RPO ma prawo interweniować. „Postępowanie w sprawie Birgfellnera pokazuje skutki reformy prokuratury”

Udostępnij

Maria Pankowska - dziennikarka śledcza OKO.press. Pisze m.in. o malwersacjach funduszy europejskich i polityce UE. Absolwentka lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie…

Więcej

W niedzielę 14 kwietnia RPO Adam Bodnar zapowiedział, że poprosi prokuraturę o wyjaśnienia w sprawie Geralda Birgfellnera. Austriak spędził już ponad 50 godzin na przesłuchaniach w prokuraturze, choć to on złożył zawiadomienie o możliwym oszustwie prezesa PiS. „RPO nie ma prawa się angażować” - twierdzą Paweł Kukiz i Andrzej Dera. Nie mają racji



„Nie będę miał wyjścia. Gołym okiem widać, że dzieje się coś nieprawidłowego” – odpowiedział Rzecznik Praw Obywatelskich zapytany 14 kwietnia 2019 w Radiu ZET o to, czy zainterweniuje, jeżeli zgłoszą się do niego pełnomocnicy Geralda Birgfellnera.

 

Mec. Jacek Dubois i Roman Giertych reprezentujący austriackiego biznesmena złożyli w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa 25 stycznia 2019 roku. Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie dostarczyli „dwa pudła dokumentów”. Powód? Domniemane oszustwo, którego miał dopuścić się Jarosław Kaczyński.

 

Za przygotowanie budowy bliźniaczych wieżowców przy ul. Srebrnej w Warszawie Birgfellner miał otrzymać wynagrodzenie, które szacuje 1,3 mln euro. Jak wynika z opublikowanych przez „Gazetę Wyborczą” nagrań dokonanych przez Birgfellnera w lipcu 2018 roku Kaczyński wycofał się z projektu budowy, a także obietnicy zapłaty za wykonaną już pracę. Polecił Austriakowi, by domagał się wynagrodzenia przed sądem.

 

Choć od złożenia zawiadomienia minęły niemal trzy miesiące, do dziś prokuratura nie podjęła decyzji o wszczęciu postępowania. Zamiast tego intensywnie przesłuchuje samego Birgfellnera, który był wzywany do złożenia wyjaśnień już dziewięciokrotnie. Za dwie nieobecności prokuratura nałożyła na niego kary porządkowe – po 3 tys. złotych każda. Zostały uchylone przez sąd.

 

Pełnomocnicy Austriaka podsumowują, że Birgfellner spędził na przesłuchaniach kilkadziesiąt godzin. Jak poinformowali 15 kwietnia, na ew. kolejne pytania ich klient chce odpowiadać na terytorium Austrii.

 

Bodnar: moim zadaniem jest patrzeć na ręce prokuraturze

 

„W sytuacji poważnych zarzutów przesłuchiwana jest osoba, która twierdzi, że jest ofiarą określonej działalności. Przesłuchiwana jest tyle razy i tak intensywnie, że powstaje pytanie, czemu to ma służyć” – komentował 14 kwietnia RPO.

 

„Wielokrotnie zdarzało mi się dopominać o różne postępowania, o ich bieg. To naturalne, że w ramach działalności Rzecznika staramy się patrzeć na ręce prokuraturze” – mówił Bodnar.

 

Jednak zdaniem niektórych polityków Bodnar nie ma prawa angażować się w sprawę Birgfellnera. Szarżę na RPO tuż po radiowym wywiadzie przypuścili poseł Paweł Kukiz oraz minister Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta.

 

Pozorna logika

 

Paweł Kukiz poproszony o komentarz przez portal wPolityce.pl posłużył się pytaniem retorycznym:

 

„Pan Bodnar jest austriackim czy polskim Rzecznikiem Praw Obywatelskich? No to niech się zajmie Polakami”.

 

Na pozór słowa Kukiza brzmią logicznie. Gerald Birgfellner jest Austriakiem. Czy polski RPO może zajmować się jego przypadkiem? Otóż może.

 

Kompetencje RPO określa ustawa z 15 lipca 1987 roku. Zgodnie z jej art. 9, Rzecznik podejmuje czynności m.in. na wniosek obywateli lub ich organizacji. Do obywateli zaliczani są, zgodnie z art. 37 Konstytucji, także cudzoziemcy znajdujący się „pod władzą Rzeczpospolitej Polskiej”.

 

Zobacz art. 37 Konstytucji RP

 

Precyzuje to sam RPO na swojej stronie internetowej:

 

„Każdy polski obywatel lub cudzoziemiec (jeśli znajduje się pod władzą RP), a także grupa obywateli lub organizacja może zwrócić się do Rzecznika o pomoc w ochronie swoich praw naruszonych przez władzę publiczną (sądy, publiczną służbę zdrowia, szkoły i uczelnie, policję, urząd gminy itd.)”.

 

Sprawy dotyczące cudzoziemców RPO badał wielokrotnie. Występował w imieniu migrantów i uchodźców tam, gdzie jego zdaniem polskie władze działały niewystarczająco dobrze. „Pod władzą RP” znajduje się także Gerald Birgfellner – polega bowiem na jej organach, by należycie przeprowadziły śledztwo w sprawie domniemanego oszustwa.

 

Zgodnie z art. 13 ustawy o RPO, Rzecznik ma prawo żądać od prokuratury wyjaśnień. Jeśli dopatrzy się naruszenia wolności i praw człowieka i obywatela, może np. skierować do niej wystąpienie lub zwrócić się do sądu o wszczęcie postępowania administracyjnego.

 

Manipulacje

 

Z innej strony postępowanie Rzecznika zaatakował Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, z wykształcenia prawnik. Również on krótko po wypowiedzi RPO udzielił wywiadu portalowi wPolityce.pl.

 

„Rzecznik Praw Obywatelskich powinien rozpatrywać skargi jeżeli ktoś pisze do niego i prosi o pomoc. Ale nie powinien sam wywoływać tematu. […] Ja odbieram tę wypowiedź jako wejście w spór polityczny” – stwierdził Dera.

 

Słowa Dery to fałsz podwójny.

 

Po pierwsze, dlatego że to sami pełnomocnicy Birgfellnera zamierzają zwrócić się do RPO po pomoc. Nie ma więc mowy o „narzucaniu spraw” przez Bodnara, czy też celowym wchodzeniu w „spór polityczny”.

 

Po drugie, nawet gdyby tego nie uczynili, to zgodnie ze wspomnianym art. 9 ustawy o RPO Rzecznik może działać z własnej inicjatywy. Robi to wówczas na podstawie informacji medialnych lub tych, które sam pozyska podczas wizytacji np. w zakładach karnych, szpitalach psychiatrycznych czy jednostkach wojskowych.

 

Bodnar mógłby więc sam poprosić prokuraturę o wyjaśnienia w sprawie Birgfellnera, opierając się na licznych doniesieniach w prasie czy telewizji. Minister Dera – z wykształcenia prawnik – musi to wiedzieć. Jego słowa zatem są próbą manipulacji opinią publiczną.

 

Prokuratura pod polityczną kontrolą

 

Podczas wywiadu Adam Bodnar odniósł się też szerzej do sytuacji polskiej prokuratury po „reformie” rządu PiS. Zdaniem RPO to, jak prowadzona jest sprawa Geralda Birgfellnera, jest objawem poważnego kryzysu w funkcjonowaniu organów ścigania.

 

Czytaj też: „Sprawa Srebrnej. Zależność prokuratury od rządzących trzeba przerwać – prof. Rakowska-Trela”

 

„Wydaje mi się, że ta sprawa pokazuje jedno – jakie są skutki reformy prokuratury, która została przeprowadzona w 2016 roku” – mówił Bodnar.

 

Wymienił szereg problemów:

  • połączenie urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego;
  • przyznanie prokuratorowi generalnemu całego mnóstwa indywidualnych kompetencji;
  • bezwzględne, hierarchiczne podporządkowanie prokuratorów wraz z różnymi mechanizmami odpowiedzialności dyscyplinarnej;
  • dowolne sterowanie życiem zawodowym prokuratorów – awanse, delegacje, degradacje.

 

„To wszystko ma wpływ na to, jak niektóre sprawy są prowadzone” – podkreślił RPO. – „Z jednej strony mamy pana Birgfellnera, który na tym etapie może czuć się pokrzywdzony takim właśnie działaniem prokuratury. A z drugiej strony mamy postępowania umorzone w sprawach dotyczących przestępstw z nienawiści, gdzie trudno dopatrzyć się większej aktywności ze strony prokuratury” – ubolewał Bodnar.

 

Po myśli władzy

 

Słowa Bodnara odnoszą się do poczynań prokurator Renaty Śpiewak, która prowadzi sprawę Birgfellnera. Śpiewak znalazła się na liście „prokuratorów Zbigniewa Ziobry”, którą na bieżąco aktualizuje serwis „Państwo PiS”.

 

Czytaj też: Siedlecka: Prokurator Renata Śpiewak ucieleśnieniem ideału nowych wspaniałych czasów”

 

Prokurator Śpiewak nie zdecydowała dotychczas o wszczęciu postępowania. Argumentuje, że musi dokończyć przesłuchanie poszkodowanego, a Birgfellner powinien dostarczyć tłumaczenie na język polski 20 tys. stron materiału dowodowego. Jego pełnomocnicy wycenili koszty takiego tłumaczenia na milion złotych.

 

Gdyby prokuratura odrzuciła wniosek Birgfellnera i postanowiła nie wszczynać postępowania, decyzję tę można by zaskarżyć do sądu. Odkładanie jej w nieskończoność blokuje całą procedurę.

 

Próba zrzucenia na Austriaka obowiązku tłumaczenia jest zresztą bezprawna. W postępowaniach karnych przekład dokumentów zlecają organy władzy – prokuratura lub sądy. Powołują w tym celu tłumacza, do którego zgodnie z art. 204 §1 Kodeksu karnego stosują się przepisy dotyczące biegłych. Koszty tłumaczenia dolicza się do kosztów procesowych.

 

„To organ prowadzący zleca i przeprowadza tłumaczenie, bo w przeciwnym wypadku mogą być wątpliwości co do prawidłowości takiego tłumaczenia. Nie spotkałem się nigdy w mojej 20-letniej praktyce, aby prokuratura chciała od strony tłumaczenia dokumentów” – komentował adwokat Roman Giertych.

 

Giertych i Dubois złożyli już zażalenie na bezczynność prokuratury, bo dwukrotnie przekroczony został termin 30 dni na decyzję o podjęciu działań. Gerald Birgfellner chce, by prokurator Śpiewak pociągnięto do odpowiedzialności dyscyplinarnej, a także karnej – za niedopełnienie obowiązków funkcjonariusza publicznego. A w konsekwencji odsunięto ją od tej sprawy.

 

Za działanie po myśli władzy Śpiewak została już doceniona przez swoich zwierzchników. Pod koniec marca dostała awans do Prokuratury Okręgowej.

 

[Podoba Ci się ten artykuł? Zapisz się na newsletter Archiwum Osiatyńskiego. W każdą środę dostaniesz wybór najważniejszych tekstów, a czasem również zaproszenia na wydarzenia.]



Autor


Maria Pankowska - dziennikarka śledcza OKO.press. Pisze m.in. o malwersacjach funduszy europejskich i polityce UE. Absolwentka lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie…


Więcej

Opublikowany

17 kwietnia 2019




Inne głosy w debacie



Inne artykuły tego autora

17.01.2024

Ziobryści bojkotują decyzje Bodnara w Prokuraturze Krajowej

08.01.2024

7 stycznia – podsumowanie dnia. PiS nagania ludzi na marsz. Prezydent nieugięty ws. Kamińskiego

07.01.2024

Hołownia skonsultuje „aferę mandatową” z Bodnarem i Wiąckiem

06.12.2023

Politycy opozycji zawiadamiają prokuraturę ws. działań neoKRS. Chodzi o ostatnią uchwałę

17.08.2023

Ziobro chce uniewinnienia Magdaleny Ogórek i Rafała Ziemkiewicza. Złożył skargę do SN

04.03.2023

Patryk Jaki dowodzi: Nie ma zasady pierwszeństwa prawa UE. OKO.press: Jest

29.01.2023

System kamieni milowych w fazie testów, Bruksela pod presją. Skorzysta na tym rząd PiS?

26.01.2023

Śledztwo ws. 100 tys. euro Czarneckiego w martwym punkcie. A prokurator dostał awans [UJAWNIAMY]

03.01.2023

Duda krytykuje „wielomiesięczną zwłokę w Sejmie” i nową ustawę o SN. Co z KPO?

06.12.2022

Ogórek i Ziemkiewicz winni zniesławienia Elżbiety Podleśnej. Jest wyrok

04.11.2022

Sędzia na medal. PiS i przyjaciele chcą odznaczyć byłego prezesa Izby Dyscyplinarnej

12.09.2022

Morawiecki na konferencji o Ukrainie broni sądowych „reform” PiS. „Chodzi o dekomunizację

24.08.2022

Legutko o blokadzie KPO: „Priorytetem instytucji europejskich jest obalenie polskiego rządu”

13.07.2022

„Quo vadis Polsko??” – woła sędzia TK Jarosław Wyrembak

01.07.2022

Ziobro ma kontrolować kontakty polskich śledczych z Prokuraturą Europejską. Zapłacimy za to w euro?

08.06.2022

Sąd po stronie Obajtka. Oddalił skargę RPO na przejęcie Polska Press przez Orlen

16.11.2021

Największe frakcje PE apelują do Komisji Europejskiej: Nie akceptujcie polskiego KPO

09.10.2021

Prawo i moralność UE dotyczą też Polski. Francja i Niemcy ostro o TK Przyłębskiej [CAŁE OŚWIADCZENIE]

08.10.2021

Prof. Łętowska dla OKO.press po wyroku TK: „Nie ma żadnego konfliktu między konstytucją a prawem UE”

31.08.2021

Prawny polexit w TK odroczony. RPO Marcin Wiącek domaga się wyłączenia jednego z sędziów



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200