Helsińska Fundacja Praw Człowieka wzywa do buntu lekarzy i sędziów: Nie słuchajcie tzw. wyroku

Udostępnij

Redaktor naczelny OKO.press, jeden z założycieli "Gazety Wyborczej" i zastępca redaktora naczelnego (1995-2010), redaktor podziemnego "Tygodnika Mazowsze" (1982-1989), feminista, sojusznik…

Więcej

Pytamy: Wzywacie lekarzy i sędziów do ignorowania wyroku TK Przyłębskiej? Danuta Przywara, prezeska HFPCz: To nie jest wyrok i to nie jest Trybunał Konstytucyjny. Wzywamy do kierowania się sumieniem i prawem. Władza chce nas sprowadzić do roli poddanych



Piotr Pacewicz, OKO.press: Oświadczenie szacownej instytucji jaką jest Helsińska Fundacji Praw Człowieka (całość – niżej) jest wręcz rewolucyjne.

 

Danuta Przywara, prezeska Fundacji*: Rewolucyjne? Nie wydaje mi się.

 

„Wzywamy tych, którzy będą wydawać rzeczywiste orzeczenia – sędziów i lekarzy – o niebranie pod uwagę tego tzw. orzeczenia TK”. Czyli władza coś postanowiła, Julia Przyłębska wprowadziła to w życie, a wy mówicie: nie słuchajcie tego.

 

My po prostu jesteśmy konsekwentni. Jeżeli w składzie jakiegoś sądu zasiada osoba nieuprawniona, to orzeczenie jest nieistniejące i tym samym nie może być uznawane w obrocie prawnym.

 

Wyobraź sobie, że chcesz sprzedać mieszkanie, idziesz do notariusza, ale do kancelarii wkrada się przypadkowy przechodzień i to on podpisuje się pod umową notarialną. Pomieszczenie Kancelarii się zgadza, jest nawet tabliczka Kancelaria notarialna, ale umowa nie może być uznana, bo to nie notariusz podpisał.

 

W składzie TK zasiadają trzy osoby, które zajęły miejsca wcześniej prawidłowo obsadzone, dlatego ich głos jest nieistniejący, ich podpis jako sędziów TK nie istnieje, więc orzeczenie nie istnieje.

 

Żeby użyć ulubionego zwrotu Jarosława Kaczyńskiego, mistrza tej całej strasznej ceremonii: Non est.

 

Dlatego mówimy, że to jest tak zwane orzeczenie tak zwanego Trybunału Konstytucyjnego.

 

Nie może funkcjonować w obrocie prawnym.

 

Niektóre dyrekcje szpitali już żądają od lekarzy, by nie robić zabiegów terminacji ciąży z przesłanki choroby czy uszkodzenia płodu. Argument jest racjonalny: liczy się data publikacji orzeczenia. Rząd może opublikować orzeczenie w dzienniku ustaw wieczorem i wtedy poranny zabieg okaże się złamaniem prawa.

 

Nie mamy moralnego prawa niczego żądać ani wywierać presji na lekarzy. Każdy i każda z nich będzie musiał/a poważnie rozważyć w swoim sumieniu, czy ratować kobietę przed tragedią niechcianej ciąży z płodem (czy jak mówią inni – dzieckiem poczętym), który ma się urodzić z wyrokiem choroby, cierpienia a nawet śmierci, czy też uratować kobietę i samo dziecko przed tragedią i cierpieniem.

 

Dyrekcja warszawskiego Szpitala Bielańskiego po konsultacji z władzami miasta podjęła w poniedziałek 26 października decyzję, że póki nie ma publikacji wyroku, robią planowane zabiegi.

 

Zdaję sobie sprawę, jak trudny wybór stoi przed lekarzami. Jak tłumaczyła prof. Ewa Łętowska, gdy wyrok zostanie opublikowany, prokuratura będzie mogła ścigać lekarza czy lekarkę, który dokonuje aborcji z przesłanki embriopatologicznej. Za co grozi wyrok do 3 lat więzienia.

 

To będzie konflikt sumienia lekarskiego z naruszeniem czegoś, co władza traktuje jak obowiązujące prawo, a co prawem nie jest.

 

Adam Bodnar zwracał uwagę, że wyrok TK wykreował właśnie taki nowy typ czynu zabronionego, zagrożonego karą [dla lekarzy] do lat 3. Stoi to w sprzeczności z rolą TK jako tzw. negatywnego ustawodawcy.

 

To dodatkowy argument. Ale prokuratora Ziobry i tak może lekarza ścigać w oparciu o art. 152 Kodeksu karnego.

 

1. Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania.

§ 3. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8

 

Jako fundacja możemy obiecać, że lekarzy, którzy będą kierowali się sumieniem, będziemy wspierać, bronić przed działaniami prokuratury a także w sądzie, jeśli sprawa trafi do sądu. Nie wiadomo, jak postąpiłby sąd, ale dotychczasowe wyroki w wielu „sprawach politycznych” napawają optymizmem. Sąd może zastosować tzw. rozproszoną kontrolę konstytucyjności, czyli w oparciu o Konstytucję RP uznać, że to nie było orzeczenie TK i uniewinnić lekarza.

 

Apelujecie o to do sędziów.

 

Oni też staną przed trudnym wyborem, bo podejmując praworządne rozstrzygnięcie narażają się na ryzyko, że staną oko w oko z rzecznikami dyscyplinarnymi min. Ziobry. Jest coraz więcej przypadków prób ukarania sędziów za wydane przez nich wyroki, rzecz wydawałoby się nie do pomyślenia! Fundacja będzie także sędziów wspierać, znajdować adwokatów, którzy będą ich bronili przed sądami dyscyplinarnymi.

 

Czujesz dreszcz rewolucji, jak za komuny? Od 1983 roku działałaś w Komitecie Helsińskim, który do 1988 działał w podziemiu?

 

Czuję się adekwatnie do sytuacji, czyli fatalnie. Na naszych oczach rozpada się przewidywalne państwo prawa, w którym obywatele i obywatelki mają szansę, że zostaną przez władze potraktowane po partnersku. Nie chcę idealizować tych 25 lat przed rządami PiS, było szereg błędów w dziedzinie praworządności, a nawet kroków w bok, ale teraz szybko się cofamy.

 

Władza chce nas sprowadzić do roli poddanych. To jak się mam czuć? Fatalnie.

 

Procedury prawne przestają działać. Wszystko zaczyna być możliwe.

 

Piszecie o „bezprecedensowym ataku na prawa kobiet, prawa rodziny i wolność jednostki od nieludzkiego i poniżającego traktowania”.

 

Z prawami i wolnościami jest tak, że zawsze trzeba ważyć różne wartości, bo mówiąc potocznie moje prawa kończą się tam, gdzie zaczynają twoje. W przypadku aborcji mamy zderzenie praw płodu (niektórzy nazywają go „dzieckiem poczętym”), z prawami nie tylko kobiety, ale i jej rodziny, wszystkich, którzy w przypadku embriopatologicznej ciąży zostaną włączeni w to, co się wydarzy po narodzinach, czy to będzie kilka chwil cierpienia i śmierć, czy długie lata życia z niepełnosprawnością lub w chorobie. Stąd zderzenie, czym się mamy kierować: życiem chorego lub uszkodzonego płodu i kontynuowaniem tragicznej w skutkach ciąży czy dobrem kobiety i jej rodziny, jej prawem do godnego życia i decydowania o swoim życiu. To poważna decyzja, powinna ją podejmować sama kobieta. Jeśli sama zdecyduje, że chce poświęcić swoje życie, aby urodzić takie dziecko, to w ten sposób realizuje swoje ludzkie prawo do wolnego wyboru.

 

Jej poświęcenie ma wymiar ludzki, jej heroizm jest jej heroizmem. Tzw. TK próbuje podjąć tę decyzję za kobietę, pozbawiając ją wolności wyboru. To nie jest ludzkie lecz nieludzkie.

 

„Zmuszania dzieci do życia w cierpieniu i bólu oraz powolnego umierania w imię prymatu fundamentalizmu nad godnością człowieka”.

 

Tak. To jest jaskrawe naruszenie praw człowieka. Dodajemy, że uderzy przede wszystkim w kobiety niezamożne, wykluczone społecznie, pogłębiając biedę ich i ich rodzin i narażając na poniesienie negatywnych konsekwencji zdrowotnych. Kobiety zamożniejsze i z większych miast sobie poradzą choćby przy pomocy turystyki aborcyjnej czy bezpieczniejszej usługi podziemia aborcyjnego.

 

W listach do Policji wypowiadacie się także na temat prawa do ogromnych protestów, jakie teraz wybuchły w całej Polsce.

 

Polska konstytucja wyklucza generalny zakaz zgromadzeń. Epidemia może ograniczać, ale nie może znieść prawa do demonstracji. Odwołujemy się do art. 11 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka o wolności zgromadzeń, zgodnie z którym państwo ma wykazać się jak największą tolerancją dla pokojowych zgromadzeń publicznych. Policyjna interwencja musi być proporcjonalna do ewentualnego zagrożenia, a użycie takich środków, jak gaz łzawiący musi być ocenione pod kątem konieczności, proporcjonalności i racjonalności. Zwłaszcza w czasach COVID-19, gdy mogą być one dodatkowo szkodliwe dla chorych, którym wirus atakuje płuca.

 

Rozporządzenie Rady Ministrów z 9 października 2020 roku wprowadza w praktyce zakaz organizowania zgromadzeń spontanicznych. To kolejny nieistniejący przepis. Konstytucja nie pozwala na generalne ograniczenie wolności zgromadzeń nawet w wypadku ogłoszenia stanu klęski żywiołowej, a już na pewno nie przy użyciu rozporządzeń.

 

*Danuta Przywara, prezeska Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Działała w NSZZ „Solidarność”, od 1982 w podziemnym Komitecie Helsińskim, a od 1989 w Fundacji Helsińskiej. Animatorka projektów, przedsięwzięć i platform ochrony praw człowieka w Polsce i w regionie Europy Środkowej. Angażuje się w obronę państwa prawa w Polsce, m.in. w ramach Komitetu Obrony Sprawiedliwości KOS.

 

W lipcu 2020 otrzymała prestiżową nagrodę Rzecznika Praw Obywatelskich im. Pawła Włodkowica za obronę podstawowych wartości i prawdy nawet wbrew zdaniu większości.

 


 

Stanowisko Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka ws. tak zwanego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego

 

Warszawa, 22 października 2020 r.

 

Tak zwane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego stanowi bezprecedensowy atak na prawa kobiet, prawa rodziny i wolność jednostki od nieludzkiego i poniżającego traktowania.

 

Helsińska Fundacja Praw Człowieka przypomina, że w świetle prawa decyzja podjęta przez Trybunał w tak ukształtowanym składzie nie jest w istocie orzeczeniem. Dlatego też wzywamy tych, którzy będą wydawać rzeczywiste orzeczenia – sędziów i lekarzy – o niebranie pod uwagę tego tzw. orzeczenia TK.

 

Stwierdzenie przez Trybunał Konstytucyjny niekonstytucyjności art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny w istocie przyczyni się do zwiększenia w Polsce podziemia aborcyjnego oraz turystyki aborcyjnej. Wprowadzone tzw. wyrokiem TK ograniczenia dotkną przede wszystkim kobiety niezamożne, wykluczone społecznie, pogłębiając biedę ich i ich rodzin i narażając je na poniesienie negatywnych konsekwencji zdrowotnych.

 

Trybunał podjął próbę zmuszenia kobiet i ich rodzin do bohaterstwa i wyrzeczeń. Odmawiania kobietom prawa do decydowaniu o sobie, swojej rodzinie i jej losie. Narażania kobiet, ich rodzin oraz nienarodzonych dzieci na cierpienia psychiczne i fizyczny ból. Zmuszania dzieci do życia w cierpieniu i bólu oraz powolnego umierania w imię prymatu fundamentalizmu nad godnością drugiego człowieka. To jaskrawe naruszenie praw człowieka.

 

Zarząd Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka



Autor


Redaktor naczelny OKO.press, jeden z założycieli "Gazety Wyborczej" i zastępca redaktora naczelnego (1995-2010), redaktor podziemnego "Tygodnika Mazowsze" (1982-1989), feminista, sojusznik…


Więcej

Opublikowany

27 października 2020






Inne artykuły tego autora

02.06.2023

Lex Tusk. Duda odkręca to, co sam zakręcił, ale wciąż kręci. Półtorej dobrej poprawki i co z tego?

29.05.2023

Skąd wiecie, że chodzi o Tuska? Odpowiadamy na to bezczelne pytanie

13.02.2023

Twitter neo-KRS. Komentarze do pytań dziennikarza OKO.press jak paski TVP Info

23.01.2023

Polska jest demokracją? A Niemcy? Elektorat PiS jako odmieniec, poza nim zgoda po obu stronach Odry

16.01.2023

A gdyby opozycja zagłosowała przeciw ustawie o SN? Zabrakło wyobraźni i politycznej odwagi

18.10.2022

Starsi i młodsi inaczej o PiS, rzekach, UE, aborcji… Jakby dwie Polski [sondaż OKO.press]

26.09.2022

Czy takiej Europy chcemy? – pyta Morawiecki. Większość w sondażu OKO.press: Tak, właśnie takiej

23.06.2022

PiS – cesarskie cięcie praw kobiet. Numer „na konstytucję” i „na ideologię” [ANALIZA]

25.05.2022

Figle Fogla. Kłamie, że Morawiecki nie skłamał, a sąd tylko kazał mu „doprecyzować wypowiedź

27.03.2022

Paradoks geopolityki. Wrogowie demokracji z PiS w pierwszym szeregu obrońców wolnego świata

26.03.2021

Za stawianie pytań Pawłowicz dziennikarz OKO.press zagrożony art. 191 kk. 4 godziny w prokuraturze

22.02.2021

Ewa Kulik o Janie Lityńskim: Umarł tak, jak żył, ratując naszych braci mniejszych

03.02.2021

Konstytucyjne kłamstwo PiS o zakazie aborcji. Ile można? Rano Lichocka, wieczorem Kaleta

25.12.2020

Sędziowie Morawiec i Tuleya: piękny dźwięk sędziowskich łańcuchów [ROZMOWA WIGILIJNA]

02.12.2020

Rząd: Nie publikujemy wyroku TK, bo „budzi napięcia”. Łętowska: A co to ma do rzeczy?

13.11.2020

Czy Kaczyński jest bezkarny? Może podżegać do przemocy i nic? Prawnicy próbują

02.11.2020

Nie musisz rodzić trupa, czyli aborcyjny „kompromis” Dudy. Projekt ustawy, krok po kroku

27.10.2020

Kaczyński wzywa do wojny z kobietami. Tekst oświadczenia, słowo w słowo (co jedno to gorsze)

20.10.2020

Dlaczego ten Polak mnie opluł?

18.10.2020

Sędzia Morawiec pozbawiona immunitetu: „Łapię oddech i zbieram siły do walki” [WYWIAD]



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200