Koronawirus. Karty wyborcze już w druku – choć ustawy o wyborach prezydenckich jeszcze nie ma.
RPO pyta o podstawę prawną min. Dworczyka. Zaczął się już druk kart do głosowania zgodnie ze wzorem ustalonym wcześniej przez Państwową Komisję Wyborczą. Tymczasem według przygotowywanych dopiero przepisów wzór karty ma określić swym rozporządzeniem minister aktywów państwowych - po zasięgnięciu opinii PKW
Jeśli ustawa o wyborach prezydenckich, nad którą pracuje Senat, wejdzie w życie, pojawi się zatem problem, czy już wydrukowane karty będą odpowiadały nowemu stanowi prawnemu – wskazuje RPO.
Minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował, że Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych zaczęła już druk kart wyborczych w wyborach na Prezydenta RP. Druk został rozpoczęty decyzją Prezesa Rady Ministrów, wydaną na podstawie specustawy „koronawirusowej” z 2 marca 2020 r. Odbywa się według wzoru ustalonego przez PKW.
Tymczasem z ustawy z 6 kwietnia o wyborach prezydenckich w 2020 r. (obecnie procedowanej w Senacie) wynika, że to minister ds. aktywów państwowych – po zasięgnięciu opinii PKW – określi w drodze rozporządzenia wzór karty do głosowania, w tym sposób oznaczenia jej autentyczności.
W związku z tym, jeśli ustawa będąca obecnie przedmiotem prac senackich zostanie uchwalona i podpisana przez Prezydenta RP, pojawi się oczywisty problem, czy już wydrukowane karty do głosowania będą odpowiadały nowemu stanowi prawnemu.
A w świetle ustawy będącej przedmiotem prac Senatu, to nie PKW, lecz administracja rządowa wraz z Pocztą Polską będą rzeczywistymi organizatorami wyborów.
Ponadto zgodnie z Kodeksem wyborczym na karcie do głosowania w wyborach na Prezydenta RP drukuje się odcisk pieczęci PKW. Pojawia się zatem zasadniczy problem, czy PKW swoją pieczęcią na karcie do głosowania może autoryzować wybory – jeśli nie jest ich głównym organizatorem.
Opinia w tym zakresie będzie należała do samej PKW uczestniczącej w procesie wydawania rozporządzenia, o którym mowa w przygotowywanej ustawie. Nie można jednak wykluczyć, że już choćby z tego powodu wzór karty do głosowania nie będzie mógł odpowiadać dotychczasowym wymogom wynikającym z prawa wyborczego.
Dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się o wyjaśnienia do ministra Michała Dworczyka, szefa kancelarii premiera.