Przysucha już nie chce ścigać aktywistów Atlasu Nienawiści. I wycofuje się z uchwały anty-LGBT

Udostępnij

Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…

Więcej

Kolejny homofobiczny samorząd ustępuje. Tym razem chodzi o powiat przysuski, który wycofał się z pozwu przeciwko aktywistom Atlasu Nienawiści. A pod presją utraty unijnych środków zrezygnował z homofobicznej uchwały. W tle: bałagan praworządnościowy i rozprawy z neo-sędzią.         W 2019 roku powiat przysuski przyjął Samorządową Kartę Praw Rodziny autorstwa Ordo Iuris. Cel? Chronić […]



Kolejny homofobiczny samorząd ustępuje. Tym razem chodzi o powiat przysuski, który wycofał się z pozwu przeciwko aktywistom Atlasu Nienawiści. A pod presją utraty unijnych środków zrezygnował z homofobicznej uchwały. W tle: bałagan praworządnościowy i rozprawy z neo-sędzią.

 

 

 

 

W 2019 roku powiat przysuski przyjął Samorządową Kartę Praw Rodziny autorstwa Ordo Iuris. Cel? Chronić świętość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Oraz zagwarantować, by na poziomie polityk lokalnych nie dopuszczono do finansowania projektów, które „godzą w autonomię rodziny”. Samorządowcy sprzeciwiali się też wprowadzeniu do szkół edukacji seksualnej zgodnej ze standardami Światowej Organizacji Zdrowia.

 

 

 

 

Po przyjęciu homofobicznego w wymowie dokumentu powiat trafił na interaktywną mapę Atlasu Nienawiści. Aktywiści zbierali w niej informacje o lokalnych uchwałach wymierzonych w społeczność LGBT+. To nie spodobało się samorządowcom z Przysuchy, którzy skorzystali z pomocy prawnej Ordo Iuris. Wspólnie oskarżyli aktywistów o naruszenie dobrego imienia oraz „piętnowanie” powiatu.

 

 

 

 

„Rodzina jest rzeczą świętą. Nie damy podeptać tego, co dla nas jest drogie” – komentował na antenie Radia Plus Radom starosta przysuski Marian Niemirski. „Nie zgadzamy się, by szargano nas w mediach społecznościowych. Karta nie jest przeciwko nikomu, tylko w obronie rodziny i wartości chrześcijańskich” – dodał.

 

 

 

 

Z podobnymi pozwami wystąpiło wówczas sześć innych jednostek samorządu terytorialnego. Wszystkie reprezentowali prawnicy Ordo Iuris. Cel był prosty: wprowadzić sprawę na drogę sądową, by zastraszyć i zniechęcić aktywistów, którzy działają w interesie publicznym (tzw. SLAPP).

 

 

 

 

Fałszywy sędzia, rozprawa na niby

 

 

 

 

18 października 2023 sędzia Bartłomiej Drotkiewicz poinformował pozwanych, że powiat przysuski cofnął powództwo i zrzekł się roszczenia. „Według sądu pismo w tej sprawie wysłano jeszcze przed wyborami” – mówi OKO.press adwokatka Karolina Gierdal. „Sąd na rozprawie poinformował nas też, że na podstawie zebranego materiału dowodowego i tak nie widział podstaw do uwzględnienia powództwa. A potem nam pogratulował” – dodaje prawniczka.

 

 

 

 

Sędzia Drotkiewicz przyznał także, że postępowanie dowodowe „mogło wymknąć się spod kontroli”. Na poprzednich rozprawach przesłuchiwany był np. prezes ultrakonserwatywnego Instytutu „On i Ona”, który walczy z zagrożeniami „neomarksizmu kulturowego”. Na sali sądowej padały słowa o niebezpieczeństwie „seksualizacji” dzieci w szkołach. „Co nie miało związku z przedmiotem sprawy” – komentuje Gierdal.

 

 

 

 

I choć sąd ma prawo informować strony w trakcie procesu, w jaki sposób ocenia stan sprawy, to już gratulacje, czy przeprosiny są na salach sądowych zachowaniem co najmniej nietypowym. Sędzia Bartłomiej Drotkiewicz dostał nominację do Sądu Okręgowego w Radomiu w 2019 roku. Uchwałę w tej sprawie podjęła wadliwa neo-KRS.

 

 

 

 

„To była rozprawa na niby, prowadzona przez fałszywego sędziego. Ale musieliśmy brać udział w tej inscenizacji sądowej, bo kary za jej ignorowanie oczywiście były realne” – komentuje Kuba Gawron z Atlasu Nienawiści. „Podejrzewam, że po wyborach sędzia musi zdawać sobie sprawę, że czeka go weryfikacja. Stąd zmiana zachowania o 180 stopni z rozprawy na rozprawę.

Zaledwie tydzień temu pozwolił świadkowi zamęczać nas przez 2-3 godziny tyradą o seksualizacji dzieci.

Nie kontrował tych bzdur, nie drążył tematu, nie zadawał pytań o konkrety. A na następnej rozprawie pogratulował nam wygranej, w przepraszającym tonie dał do zrozumienia, że pozew nie miał żadnego sensu. To mnie bardzo zaskoczyło, bo sędziowie, z jakimi się spotkaliśmy, zazwyczaj byli bardzo zdystansowani” – dodaje aktywista.

 

 

 

 

4:0 dla Atlasu Nienawiści

 

 

 

 

Do tej pory aktywiści wygrali cztery z siedmiu postępowań, które toczą się przeciwko nim przed sądami. Sprawa powiatu przysuskiego była najstarsza.

 

 

 

 

„Władze widzą, że wszystkie dotychczasowe sprawy Atlasu Nienawiści, a także inne postępowania – ze skarg Rzecznika Praw Obywatelskich, czy Barta Staszewskiego – kończą się przegraną w obu instancjach lub wycofaniem powództwa” – komentuje Kuba Gawron. Aktywista dodaje, że starosta nie pojawił się na żadnej z rozpraw. „Być może nie chciał zeznawać, bo wiedział, że zadamy mu proste pytania, na które nie będzie umiał odpowiedzieć” – komentuje Gawron.

Nie ma pozwu, ani uchwały

 

 

 

Ale to nie koniec. 16 października powiat przysuski przyjął uchwałę usuwającą Samorządową Kartę Praw Rodziny. W uzasadnieniu napisał wprost, że decyzja jest podyktowana presją finansową.

 

 

 

 

 

„Władze powiatu przestraszyły się po ostrzeżeniu z urzędu marszałkowskiego o tym, że unijne dofinansowanie ich projektu aktywizacji bezrobotnych jest zagrożone wstrzymaniem. Na rozstrzygnięcie kwestii środków z UE czekają jeszcze dwa pozostałe mazowieckie powiaty z uchwałami anty-LGBT: radomski oraz przasnyski” – dodaje Gawron.

 

 

 



Autor


Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…


Więcej

Opublikowany

20 października 2023






Inne artykuły tego autora

23.10.2024

Związki partnerskie. Kotula: Koledzy z PSL, przeczytajcie ustawę i nie róbcie polityki na cierpieniu ludzi

13.10.2024

Komisja Wenecka wydała opinię o polskim wymiarze sprawiedliwości

26.08.2024

Jest list gończy za byłym prezesem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych

22.05.2024

W sprawie Lisa zawiódł system sprawiedliwości. „Min. Bodnar powinien objąć nadzorem to postępowanie”

18.04.2024

Więzienie za znieważenie osoby LGBT+. Prawica: To „lewacka cenzura”. A jak jest naprawdę?

15.01.2024

W spór o Prokuraturę Krajową włącza się TK Julii Przyłębskiej

15.01.2024

Bodnar: Nie zamierzam się wycofać

12.01.2024

Krok bliżej do rozwiązania sporu o TVP. Warszawski sąd zarejestrował likwidację rozgłośni RDC

08.01.2024

Prezydent Duda po spotkaniu z Hołownią: Nie doszliśmy do porozumienia

03.01.2024

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. słów Pietrzaka o obozach koncentracyjnych dla migrantów

20.12.2023

Wiceszefowa KE w Polsce. „Naszym celem jest zakończenie procedury naruszeniowej przeciwko Polsce”

20.12.2023

Kamiński i Wąsik: Nie czujemy się winni. Ten wyrok zasługuje na pogardę

21.07.2023

Rząd ściga chochoła chrystianofobii, a nie chroni ludzi zagrożonych przestępstwami z nienawiści

16.07.2023

Atak Ziobry na sędziów i prokuratorów za skazanie Mariki, neofaszystowskiej aktywistki

04.05.2023

Przyłębska: „Trybunał nigdy nie wpisuje się w walkę polityczną”. Naprawdę?

29.03.2023

Zwykły obywatel Kaczyński wydał polecenie Trybunałowi Konstytucyjnemu. Czy sędziowie posłuchają?

16.03.2023

Neo-KRS nie podoba się wyrok uniewinniający za protest w kościele. Chcą wysłać sędzię na szkolenie

09.03.2023

Dlaczego Bruno trafił do domu dziecka? O sprawie aktywistki Angeliki Domańskiej i jej syna

02.02.2023

To oni wytoczyli wojnę edukacji antydyskryminacyjnej w szkołach. Teraz przegrywają przed sądami

07.12.2022

Niewinna. Jest wyrok ws. kierowniczki sieci IKEA, która zwolniła pracownika za homofobiczny wpis



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200