PiS nagle chce karać za homofobię? Gdzie tam. O przypadkowym głosowaniu, które nie ma znaczenia

Udostępnij

Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…

Więcej

Posłowie Komisji Petycji, w tym posłowie PiS, poparli pomysł karania za znieważenie gejów, lesbijek i osób transpłciowych. Ale w żadnym wypadku nie oznacza to, że w obozie władzy nastąpił przełom. Wyjaśniamy, dlaczego to głosowanie nie ma znaczenia



6 października 2020 „Rzeczpospolita” poinformowała, że posłowie PiS z Komisji Petycji poparli projekt uzupełnienia kodeksu karnego w punktach dotyczących przestępstw z nienawiści o przesłanki płci, orientacji seksualnej i tożsamości płciowej. Jedna z interpretacji tego faktu głosi, że posłowie rządzącej partii niespodziewanie opowiadają się nie tylko za zakazem, ale wręcz karaniem, znieważenia gejów i lesbijek. Temat szybko podchwyciły prawicowe media, które pisały o niewątpliwej „pomyłce PiS”. Jak jest naprawdę?

 

Co się stało na Komisji Petycji?

 

23 września 2020, 16-osobowy skład komisji debatował m.in. nad wnioskiem o podjęcie inicjatywy ustawodawczej ws. nowelizacji kodeksu karnego. Jak referował doradca Komisji Krzysztof Pater, celem nowelizacji ma być zapewnienie bardziej skutecznej ochrony przed przestępstwami motywowanymi uprzedzeniami z uwagi na płeć, tożsamość płciową, wiek, niepełnosprawność i orientacją seksualną. Ochrona miała by być identyczna jak w przypadku motywacji z uwagi na przynależność narodową, etniczną, rasową lub wyznaniową.

 

Poza uzupełnieniem art. 257 kodeksu karnego o nowe przesłanki, nowelizacja przewiduje też zaostrzenie sankcji. Maksymalny wymiar kary – dziś 3 lata więzienia – miałby zostać podniesiony do 5 lat.

 

Po krótkim przedstawieniu projektu, głos zabrał przewodniczący Komisji Sławomir Piechota (KO): „Dziękuję. Kto z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Składam wniosek o przyjęcie projektu ustawy przedstawionego Komisji o zmianie ustawy – Kodeks karny. Czy jest akceptacja dla przedłożonego projektu? Jest akceptacja. Nie słyszę innych głosów, zatem uznaję, iż Komisja jednomyślnie przyjęła przedstawiony projekt”.

 

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” poseł PiS Grzegorz Wojciechowski tłumaczył, że projekt został jednogłośnie przyjęty, bo petycje w tej sprawie wielokrotnie trafiały do Komisji. Za to inny poseł PiS, który prosił o anonimowość, uważa, że zielone światło wynika z zamieszania. „Nasza komisja jest specyficzna. Rzadko zajmuje się drażliwymi tematami, więc sobie ufamy. Propozycje prezydium komisji z reguły są przyjmowane z dobrą wiarą” – tłumaczył.

 

PiS świadomie blokuje nowelizację kodeksu karnego

 

Czy świadomie czy też w wyniku zamieszania, przyjęcie tego wniosku nie ma żadnego znaczenia. Dlaczego?

 

Po pierwsze, projektem ustawy zajmie się teraz sejmowa Komisja Sprawiedliwości. Zajmie albo nie zajmie, bo prace legislacyjne zawsze można zamrozić. Na pewno nie dojdzie do pierwszego czytania czy dużej sejmowej debaty.

 

Po drugie, gdyby PiS chciał ruszyć temat skutecznego ścigania wszystkich przestępstw z nienawiści, mógłby to zrobić w każdej chwili.

 

druku poselskim numer 138, który do marszałek Sejmu Elżbiety Witek trafił 12 grudnia 2019 roku, znajduje się bowiem bliźniaczy projekt nowelizacji kodeksu karnego autorstwa Koalicji Obywatelskiej. Jest on tylko szerszy, bo do przesłanek orientacji seksualnej, tożsamości płciowej, płci, niepełnosprawności i wieku, dodaje też ekspresję płciową i polityczną. W czerwcu 2020 roku projekt w tej sprawie złożyła też Lewica.

 

PiS konsekwentnie blokuje jednak prace nad pomysłami karania za znieważenie.

 

Po trzecie, Ministerstwo Sprawiedliwości już w listopadzie 2019 roku w odpowiedzi na interpelację poselską Krzysztofa Śmiszka z Lewicy, poinformowało, że w resorcie nie są i nie będą prowadzone żadne prace nad nowelizacją kodeksu karnego w tym zakresie, bo już dziś ochrona przed przestępstwami z nienawiści jest wystarczająca. I to pomimo że w 2017 roku na posiedzeniu Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie rząd PiS – upomniany przez międzynarodową instytucję – zobowiązał się do nowelizacji kodeksu karnego.

 

I w końcu najważniejsze, gdyby PiS wprowadził zakaz publicznego znieważania osób LGBT, wybiłby zęby własnej strategii politycznej i naraził kilku prominentnych działaczy, a nawet najwyższych urzędników, na odpowiedzialność karną.

 

Z debaty publicznej musiałyby zniknąć wszelkie porównania osób LGBT do „zboczeńców”, „pedofilów”, „zoofilów”, „ideologii”, a tym bardziej nie byłoby w niej miejsca na słowa, których użył m.in. nowy minister edukacji Przemysław Czarnek, gdy stwierdził, że osoby LGBT nie są równe normalnym ludziom.

 

Możemy być więc pewni, że dopóki PiS potrzebuje polaryzować opinię publiczną wokół praw człowieka, a szczególnie osób LGBT, dopóty żadne nowe regulacje nie wejdą w życie. Zresztą polska prawica nie od dziś alergicznie reaguje na pomysły karania za homofobię nazywając je „cenzurą”.



Autor


Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…


Więcej

Opublikowany

6 października 2020






Inne artykuły tego autora

23.10.2024

Związki partnerskie. Kotula: Koledzy z PSL, przeczytajcie ustawę i nie róbcie polityki na cierpieniu ludzi

13.10.2024

Komisja Wenecka wydała opinię o polskim wymiarze sprawiedliwości

26.08.2024

Jest list gończy za byłym prezesem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych

22.05.2024

W sprawie Lisa zawiódł system sprawiedliwości. „Min. Bodnar powinien objąć nadzorem to postępowanie”

18.04.2024

Więzienie za znieważenie osoby LGBT+. Prawica: To „lewacka cenzura”. A jak jest naprawdę?

15.01.2024

W spór o Prokuraturę Krajową włącza się TK Julii Przyłębskiej

15.01.2024

Bodnar: Nie zamierzam się wycofać

12.01.2024

Krok bliżej do rozwiązania sporu o TVP. Warszawski sąd zarejestrował likwidację rozgłośni RDC

08.01.2024

Prezydent Duda po spotkaniu z Hołownią: Nie doszliśmy do porozumienia

03.01.2024

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. słów Pietrzaka o obozach koncentracyjnych dla migrantów

20.12.2023

Wiceszefowa KE w Polsce. „Naszym celem jest zakończenie procedury naruszeniowej przeciwko Polsce”

20.12.2023

Kamiński i Wąsik: Nie czujemy się winni. Ten wyrok zasługuje na pogardę

20.10.2023

Przysucha już nie chce ścigać aktywistów Atlasu Nienawiści. I wycofuje się z uchwały anty-LGBT

21.07.2023

Rząd ściga chochoła chrystianofobii, a nie chroni ludzi zagrożonych przestępstwami z nienawiści

16.07.2023

Atak Ziobry na sędziów i prokuratorów za skazanie Mariki, neofaszystowskiej aktywistki

04.05.2023

Przyłębska: „Trybunał nigdy nie wpisuje się w walkę polityczną”. Naprawdę?

29.03.2023

Zwykły obywatel Kaczyński wydał polecenie Trybunałowi Konstytucyjnemu. Czy sędziowie posłuchają?

16.03.2023

Neo-KRS nie podoba się wyrok uniewinniający za protest w kościele. Chcą wysłać sędzię na szkolenie

09.03.2023

Dlaczego Bruno trafił do domu dziecka? O sprawie aktywistki Angeliki Domańskiej i jej syna

02.02.2023

To oni wytoczyli wojnę edukacji antydyskryminacyjnej w szkołach. Teraz przegrywają przed sądami



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200