Wniosek grupy posłów o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów dotyczących pełnienia przez Rzecznika Praw Obywatelskich obowiązków do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika (art. 3 ust. 6 ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich, dalej: RPO) jest bezzasadny. Co więcej, stanowi nadużycie prawa do wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie zgodności przepisów ustawy z Konstytucją, w sytuacji, w której to Sejm nie dopełnił obowiązku wskazania kandydatów na stanowisko RPO w terminie, który umożliwiłby zakończenie kadencji przed upływem 5 lat.
Z art. 209 ust. 1 Konstytucji wynika bowiem obowiązek Sejmu do dokonania wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich w sposób, który zapewnia ciągłość sprawowania urzędu, bez konieczności przedłużania kadencji. Obowiązek ten nie został dochowany, a wniosek do Trybunału Konstytucyjnego świadczy o instrumentalnym traktowaniu Trybunału Konstytucyjnego dla bieżących celów politycznych.
Argumentacja oraz konkluzje zawarte we wniosku są błędne. Posłowie wnioskodawcy słusznie przywołują zasadę demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji) jako jedną z podstawowych wartości i zasad konstytucyjnych będącą zarazem głównym wzorcem kontroli norm
prawnych. Jednak interpretacja przepisu ustanawiającego pięcioletnią kadencję RPO (art. 209 ust. 1) przez pryzmat przywoływanej we wniosku zasady demokratycznego państwa prawnego powinna prowadzić do konkluzji dokładnie przeciwnej niż ta, którą formułują wnioskodawcy.
W analizowanej sytuacji wartości i zasady konstytucyjne powinny zostać starannie wyważone. Niewątpliwie jedną z podstawowych zasad konstytucyjnych Rzeczypospolitej Polskiej jest zasada zachowania ciągłości władzy państwowej i stabilnego funkcjonowania jej organów.
Odnosi się to w szczególności do urzędu RPO, jako organu, który stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela, w tym realizacji zasady równego traktowania. Zasada zachowania ciągłości funkcjonowania RPO i nieprzerwanej realizacji jego funkcji nakazuje przyjąć, że art. 209 ust. 1 Konstytucji, rozumiany z uwzględnieniem wartości konstytucyjnych, w tym przede wszystkim wypływających właśnie z art. 2 Konstytucji, nie stanowi przeszkody do przyjęcia na poziomie ustawowym rozwiązania zakładającego, że dotychczasowy Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika; więcej: przemawia za ustrojową słusznością takiego rozwiązania.