Konwencja antyprzemocowa. Morawiecki wkłada Ziobrę do zamrażarki Julii Przyłębskiej

Udostępnij

Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…

Więcej

Premier Mateusz Morawiecki ukręcił łeb pomysłowi Ziobry na wypowiedzenie Konwencji antyprzemocowej. Od tego ma Trybunał Konstytucyjny, któremu polecił zbadać zgodność zapisów dokumentu z ustawą zasadniczą. TK będzie się sprawą „zajmował” jak długo to Morawieckiemu będzie potrzebne



30 lipca 2020 premier Mateusz Morawiecki przeciął spekulacje na temat stanowiska rządu ws. Konwencji Antyprzemocowej. Na specjalnej konferencji prasowej poinformował dziś, że skoro dokument budzi poważne wątpliwości, składa wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności zapisów konwencji z ustawą zasadniczą.

 

„Mamy prawo sądzić, że dokument może być niezgodny z Konstytucją m.in. w zakresie bezstronności państwa ws. światopoglądowych oraz prawa do wychowywania dzieci zgodnie z własnym sumieniem. (…) Sprawy takiej wagi należy rozpatrywać w ramach przejrzystej prawomocnej procedury” – mówił premier.

 

Co to oznacza w praktyce?

 

Trybunał Konstytucyjny to nie tylko maszynka do uprawomocniania politycznych decyzji rządu. Coraz częściej wykorzystywany jest jako zamrażarka dla niewygodnych projektów. Tak PiS uporał się m.in. z kwestią zaostrzenia prawa antyaborcyjnego.

 

Będąc w klinczu między Kościołem i skrajną prawicą a masowymi, kobiecymi ruchami protestu, polecił instytucji kierowanej przez Julię Przyłębską zbadanie zgodności jednej z przesłanek uprawniających do przerwania ciąży z przepisami Konstytucji. Sprawa do dziś nie doczekała się rozstrzygnięcia.

 

Podobną strategię rząd przyjął więc w sprawie konwencji. W oficjalnej narracji słyszymy o tym, że Polsce grozi z powodu konwencji „rewolucja moralna” i „obca ideologia”, co jest oczywistym ukłonem w stronę koalicjanta z Solidarnej Polski Ziobry.

 

Z drugiej strony, na karku premier czuje oddech instytucji unijnych, które stanowczo wyraziły zaniepokojenie planami polskiego rządu na wypowiedzenie konwencji obejmującej obszar praw człowieka. Na ulice polskich miast wyszły też tysiące gniewnych obywatelek i obywateli.

 

Skierowanie wniosku do TK wyciszy sprawę politycznie i utnie dywagacje na temat fundamentalizmu polskiego rządu, który po wypowiedzeniu Konwencji chciałby tropem „Ordo Iuris” zalegalizować przemoc domową.

 

W co gra premier?

 

O tym, że ruch premiera jest pozorowany i zrozumiały tylko w sensie politycznego spektaklu, najlepiej świadczą fakty. Polski rząd już w 2015 roku w oficjalnym oświadczeniu zobowiązał się do stosowania zapisów Konwencji zgodnie z zasadami i przepisami Konstytucji RP.

 

A to oznacza, że wartości zapisane w Konstytucji są nadrzędne nad jakimkolwiek punktem Konwencji i nie ma mowy o konflikcie z krajowym prawem. Sprawa, którą premier skierował do TK, jest więc de facto bezprzedmiotowa.

 

 

Strategia kanapki

 

Szef rządu podczas konferencji zastosował strategię kanapki. Najpierw opowiadał o tym, jak polski rząd bezprecedensowo przeciwdziała przemocy i wspiera ofiary. Wśród zasług wymienił rekomendowaną przez Konwencję ustawę o natychmiastowej izolacji sprawców przemocy i efektywną politykę społeczną, która eliminuje zjawisko przemocy ekonomicznej.

 

Później premier poinformował o wysłaniu pomysłu Zbigniewa Ziobry do zamrażarki, by na koniec ogłosić, że polskie MSZ dostało zadanie wypracowania z innymi państwami zapisów dotyczących ochrony przed przemocą, które nie będą nasycone treściami ideologicznymi.

 

Pomysł na konwencję-bis, która miałaby powstać z inicjatywy Polski i zostać przyjęta z entuzjazmem nawet przez kilkadziesiąt państw, jest najbardziej absurdalny z całego wywodu.

 

Pokazuje jednak skalę napięć w obozie rządzącym – do jakich sztuczek musi posuwać się szef rządu, by okiełznać ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, który po wyborach prezydenckich przez radykalny kurs usiłuje umocnić swoją pozycję.

 

Unik to też wyraz słabości rządu w konfrontacji z aktywnym społeczeństwem obywatelskim i silnymi instytucjami europejskimi. Mimo monopolu władzy, PiS nie może pozwolić sobie na spełnianie najbardziej kontrowersyjnych ideowo pomysłów.

 

Jak zwykle, na ostatnim miejscu w debacie są najbardziej zainteresowani, czyli osoby, które doświadczają przemocy. Czas wykorzystany na burzliwą rozmowę na temat zagrożeń, które niesie za sobą dokument przyjęty już pięć lat temu, można było poświęcić na stworzenie kolejnych ustaw, które zwiększyłyby ochronę przed przemocą. A na liście do zrobienia jest wciąż wiele, o czym w ostatnich dwóch tygodniach pisaliśmy wielokrotnie.

 

Wkrótce opublikujemy też wywiad z Urszulą Nowakowską z Centrum Pomocy Kobietom.



Autor


Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…


Więcej

Opublikowany

30 lipca 2020






Inne artykuły tego autora

15.01.2024

W spór o Prokuraturę Krajową włącza się TK Julii Przyłębskiej

15.01.2024

Bodnar: Nie zamierzam się wycofać

12.01.2024

Krok bliżej do rozwiązania sporu o TVP. Warszawski sąd zarejestrował likwidację rozgłośni RDC

08.01.2024

Prezydent Duda po spotkaniu z Hołownią: Nie doszliśmy do porozumienia

03.01.2024

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. słów Pietrzaka o obozach koncentracyjnych dla migrantów

20.12.2023

Wiceszefowa KE w Polsce. „Naszym celem jest zakończenie procedury naruszeniowej przeciwko Polsce”

20.12.2023

Kamiński i Wąsik: Nie czujemy się winni. Ten wyrok zasługuje na pogardę

20.10.2023

Przysucha już nie chce ścigać aktywistów Atlasu Nienawiści. I wycofuje się z uchwały anty-LGBT

21.07.2023

Rząd ściga chochoła chrystianofobii, a nie chroni ludzi zagrożonych przestępstwami z nienawiści

16.07.2023

Atak Ziobry na sędziów i prokuratorów za skazanie Mariki, neofaszystowskiej aktywistki

04.05.2023

Przyłębska: „Trybunał nigdy nie wpisuje się w walkę polityczną”. Naprawdę?

29.03.2023

Zwykły obywatel Kaczyński wydał polecenie Trybunałowi Konstytucyjnemu. Czy sędziowie posłuchają?

16.03.2023

Neo-KRS nie podoba się wyrok uniewinniający za protest w kościele. Chcą wysłać sędzię na szkolenie

09.03.2023

Dlaczego Bruno trafił do domu dziecka? O sprawie aktywistki Angeliki Domańskiej i jej syna

02.02.2023

To oni wytoczyli wojnę edukacji antydyskryminacyjnej w szkołach. Teraz przegrywają przed sądami

07.12.2022

Niewinna. Jest wyrok ws. kierowniczki sieci IKEA, która zwolniła pracownika za homofobiczny wpis

22.11.2022

Podleśna przeciwko Ziemkiewiczowi i Ogórek. Odbyła się ostatnia rozprawa

21.07.2022

Granica polsko-białoruska. Sąd uniewinnia aktywistę, który wiózł uchodźcę do szpitala

16.07.2022

Uchwały anty-LGBT. Naczelny Sąd Administracyjny miażdży argumentację Ordo Iuris i prokuratury

29.06.2022

NSA potwierdza: uchwały anty-LGBT dyskryminują i muszą zniknąć. A to nie koniec



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200