Człowiek Ziobry ściga trzech sędziów za wykonanie wyroków ETPCz i TSUE. Pokaz siły przed UE

Udostępnij

dziennikarz prowadzący kronikę ataku na państwo prawa w Polsce dla OKO.press i Archiwum Osiatyńskiego, za co w 2021 roku został…

Więcej

Sędziów za stosowanie prawa UE ściga „słynny” Przemysław Radzik. Założył on 3 sędziom z Krakowa sprawy dyscyplinarne za podważenie statusu neo-sędziów i sędziów delegowanych przez Ziobrę. To demonstracja siły przed ważnym wyrokiem TSUE, dotyczącym losów miliardów euro dla Polski.     Zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik (na zdjęciu powyżej) krakowskich sędziów zaczął ścigać kilka dni […]



Sędziów za stosowanie prawa UE ściga „słynny” Przemysław Radzik. Założył on 3 sędziom z Krakowa sprawy dyscyplinarne za podważenie statusu neo-sędziów i sędziów delegowanych przez Ziobrę. To demonstracja siły przed ważnym wyrokiem TSUE, dotyczącym losów miliardów euro dla Polski.

 

 

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik (na zdjęciu powyżej) krakowskich sędziów zaczął ścigać kilka dni temu. Poinformował o tym w poniedziałek 14 lutego 2022 roku główny rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab. Obaj z jeszcze kolejnym zastępcą rzecznika Michałem Lasotą są nominatami ministra Ziobry i są znani ze ścigania niezależnych sędziów.

 

 

Radzik wziął się teraz za ściganie sędziów Edyty Barańskiej, Wojciecha Maczugi i Waldemara Żurka, dla którego będzie to już 17 dyscyplinarka. Wszyscy są sędziami Sądu Okręgowego w Krakowie i znani są z obrony wolnych sądów.

 

 

Rzecznik ściga ich za działalność orzeczniczą, w ramach której wykonali wyroki ETPCz i TSUE. W tych wyrokach podważono legalność neo-KRS i dawanych przez nią sędziom nominacji oraz podważono legalność sędziów delegowanych – przez ministra Ziobrę – do orzekania w sądach wyższej instancji.

 

 

Ścigając sędziów rzecznik jawnie i z premedytacją łamie zabezpieczenie TSUE z 14 lipca 2021 roku, w którym zawieszono przepisy ustawy kagańcowej wprowadzające kary dla sędziów za badanie statusu neo-sędziów. A to właśnie za niewykonanie tego zabezpieczenia nałożono na Polskę rekordową karę 1 miliona euro dziennie i zablokowano miliardy z funduszu odbudowy.

 

 

Decyzje Radzika to próba pokazu siły przed UE. Dyscyplinarki wszczął on w ważnym dla Polski momencie, gdy ważą się losy aż 770 mld zł z funduszy europejskich.

 

 

Właśnie teraz polski rząd i prezydent starają się o odblokowanie środków z funduszu odbudowy, który ma pomóc odbudować gospodarkę po pandemii COVID-19. Polska jeszcze w maju 2021 zawnioskowała o 36 mld euro (po obecnym kursie 163 mld zł) unijnej pomocy z FO. Ale pieniądze pozostają wstrzymane – właśnie przez problemy z praworządnością.

 

Zaś za dwa dni TSUE wyda bardzo ważny wyrok dotyczący tego, czy UE będzie mogła blokować – za łamanie praworządności – środki dla Polski z całego budżetu unijnego.

 

Robienie teraz przez człowieka ministra Ziobry dyscyplinarek za wykonywanie wyroków ETPCz i TSUE, jak i zawieszenie kilka dni temu przez Ziobrę sędzi Joanny Hetnarowicz-Sikory ze Słupska to jasny sygnał dla UE, że Polska nadal łamie unijne prawo.

 

 

Radzik będzie jeszcze ścigał czwartego krakowskiego sędziego. Chodzi o Macieja Czajkę z sądu okręgowego, również znanego z obrony wolnych sądów. Rzecznikowi dyscyplinarnemu nie spodobały się jego wpisy na Twitterze o neo-sędziach.

 

 

 

 

 

Za co Radzik ściga sędziów

 

 

I tak zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik postawił dwa zarzuty dyscyplinarne sędzi Edycie Barańskiej z Sądu Okręgowego w Krakowie. Za co? W styczniu 2022 roku dwa razy podważyła ona status neo-sędziego. Raz zrobiła to w orzeczeniu, w którym uchyliła postanowienie wydane przez tegoż neo-sędziego.

 

 

Drugi raz zrobiła to we wniosku do prezesa krakowskiego sądu o wyłączenie sędzi, która ma zrobić lustrację prowadzonych przez nią spraw. Czyli ma dokonać oceny czy dobrze pracuje. Barańska złożyła wniosek o wyłączenie, bo do lustracji wyznaczono neo-sędziego.

 

 

Radzik zarzuca jej teraz, że zakwestionowała też legalność neo-KRS, która daje awanse neo-sędziom oraz prerogatywę prezydenta do powoływania neo-sędziów. Zakwalifikował to jako uchybienia godności urzędu sędziego i jako złamanie zakazu badania statusu neo-sędziów oraz statusu instytucji powołanych i obsadzonych przez PiS. Taki zakaz wprowadzono w ustawie kagańcowej.

 

 

Za załamanie zakazu z ustawy kagańcowej Radzik zaczął też ścigać sędziów Wojciecha Maczugę i Waldemara Żurka, również z Sądu Okręgowego w Krakowie. Rzecznikowi nie spodobało się to, że Maczuga podważył status neo-sędziego z krakowskiego sądu apelacyjnego.

 

 

Ale Maczuga zrobił to tylko przy okazji. Rozpoznawał wniosek prokuratury o przedłużenie aresztu wobec oskarżonego. I go przedłużył. A na marginesie tej sprawy stwierdził, że odwołanie od poprzedniego aresztu rozpoznał w sądzie apelacyjnym wadliwy skład, czyli neo-sędzia.

 

 

Z kolei Żurka zastępca rzecznika dyscyplinarnego ściga za to, że podważył legalność sędziego delegowanego przez ministra sprawiedliwości do orzekania w sądzie okręgowym. Takie delegacje podważył TSUE w wyroku z listopada 2021 roku. I Żurek go wykonał.

 

 

W przypadku Maczugi i Żurka rzecznik dyscyplinarny wszczął na razie postępowanie wyjaśniające, ale może ono się zakończyć zarzutami dyscyplinarnymi. Radzik wszczął sprawę po doniesieniu prokuratury, co pokazuje, że włączyła się ona w represjonowanie sędziów wykonujących wyroki TSUE i ETPCz. Informowanie o sędziach stosujących prawo UE w 2019 roku polecił prokuratorom Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski. Niedawno ponowił to polecenie.

 

 

 

 

Radzik ściga za wpis na Twitterze o neo-sędziach

 

 

Radzik będzie ścigał jeszcze jednego sędziego z krakowskiego sądu okręgowego. To Maciej Czajka, też znany z obrony wolnych sądów. Rzecznikowi dyscyplinarnemu nie spodobały się jego wpisy na Twitterze. Sędzia w niedzielę 13 lutego 2022 roku wziął udział w dyskusji o tym, co trzeba zrobić z neo-sędziami.

 

 

Dyskusja dotyczyła konkretnie asesorów sądów, którzy zostali powołani na sędziów. Projekt opozycji dotyczący przywrócenia praworządności zakłada, że będą oni mogli zostać, ale po przejściu weryfikacji kwalifikacji. Sędzia Czajka m.in. napisał, że „System [wymiaru sprawiedliwości — red.] już się zawalił. Poprzez nielegalną KRS. Teraz trzeba to postawić na nowo. Nie chodzi [o to – red.], żeby sądził »byle kto«, to nie sprawia, że system działa”.

 

 

Określeniem „byle kto” poczuli się obrażeni co poniektórzy neo-sędziowie. Czajka potem precyzował, że nie jest to pejoratywne określenie i że miał na myśli, żeby nie sądził ktokolwiek bez uprawnień. Ale sprawę podchwycił prorządowy portal Niezależna.pl i Radzik szybko wszczął postępowanie wyjaśniające przeciwko Czajce.

 

 

Postępowanie prowadzi w kierunku uchybienia godności urzędu sędziego. Radzik uznał, że sędzia „Nie zachowując powściągliwości w korzystaniu z mediów społecznościowych, jako użytkownik portalu Twitter, w dyskusji z innymi użytkownikami tego portalu użył pogardliwych określeń pod adresem absolwentów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury [to z tego grona rekrutują się głównie asesorzy – red.]”. KSSiP podlega pod ministerstwo sprawiedliwości.

 

 

 

 

Krakowscy sędziowie nie boją się Radzika

 

 

OKO.press poprosiło o komentarz do dyscyplinarek krakowskich sędziów. Sędzia Waldemar Żurek mówi: „Rzecznicy dyscyplinarni chcą mnie zamęczyć ilością postępowań, bo to już 17. sprawa dyscyplinarna, którą mi założono. Chcą, bym nie miał czasu na normalną pracę i rodzinę. Ale nie zmienię swoich poglądów prawnych” – podkreśla Żurek.

 

 

Dodaje: „Myślę, że te decyzje [Radzika – red.] są niedobre z punktu widzenia porozumienia z UE w sprawie wypłaty funduszy i przywrócenia praworządności. Bo z jednej strony są zapewnienia prezydenta i rządu o chęci rozwiązania problemu. Są składane projekty ustaw. A z drugiej strony rzecznicy dyscyplinarni generują kolejne sprawy za stosowanie wyroków ETPCz i TSUE”.

 

 

Żurek zastanawia się, czy Radzik swoje decyzje podjął za wiedzą ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który nie chce iść na żadne ustępstwa wobec UE. „Dlatego musimy walczyć o pełne przywrócenie praworządności. Bo jakiekolwiek protezy prawne nie mają szans realizacji” – mówi sędzia Żurek.

 

 

I zapewnia: „Nie zmienię swojego postępowania, nawet jak będę miał 50 dyscyplinarek. Nie robią one na mnie wrażenia. Nie dam się złamać i zastraszyć. Odpowiedzialności prawnej bać się powinien Ziobro i jego rzecznicy dyscyplinarni, bo za to, co robią, to oni staną kiedyś przez niezależnymi sądami”. I jeszcze jedna wypowiedź Żurka dla OKO.press: „Dalej będę wykonywał wyroki ETPCz i TSUE oraz stosował bezpośrednio polską Konstytucję”.

 

 

Dyscyplinarki Radzika nie przestraszyła się też sędzia Edyta Barańska: „Nie przestraszę się. W decyzjach procesowych biorę pod uwagę stan prawny. Nic więcej. Nie odczuwam strachu, nie boje się konfrontacji z Radzikiem” – mówi OKO.press Edyta Barańska.

 

 

Podobnie mówi sędzia Wojciech Maczuga: „Dalej będę robił swoje. Decyzja rzecznika dyscyplinarnego nie wpłynie na zmianę mojego stanowiska. Będę orzekał tak jak do tej pory”. Ściganie sędziego Maczugi jest zadziwiające. Bo już wcześniej podważył – tak jak Żurek – legalność sędziów delegowanych przez Ziobrę. Ale za to nie jest ścigany.

 

 

Radzik wszczął sprawę tylko za wydaną na marginesie uwagę o statusie neo-sędziego z sądu apelacyjnego. Okazuje się jednak, że ta neo-sędzia to Katarzyna Wysokińska-Walenciak, wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Z informacji OKO.press wynika, że zna się ona dobrze z prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmarą Pawełczyk-Woicką, członkinią neo-KRS.

 

 

A sędzia Maciej Czajka, któremu grozi dyscyplinarka za wpis na Twitterze, mówi OKO.press tak: „Nie przestraszyłem się decyzji rzecznika dyscyplinarnego. Świadczy ona tylko o tym w jakich strasznych czasach żyjemy”. Czajka podkreśla: „Rzecznik dyscyplinarny powinien przeczytać cały wątek dyskusji o legalności powołań na urząd sędziego. O nikim nie wypowiadałem się z pogardą”. Sędzia podkreśla, że pogardą jest to, co robi obecna władza, która kształci przyszłych sędziów w KSSiP, a potem zmusza ich, by stawali do wątpliwych konkursów na sędziego przed neo-KRS.

 

 

 

 

Jak ludzie Ziobry próbują złamać krakowskich sędziów

 

 

Najnowsze dyscyplinarki dla krakowskich sędziów to nic nowego. Wpisują się one w system represji i szykan służbowych, jakie stosuje się wobec nich już od dłuższego czasu. Bo krakowscy sędziowie od samego początku rządu PiS i ataku na wolne sądy mocno bronią praworządności. I są z tego znani na całą Polskę, podobnie jak sędziowie olsztyńscy na czele z Pawłem Juszczyszynem.

 

 

Próby złamania krakowskich sędziów zaczęły się, gdy na początku 2018 roku prezesem sądu została Dagmara Pawełczyk-Woicka, nominatka ministra Ziobry i członkini neo-KRS. Zaczęła ona od szykan służbowych wobec sędziego Waldemara Żurka, byłego rzecznika legalnej KRS. Żurek to symbol wolnych sądów – zaczął ich bronić jako jeden z pierwszych w Polsce. Dlatego jest najbardziej prześladowanym sędzią w Polsce.

 

 

Prezes sądu najpierw odwołała go z funkcji rzecznika prasowego do spraw cywilnych, a potem karnie przeniosła go do innego wydziału w sądzie (bez jego zgody). To był taki pierwszy przypadek w Polsce.

 

 

Potem Żurkowi zaczęto uruchamiać kolejne dyscyplinarki, głównie za krytykę „reform” Ziobry i jego ludzi. Z obecną sprawą założoną przez Radzika ma ich już 17 i „dogonił” w tym byłego szefa Lex Super Omnia Krzysztofa Parchimowicza, który za obronę wolnej prokuratury też ma 17 spraw dyscyplinarnych. Żurka, podobnie jak Parchimowicza, próbuje się też wkręcić w absurdalną sprawę karną. Prokuratura Krajowa szuka sposobu, by postawić mu bzdurne zarzuty karne za to, że był ofiarą wypadku w sądzie.

 

 

Ale nie tylko Żurek w Krakowie jest represjonowany i gnębiony. Prokuratura chciała też postawić wydumane zarzuty karne Beacie Morawiec, szefowej stowarzyszenia sędziów Themis. Ale nie dała na to zgody nawet nielegalna Izba Dyscyplinarna. Na podstawie zebranego przez prokuraturę słabego materiału zrobiono jej więc dyscyplinarkę. Zrobił ją Przemysław Radzik.

 

 

Kilka dyscyplinarek za wypowiedzi w mediach założono też sędziemu Dariuszowi Mazurowi, rzecznikowi Themis. Ostatnio zastępca rzecznika dyscyplinarnego, działającego przy Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie, odmówił jednak ścigania go za akcję wieszania w sądzie plakatów w obronie Pawła Juszczyszyna i praworządności. Ścigać go chciała prezes sądu i minister Ziobro.

 

 

Dyscyplinarka za akcję plakatową groziła też sędziemu Maciejowi Czajce. On, podobnie jak Żurek, może też być ścigany przez Prokuraturę Krajową za wypowiedzi dla OKO.press. Chodzi o komentarz jak władze powinny wykonać orzeczenia TSUE z lipca 20221 roku.

 

 

Na sędziów spadają też represje służbowe. Stosuje je prezes sądu Dagmara Pawełczyk-Woicka. We wrześniu 2021 roku aż 14 podległych jej sędziów oświadczyło, że wykonuje wyroki TSUE i ETPCz i nie chcą orzekać z neo-sędziami. Pawełczyk-Woicka postraszyła ich za to złożeniem urzędu przez ministra sprawiedliwości.

 

 

Przeniosła też karnie do innego wydziału w sądzie trzech sędziów: Beatę Morawiec, Wojciecha Maczugę i Katarzynę Wierzbicką. Karne przenosiny objęły też Macieja Czajkę, ale potem prezes się z tego wycofała.

 

 

Sędziowie się nie przestraszyli i zaczęli wydawać orzeczenia, w których stosowali wyroki TSUE i ETPCz. Pawełczyk-Woicka, by zatrzymać podważanie neo-sędziów i sędziów delegowanych zreorganizowała więc wydział, w którym pracuje Żurek. Od 1 lutego 2022 roku powstała tam specjalna sekcja do rozpoznawania odwołań od decyzji procesowych wydawanych przez sędziów tego wydziału.

 

 

Będą je rozpoznawać jednak tylko neo-sędziowie i sędziowie delegowani. W ten sposób legalni sędziowie nie będą mieli już okazji, by uchylić ich orzeczenia. Jest to jednak manipulowanie składem sądu i wpływanie na sferę orzeczniczą sędziów. Mimo takich zabiegów ze strony władz krakowskiego sądu, sędzia Waldemar Żurekkilka dni temu po raz kolejny podważył w orzeczeniu status neo-sędziego.



Autor


dziennikarz prowadzący kronikę ataku na państwo prawa w Polsce dla OKO.press i Archiwum Osiatyńskiego, za co w 2021 roku został…


Więcej

Opublikowany

14 lutego 2022






Inne artykuły tego autora

10.04.2024

Bodnar odwołuje dwie wiceprezeski w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Lasota też traci stanowisko

09.04.2024

Radzik wygrał z Bodnarem? Niekoniecznie, orzeczenie wydał wadliwy neo-sędzia, niedawno awansowany

08.04.2024

Sędziowie z Iustitii wygrali z Ziobrą bitwę o sądy. Obiecują, że sądy będą sprawiedliwe i nowoczesne

03.04.2024

Bodnar wygasi działania „egzekutorów” Ziobry. Obniży im pensje, da więcej pracy sędziowskiej

02.04.2024

Upadek bastionu Schaba w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Jego ludzie sami rezygnują.

27.03.2024

Jest zgoda na dymisje prezesów sądów od Ziobry w Krakowie. Minister Bodnar może już ich odwołać

26.03.2024

Nielegalna Izba Kontroli zatrzymuje prace. Neo-sędzia zawiesza sprawę i czeka na nową ustawę

25.03.2024

Hermes także był groźny. Miał dostęp do darknetu i wykradzionych danych [NEWS OKO.press]

25.03.2024

Iustitia składa zawiadomienie na członków neo-KRS. Chce ich ścigania karnego i dyscyplinarnego

22.03.2024

Nominaci Ziobry sami składają dymisje. Zrezygnowało całe kierownictwo sądów w Lublinie i Elblągu

17.03.2024

Prezes Schab i Radzik nieformalnie wywierali presję na proces Nowaka. Miał ruszyć przed wyborami

15.03.2024

Schab idzie na wojnę z Bodnarem, straszy prokuraturą. Ale przeciw niemu jest 72 sędziów apelacyjnych

14.03.2024

Izba SN: Sędziowie mogli podpisać list do OBWE ws. wyborów prezydenckich. Nie można za to ścigać

12.03.2024

Nawacki i Lasota tracą stanowiska prezesów sądów! To długo wyczekiwane dymisje symboli „reform” PiS

04.03.2024

Sędziowie apelują do Bodnara o dymisje prezesów: Puchalskiego, Frydrych i Boguszewskiego

01.03.2024

Prokuratura krajowa wszczęła śledztwo ws. Schaba i Radzika. Za blokowanie sędziego Tulei

28.02.2024

Werdykt: niewinna! Zwycięstwo dyrektorki z Dobczyc, ściganej za udział uczniów w Tour de Konstytucja

26.02.2024

Zastępca Nawackiego uderza w Bodnara. Zarzuca mu, że robi z Juszczyszyna bohatera i wpływa na sądy

19.02.2024

Bodnar dla OKO.press: „Rozliczę ludzi Ziobry. Zmienię sądy, dam prokuraturze niezależność”

13.02.2024

SN: Izba Odpowiedzialności Zawodowej nie jest legalnym sądem. Ma „ustrojową i strukturalną wadę”



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200