Ziobro, Wójcik i Jaki ruszają na odsiecz „bitej i obrażanej przez brukselskie elity” Polsce

Udostępnij

Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…

Więcej

Po przyjęciu przez Parlament Europejski rezolucji ustanawiającej UE strefą wolności LGBTQI, rządząca prawica z Solidarnej Polski zareagowała homofobiczną ofensywą polityczną



W czwartek 11 marca Parlament Europejski przyjął rezolucję ustanawiającą Unię Europejską Strefą Wolności osób LGBTQI. „Nie ma miejsca na homofobię w Europie. Wszyscy obywatele UE są równi, a to oznacza, że muszą żyć w wolności, muszą być bezpieczni” — mówiła dzień wcześniej podczas debaty sekretarz stanu Rady Europy Ana Paula Zacarias.

 

Na reakcję polskiej prawicy nie trzeba było długo czekać. Z najbardziej drastyczną odpowiedzią wyszedł minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jeszcze w czwartek 11 marca na konferencji prasowej ogłosił, że chce w Polsce formalnego zakazu adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Uzasadniał to, powołując się na fałszywą interpretację konstytucji:

 

Naturalnym środowiskiem dla rozwoju i wychowania dziecka jest rodzina, a według polskiej konstytucji związek małżeński to relacja między mężczyzną a kobietą. – Zbigniew Ziobro, konferencja prasowa – 11/03/2021.

 

FAŁSZW polskim prawie nie ma zamkniętej definicji rodziny, a art. 18 Konstytucji stanowi jedynie, że małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny jest pod szczególną ochroną państwa.

 

Okrutna i bezprawna propozycja

 

Podobne rozwiązanie podczas kampanii wyborczej zapowiedział prezydent Andrzej Duda. Pomijając homofobiczny wymiar tego rodzaju propozycji, proponowane rozwiązanie jest bezprzedmiotowe, bo pary jednopłciowe i tak nie mają możliwości formalizacji związków, a więc i adopcji dzieci.

 

Dziś przepisy kodeksu rodzinnego stanowią, że:

 

  • przysposobić małoletniego można wyłącznie dla jego dobra;
  • wspólnie może to zrobić tylko małżeństwo, które odpowiada definicji z art. 18 Konstytucji, czyli w wykładni PiS wyłącznie mężczyzna i kobieta.

 

Jednak zmiana, którą proponuje Solidarna Polska idzie dalej.

 

„W sposób prewencyjny przygotowaliśmy rozwiązania, żeby nie było w polskim porządku prawnym luki prawnej, ponieważ nie ma przepisu, który mówi o tym, że nie wolno przysposobić dziecka, jeżeli osoba pozostaje we wspólnym pożyciu z osobą tej samej płci” — tłumaczył inny polityk Solidarnej Polski, wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Dodawał też, że to dopiero początek i sugerował, że Solidarna Polska przygotuje kolejne rozwiązania wymierzone w osoby nieheteronormatywne.

 

Solidarna Polska chce, by w czasie postępowania adopcyjnego zwracana była szczególna uwaga na to, czy faktycznie kandydatem do przysposobienia jest tylko jedna osoba.

 

Takie zapisy mogą naruszać prawo do poszanowania prywatności i życia rodzinnego, a także zakaz dyskryminacji.

 

Już w 2008 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie E.B. przeciwko Francji uznał, że odmowa przysposobienia dziecka kobiecie, która pozostaje w nieformalnym związku z osobą tej samej płci, stoi w sprzeczności z art. 7 i art. 14 Karty Praw Podstawowych UE.

 

 

Co więcej, pod hasłem „zakazu adopcji zewnętrznej”, kryje się też zakaz przysposobienia dziecka partnera/partnerki. Zgodnie z szacunkami raportu Rodziny z wyboru pod redakcją Joanny Mizielińskiej, Marty Abramowicz i Agaty Stasińskiej z 2013 roku, w tęczowych rodzinach w Polsce już dziś wychowuje się co najmniej 50 tys. dzieci.

 

Część w tzw. rodzinach rekonstruowanych, w których zachowana jest typowa struktura: mama, tata, plus nowi partnerzy rodziców biologicznych, którzy funkcjonują jako osoba bliska, ciocia lub wujek. Ale coraz więcej dzieci rodzi się w rodzinach jednopłciowych, najczęściej są to dwie mamy oraz tata, lub dawca nasienia.

 

Marta Abramowicz, która wychowuje syna w tęczowej rodzinie, zaprezentowany w lipcu prezydencki projekt zakazu przysposobienia dziecka przez osoby pozostające w związku jednopłciowym, nazywała okrutnym.

 

„Odbiera prawo do miłości, stabilnej więzi, dziedziczenia, ale przede wszystkim uznania. Odbiera dziecku prawo do swojej rodziny – dwóch mam albo dwóch ojców” — mówiła w rozmowie z OKO.press.

 

Wrzutka ministra Ziobry najlepiej pokazuje też pęknięcia w prawicowej narracji. Gdyby przepisy weszły w życie, ustawodawca po raz pierwszy w historii przyznałby, że w Polsce istnieją pary jednopłciowe i mimo zaklinania rzeczywistości tworzą rodziny.

 

A państwo polskie nie tylko je rozpoznaje, ale też w sposób literalny dyskryminuje i wyklucza. Do tej pory prawica utrzymywała, że żadnej dyskryminacji nie ma, bo przepisy nie piętnują osób LGBT. Za to każdy postulat równościowy zbijała mówiąc o „szczególnych przywilejach”.

 

Polska regularnie bita i obrażana?

 

Zakaz adopcji to nie jedyny pomysł prawicy, by przykryć rezolucję Parlamentu Europejskiego. 13 marca 2021 Patryk Jaki w imieniu Solidarnej Polski zaprezentował projekt uchwały sejmowej dotyczącej obrony dobrego imienia Polski.

 

„Kierując się konstytucyjnym nakazem poszanowania godności, praw i wolności człowieka, stanowiących fundament europejskiego dziedzictwa wyrosłego na gruncie chrześcijaństwa oraz doktryn i prądów ideowych, które przyjęły racjonalizm i humanizm za naczelne wartości, Sejm Rzeczpospolitej Polskiej wyraża sprzeciw wobec wszelkich działań mających na celu propagowanie fałszywej wizji człowieka, małżeństwa i rodziny” — to fragment uchwały zaprezentowanej mediom.

 

„Polski Sejm musi odpowiadać na fałszywy obraz Polski, musimy pokazywać prawdę, która jest udowadniana na co dzień, ponieważ Polska jest tolerancyjnym krajem” — tłumaczył Jaki i dodawał, że nie można sobie pozwalać na bierność, gdy Polska jest bita i obrażana przez brukselskie elity.

 

Polski Sejm musi odpowiadać na fałszywy obraz Polski, musimy pokazywać prawdę, która jest udowadniana na co dzień, ponieważ Polska jest tolerancyjnym krajem. – Patryk Jaki, konferencja prasowa – 13/03/2021.

 

FAŁSZW 2020 roku w rankingu ILGA Europe Polska została uznana za najbardziej homofobiczne i transfobiczne państwo UE.

 

Na świecie zasłynęliśmy też tzw. strefami wolnymi od LGBT”. Uchwały w tej sprawie przyjęło ponad 100 jednostek samorządu terytorialnego w Polsce. A kilka samorządów straciło też w ten sposób szanse o dotacje ze środków unijnych lub norweskich.

 

O tym, że uchwały anty-LGBT mogą odciąć samorządy od pieniędzy wie też polski rząd. I choć oficjalnie politycy burzą się i zaprzeczają, by samorządowcy wyrządzali komukolwiek krzywdę, po cichu informują władze lokalne o konsekwencjach.

 

Jak ujawniła Gazeta.pl, dyrektor Ministerstwa Funduszy i Polityki regionalnej rozesłała pismo do marszałków województw uczulając, że sejmiki, które przyjęły rezolucje przeciwko ideologii LGBT mogą nie być w stanie realizować priorytetów zawartych w umowie partnerskiej, m.in. działań zwalczających dyskryminację m.in. o podłożu orientacji seksualnej. A to może skutkować zamrożeniem dofinansowania.

 

Jak w rzeczywistości wygląda ta tolerancja? W 2020 roku w rankingu równouprawnienia ILGA Europe Polska spadła na ostatnie miejsce w UE. Gorzej sytuacja prawna osób LGBT wygląda tylko w 7 z 46 badanych krajów: księstwie San Marino, Białorusi, księstwie Monaco, Rosji (gdzie czeczeńskie władze organizowały obozy koncentracyjne dla homoseksualistów i gdzie obowiązuje zakaz homoseksualnej propagandy), Armenii, Turcji i Azerbejdżanie.

 

W czasie rządów Zjednoczonej Prawicy Polska straciła status państwa bezpiecznego dla aktywistów LGBT, cieszącego się wolnością zgromadzeń czy stowarzyszania się.



Autor


Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…


Więcej

Opublikowany

14 marca 2021






Inne artykuły tego autora

23.10.2024

Związki partnerskie. Kotula: Koledzy z PSL, przeczytajcie ustawę i nie róbcie polityki na cierpieniu ludzi

13.10.2024

Komisja Wenecka wydała opinię o polskim wymiarze sprawiedliwości

26.08.2024

Jest list gończy za byłym prezesem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych

22.05.2024

W sprawie Lisa zawiódł system sprawiedliwości. „Min. Bodnar powinien objąć nadzorem to postępowanie”

18.04.2024

Więzienie za znieważenie osoby LGBT+. Prawica: To „lewacka cenzura”. A jak jest naprawdę?

15.01.2024

W spór o Prokuraturę Krajową włącza się TK Julii Przyłębskiej

15.01.2024

Bodnar: Nie zamierzam się wycofać

12.01.2024

Krok bliżej do rozwiązania sporu o TVP. Warszawski sąd zarejestrował likwidację rozgłośni RDC

08.01.2024

Prezydent Duda po spotkaniu z Hołownią: Nie doszliśmy do porozumienia

03.01.2024

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. słów Pietrzaka o obozach koncentracyjnych dla migrantów

20.12.2023

Wiceszefowa KE w Polsce. „Naszym celem jest zakończenie procedury naruszeniowej przeciwko Polsce”

20.12.2023

Kamiński i Wąsik: Nie czujemy się winni. Ten wyrok zasługuje na pogardę

20.10.2023

Przysucha już nie chce ścigać aktywistów Atlasu Nienawiści. I wycofuje się z uchwały anty-LGBT

21.07.2023

Rząd ściga chochoła chrystianofobii, a nie chroni ludzi zagrożonych przestępstwami z nienawiści

16.07.2023

Atak Ziobry na sędziów i prokuratorów za skazanie Mariki, neofaszystowskiej aktywistki

04.05.2023

Przyłębska: „Trybunał nigdy nie wpisuje się w walkę polityczną”. Naprawdę?

29.03.2023

Zwykły obywatel Kaczyński wydał polecenie Trybunałowi Konstytucyjnemu. Czy sędziowie posłuchają?

16.03.2023

Neo-KRS nie podoba się wyrok uniewinniający za protest w kościele. Chcą wysłać sędzię na szkolenie

09.03.2023

Dlaczego Bruno trafił do domu dziecka? O sprawie aktywistki Angeliki Domańskiej i jej syna

02.02.2023

To oni wytoczyli wojnę edukacji antydyskryminacyjnej w szkołach. Teraz przegrywają przed sądami



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200