzut jest więc formalny. Chcemy wykazać, że samorządy uchwalając dokumenty wyszły poza ramy kompetencji. Trzeba pamiętać, że są to postępowania precedensowe, spokojnie czekamy na pierwsze rozstrzygnięcia”.

 

W ocenie Rzecznika uchwały:

 

  • są sprzeczne z zasadą legalizmu, zgodnie z którą organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa;
  • stanowią władczą dyspozycję dla organów wykonawczych gminy i innych organów podległych, do której formułowania rady gmin nie miały prawa;
  • dyskryminują osoby nieheteronormatywne i transpłciowe, wykluczając je ze wspólnoty samorządowej;
  • ograniczają prawa i wolności mieszkańców gminy – ich prawo do życia prywatnego i rodzinnego, wolność wypowiedzi, prawo do nauki, prawo do nauczania oraz prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami – w sposób bezprawny, gdyż ograniczenia tych praw i wolności mogą nastąpić tylko w ustawie.

 

Presja ze strony regionów partnerskich

 

Utrata funduszy unijnych byłaby najbardziej dojmującą stratą dla samorządów, które uchwaliły homofobiczne prawo. Do tej pory część gmin czy województw straciła – czasowo – umowy partnerskie z zagranicznymi regionami. Część, po interwencji OKO.press, które w lutym 2020 roku rozesłało do 52 regionów partnerskich informacje o działaniach lokalnych włodarzy.

 

Póki co żaden samorząd nie wycofał się z uchwały. Najbliżej jest Kraśnik, który po stracie partnerstwa z francuskim Nogent-sur-Oise, wciąż debatuje o przyszłości dokumentu.

 

Pierwsza strefa „wolną od LGBT” została ustanowiona w 26 marca 2019 roku w Świdniku (woj. lubelskie). Od tego czasu dokumenty, w rożnych formach, przyjęło ponad 80 jednostek samorządów terytorialnego.



Autor


Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…


Więcej

Opublikowany

2 czerwca 2020






Inne artykuły tego autora

23.10.2024

Związki partnerskie. Kotula: Koledzy z PSL, przeczytajcie ustawę i nie róbcie polityki na cierpieniu ludzi

13.10.2024

Komisja Wenecka wydała opinię o polskim wymiarze sprawiedliwości

26.08.2024

Jest list gończy za byłym prezesem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych

22.05.2024

W sprawie Lisa zawiódł system sprawiedliwości. „Min. Bodnar powinien objąć nadzorem to postępowanie”

18.04.2024

Więzienie za znieważenie osoby LGBT+. Prawica: To „lewacka cenzura”. A jak jest naprawdę?

15.01.2024

W spór o Prokuraturę Krajową włącza się TK Julii Przyłębskiej

15.01.2024

Bodnar: Nie zamierzam się wycofać

12.01.2024

Krok bliżej do rozwiązania sporu o TVP. Warszawski sąd zarejestrował likwidację rozgłośni RDC

08.01.2024

Prezydent Duda po spotkaniu z Hołownią: Nie doszliśmy do porozumienia

03.01.2024

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. słów Pietrzaka o obozach koncentracyjnych dla migrantów

20.12.2023

Wiceszefowa KE w Polsce. „Naszym celem jest zakończenie procedury naruszeniowej przeciwko Polsce”

20.12.2023

Kamiński i Wąsik: Nie czujemy się winni. Ten wyrok zasługuje na pogardę

20.10.2023

Przysucha już nie chce ścigać aktywistów Atlasu Nienawiści. I wycofuje się z uchwały anty-LGBT

21.07.2023

Rząd ściga chochoła chrystianofobii, a nie chroni ludzi zagrożonych przestępstwami z nienawiści

16.07.2023

Atak Ziobry na sędziów i prokuratorów za skazanie Mariki, neofaszystowskiej aktywistki

04.05.2023

Przyłębska: „Trybunał nigdy nie wpisuje się w walkę polityczną”. Naprawdę?

29.03.2023

Zwykły obywatel Kaczyński wydał polecenie Trybunałowi Konstytucyjnemu. Czy sędziowie posłuchają?

16.03.2023

Neo-KRS nie podoba się wyrok uniewinniający za protest w kościele. Chcą wysłać sędzię na szkolenie

09.03.2023

Dlaczego Bruno trafił do domu dziecka? O sprawie aktywistki Angeliki Domańskiej i jej syna

02.02.2023

To oni wytoczyli wojnę edukacji antydyskryminacyjnej w szkołach. Teraz przegrywają przed sądami



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200