Zwykły obywatel Kaczyński wydał polecenie Trybunałowi Konstytucyjnemu. Czy sędziowie posłuchają?

Udostępnij

Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…

Więcej

Jarosław Kaczyński wskazał, kto jest dziś szefem Trybunału Konstytucyjnego i przedstawił sugerowaną treść orzeczenia TK ws. ustawy o Sądzie Najwyższym. Ale nie jako prezes partii, a jako „zwykły obywatel”: „Żadnego wpływu na decyzje Trybunału nie mam” – stwierdził lider PiS.     CZY SPARALIŻOWANY przez wewnętrzny spór Trybunał Konstytucyjny zajmie się w końcu nowelą ustawy […]



Jarosław Kaczyński wskazał, kto jest dziś szefem Trybunału Konstytucyjnego i przedstawił sugerowaną treść orzeczenia TK ws. ustawy o Sądzie Najwyższym. Ale nie jako prezes partii, a jako „zwykły obywatel”: „Żadnego wpływu na decyzje Trybunału nie mam” – stwierdził lider PiS.

 

 

CZY SPARALIŻOWANY przez wewnętrzny spór Trybunał Konstytucyjny zajmie się w końcu nowelą ustawy o Sądzie Najwyższym, której przyjęcie mogłoby odblokować europejskie fundusze dla Polski? Kilku sędziów kwestionuje interpretację przepisów wskazującą, że Julia Przyłębska jest wciąż prezesem Trybunału. Ich zdaniem kadencja Przyłębskiej na tym stanowisku upłynęła i domagają się w związku z tym powołania nowego prezesa. Zaś bez udziału sędziów-buntowników niemożliwe było do tej pory zebranie 11 osób, które są potrzebne, by weto prezydenta Dudy ws. ustawy o SN rozpatrzeć w pełnym składzie.

Ale teraz odwilż w teoretycznie niezależnej instytucji zapowiadają partyjne komunikaty z siedziby PiS.

 

 

Prezes Prawa i Sprawiedliwość Jarosław Kaczyński w specjalnym wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, postanowił 28 marca 2023 roku po pierwsze samodzielnie rozstrzygnąć trwający spór w TK, a po drugie wskazać, jaki wyrok dotyczący Sądu Najwyższego jest prawidłowy, a jaki zupełnie nie.

 

 

„Pani Julia Przyłębska jest prezesem Trybunału Konstytucyjnego i każdy, kto to kwestionuje, po prostu kwestionuje obowiązujące prawo, jakkolwiek by próbować je interpretować”, powiedział w wywiadzie z PAP Kaczyński.

 

 

„Przepisy o kadencyjności prezesa TK weszły w życie w styczniu 2017 r. To znaczy, że nie obowiązywały w momencie wyboru Julii Przyłębskiej, czyli w grudniu 2016 roku. (…) Zgodnie z normalnym, prawniczym rozumowaniem a contrario jest oczywiste, że wolą ustawodawcy było to, że ta ustawa będzie obowiązywała od kolejnego wyboru prezesa TK” – stwierdził Kaczyński.

 

 

I autorytatywnie dodał, że żadnego sporu prawnego tutaj nie ma: „To są wyłącznie kwestie związane z jakimiś – powiedzmy sobie – ambicjami niektórych osób, którym się bardzo spieszy”.

 

 

 

Do sprawy oficjalnie nie odniósł się żaden z sędziów kwestionujących kadencję prezesa TK. Mariusz Muszyński, który na swoim blogu żywo opisywał trwający spór, teraz milczy. Ostatnia notatka dotycząca bezpośrednio sytuacji wewnętrznej w TK pochodzi z 10 marca. Nieoficjalnie, w rozmowie z Wirtualną Polską, frakcja buntowników miała stwierdzić, że wywiad Jarosława Kaczyńskiego odbierany jest jako „kolejna i niedopuszczalna presja zewnętrzna, która nie powinna mieć miejsca”.

 

Kaczyński o Trybunale: „Chodzi o to, żeby sprawa została załatwiona”

 

 

O tym, że ustawa o SN trafi na wokandę w najbliższym czasie, donosi też „Rzeczpospolita”. Opierając się na wieściach z Nowogrodzkiej, pisze, że „nieoficjalnie słychać, że wyrok TK w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym – co może odblokować KPO – może zostać wydany już do końca kwietnia”.

 

 

Co na ten temat mówi Jarosław Kaczyński? „Liczę, że [red. – sędziowie] podejmą odpowiednie decyzje, o ile wiem, nie jest od tego daleko”.

 

 

Prezes PiS zdradza nie tylko kalendarz, ale też możliwe interpretacje.

 

 

„Zwrócę też uwagę, że w trakcie interpretacji prawniczej odtwarzana jest wola ustawodawcy, to tutaj ta wola ustawodawcy jest zupełnie oczywista. Tę ustawę uchwalał obóz polityczny, którego jestem i byłem szefem i nie mam najmniejszej wątpliwości, jaka była wola ustawodawcy. A jest coś takiego jak wykładnia historyczna, kiedy odtwarza się tę realną wolę ustawodawcy. To jest wykładnia pomocnicza, ale można ją stosować. Tutaj, przy zastosowaniu tej wykładni, rzecz jest zupełnie niepodlegająca żadnej dyskusji”, mówi Kaczyński.

 

 

 

Dodaje, że chodzi o to, żeby sprawa „została załatwiona”.

„Taki jest mój – jako obywatela – pogląd, bo żadnego wpływu na decyzje Trybunału nie mam”, kwituje.

Groteskowa polityczna szarża może nie wystarczyć

 

 

Cała retoryka użyta w wywiadzie Jarosława Kaczyńskiego dla PAP po raz kolejny ośmiesza Trybunał Julii Przyłębskiej. Prezes PiS za pomocą przekazów medialnych próbuje odtworzyć swoją pełną polityczną kontrolę nad instytucją, która powinna rozstrzygać najważniejsze spory prawne w kraju.

 

 

Kaczyński w jednym zdaniu mówi, że jest optymistą, w drugim, kokieteryjnie, udaje, że jego wywiad jest przypadkowy, a on sam ma co najwyżej „zdanie w sprawie”, a nie wpływ na jej rozstrzygnięcie.

 

 

 

Całość, również zupełnie przypadkowo, dzieje się w trakcie gorącej kampanii wyborczej, w której wypłacanie unijnych pieniędzy z KPO, ale też funduszy spójności, jest jednym z ważniejszych tematów. Nie tylko jako bieżący spór polityczny, ale sprawa, która bezpośrednio interesuje i dotyka wyborców.

 

 

Tyle że wniosek prezydenta, którym ma zająć się TK, nawet po rozwiązaniu wewnętrznych konfliktów, wcale nie musi przejść przez Trybunał błyskawicznie. Na drodze do szybkiego rozstrzygnięcia stoi sama treść wniosku. Jak pisała w OKO.pressDominika Sitnicka, zakres zaskarżenia ustawy jest bardzo szeroki, a wymowa wniosku jednoznaczna. Prezydent Andrzej Duda, odsyłając ustawę o SN do TK, zrzucił z siebie polityczną odpowiedzialność za zakręcenie kurka z unijnymi pieniędzmi, ale de facto chciał wyrzucić ją do kosza.

 

 

„Trybunał musi dać uczestnikom postępowania odpowiedni czas, by mogli się do wszystkich kwestii odnieść. Jeśli osoby orzekające w Trybunale, chciałyby orzekać odpowiedzialnie, musiałyby poświęcić wiele czasu na narady i przygotowanie rozstrzygnięcia”

 

 

– oceniał w OKO.press prof. Stanisław Biernat, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, wiceprezes TK w latach 2010-2017.

 

„Oceniam, że jeśli dojdzie do wydania wyroku, TK orzeknie o niezgodności z Konstytucją ustawy w bardzo szerokim zakresie zaskarżenia jej przez prezydenta albo też w części” – mówił prof. Biernat. „Według Konstytucji, jeśli niekonstytucyjne przepisy nie są nierozerwalnie związane z całością ustawy, to prezydent może taką ustawę podpisać z pominięciem niekonstytucyjnych przepisów. Ale tak nie jest w odniesieniu do omawianej ustawy. Orzeczenie o niezgodności z Konstytucją zaskarżonych przepisów dotyczących testu bezstronności albo przepisów dotyczących nowych kompetencji NSA, czy jednych i drugich, mówiąc potocznie

»wysadziłoby w powietrze« całą ustawę”.

 

 

 

Co więcej, nie wiadomo, czy TK ma w ogóle prawo orzekać w ww. sprawie. 15 lutego Komisja Europejska zaskarżyła Polskę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – właśnie w sprawie Trybunału Przyłębskiej. Komisja zarzuca Polsce, że Trybunał Konstytucyjny swoimi orzeczeniami narusza porządek prawny Unii Europejskiej i prawa obywateli UE. KE podważa też wybór „dublerów” i Julii Przyłębskiej na prezesa TK.

Stawka większa niż KPO

 

 

Prezesowi PiS się spieszy, bo do szerokiej świadomości zaczęła się przebijać informacja ujawniona przez OKO.press już w lutym 2023 roku. Jeśli obóz rządzący nie wywiąże się ze zobowiązań dotyczących przywrócenia niezależności polskiego sądownictwa, Polska straci nie tylko pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, ale też 75 miliardów euro z funduszy spójności. O sprawie poinformował ostatnio Bloomberg.

 

Polska nie spełnia jednego z najważniejszych warunków wypłat: zgodności prawa krajowego z Kartą Praw Podstawowych – w szczególności chodzi tu o kwestię niezależnego sądownictwa. Oznacza to gigantyczne – i narastające – opóźnienia we wszystkich większych projektach inwestycyjnych, które miały być finansowane z funduszy spójnościowych na lata 2021-2027.



Autor


Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…


Więcej

Opublikowany

29 marca 2023






Inne artykuły tego autora

04.05.2023

Przyłębska: „Trybunał nigdy nie wpisuje się w walkę polityczną”. Naprawdę?

16.03.2023

Neo-KRS nie podoba się wyrok uniewinniający za protest w kościele. Chcą wysłać sędzię na szkolenie

09.03.2023

Dlaczego Bruno trafił do domu dziecka? O sprawie aktywistki Angeliki Domańskiej i jej syna

02.02.2023

To oni wytoczyli wojnę edukacji antydyskryminacyjnej w szkołach. Teraz przegrywają przed sądami

07.12.2022

Niewinna. Jest wyrok ws. kierowniczki sieci IKEA, która zwolniła pracownika za homofobiczny wpis

22.11.2022

Podleśna przeciwko Ziemkiewiczowi i Ogórek. Odbyła się ostatnia rozprawa

21.07.2022

Granica polsko-białoruska. Sąd uniewinnia aktywistę, który wiózł uchodźcę do szpitala

16.07.2022

Uchwały anty-LGBT. Naczelny Sąd Administracyjny miażdży argumentację Ordo Iuris i prokuratury

29.06.2022

NSA potwierdza: uchwały anty-LGBT dyskryminują i muszą zniknąć. A to nie koniec

11.05.2022

Sąd unieważnia uchwały anty-LGBT, za które Czarnek rozdawał medale. Sukces RPO

14.03.2021

Ziobro, Wójcik i Jaki ruszają na odsiecz „bitej i obrażanej przez brukselskie elity” Polsce

01.03.2021

Rzecznik Praw Obywatelskich upomina się o dzieci, których nie chce państwo polskie

15.02.2021

Z Ordo Iuris, od Kaczyńskiego, brat senatora PiS – oto nowa rada Narodowego Instytutu Wolności

29.01.2021

Zakaz wykonywania zawodu za udział w strajku kobiet? Represje kuratorium wobec nauczycielki

26.01.2021

Chcesz skarżyć Kaję Godek? Udowodnij, jakiej jesteś orientacji. „Sąd naruszył moją godność”

22.12.2020

Fundusz Inwestycji Lokalnych dla „swoich”. Tak PiS uzależnia od siebie samorządy

14.12.2020

„Dajcie nam osobę, a znajdziemy paragraf”. Adwokaci mówią, co się dzieje po zatrzymaniu [WYWIAD]

11.12.2020

Polska wreszcie zauważy dzieci z tęczowych rodzin? Krakowski sąd wysyła pytanie prejudycjalne do TSUE

09.12.2020

Sąd Najwyższy: Ziobro użył Trybunału Konstytucyjnego, by obronić drukarza homofoba

20.11.2020

Policja grozi 14-latkowi 8 latami więzienia za wpis o strajku kobiet. „Nie dam się zastraszyć”



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200