Europarlament potępił decyzję Trybunału Konstytucyjnego Przyłębskiej w sprawie aborcji
PE zdecydowaną przewagą głosów poparł rezolucję potępiającą niemal całkowity zakaz aborcji w Polsce po wyroku TK Julii Przyłębskiej. "Za" głosowało 455 posłów, przeciw - 145
Parlament Europejski zdecydowaną większością głosów poparł rezolucję w sprawie aborcji w Polsce. Aż 455 europosłów było za, tylko 145 przeciw, a 71 wstrzymało się od głosu. Za byli europosłowie z SLD, Wiosny, PO oraz Sylwia Spurek (niezależna). Przeciw – PiS. PSL nie głosował.
No to mamy to! Pryncypialny i progresywny głos Parlamentu Europejskiego w sprawie praw reprodukcyjnych kobiet. I co ważne, aborcja ma stać się częścią unijnej strategij zdrowotnej. Kolejnym krokiem powinna być debata o zmianie traktatów i o nowych kompetencjach UE! pic.twitter.com/1yUQWBQUpR
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) November 26, 2020
Rezolucja potępia wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, uznając, że zagraża on zdrowiu oraz życiu kobiet i stanowi niebezpieczny krok wstecz jeśli chodzi o gwarantowanie praw reprodukcyjnych kobiet.
Stwierdza, że prawa kobiet są podstawowymi prawami człowieka i że instytucje UE i państwa członkowskie są zobowiązane do ich przestrzegania i ochrony.
W rezolucji podkreśla się także, że protestujący w Polsce występują nie tylko przeciw decyzji TK, ale także tzw. „kompromisowi aborcyjnemu”, przyjętemu w 1993 roku.
Jest w niej także postulat, by umieścić aborcję w strategii zdrowotnej UE (EU Health Strategy.
Co jeszcze jest w rezolucji?
Autorzy rezolucji podkreślają m.in., że:
- zakaz aborcji zmusza kobiety do nielegalnych i niepewnych procedur albo wyjazdów za granicę;
- wykonywanie aborcji nie powinno być ujęte w kodeksie karnym, ma to bowiem „mrożący” wpływ na lekarzy, którzy nie podejmują się wykonywania zabiegów z zakresu praw reprodukcyjnych ze względu na ryzyko sankcji karnej;
- wyrok został wydany podczas pandemii koronawirusa, gdy środki sprzeciwu są ograniczone;
- Polska jest na samym dole europejskiej listy, jeżeli chodzi o dostęp do środków antykoncepcyjnych.
Autorzy rezolucji oczekują od Rady Europejskiej zajęcia się upolitycznionym Trybunałem Konstytucyjnym, którego orzeczenie dotyczące aborcji „jest kolejnym przykładem politycznego przejęcia władzy sądowniczej i systemowego załamania się praworządności w Polsce”. Z zadowoleniem przyjmują za to planowane przyjęcie mechanizmu wiążącego dopłaty unijne z praworządnością.
Rezolucja wyraża poparcie i solidarność z protestującymi. Krytykuje nadmierne użycie siły przez służby porządkowe, potępia też ataki na protestujące kobiety ze strony skrajnie prawicowych bojówek. Zwraca uwagę, że „postulaty protestujących obejmują nie tylko unieważnienie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, ale także wezwanie do potępienia (ang. denouncement) tzw. »kompromisu aborcyjnego« oraz do liberalizacji prawa do aborcji i do poszanowania autonomii cielesnej”.
Na koniec rezolucja wzywa Komisję do „wspierania państw członkowskich w zagwarantowaniu powszechnego dostępu do usług w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, w tym do aborcji poprzez włączenie praw do aborcji do następnej strategii UE w dziedzinie zdrowia”. Apeluje się też do UE o finansowanie organizacji ułatwiających współpracę transgraniczną między organizacjami zapewniającymi bezpieczną i legalną aborcję.