Dudy gra wyborcza zakazem adopcji. „To okrutne. Prezydent odbiera dzieciom prawo do rodziny”

Udostępnij

Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…

Więcej

Andrzej Duda podpisał projekt zmian w Konstytucji, zakazujący przysposobienia dzieci przez pary jednopłciowe. To chwyt wyborczy, podkręcający kampanię anty-LGBT. Sejm, jeśli w ogóle, zajmie się poprawką najwcześniej za miesiąc. Ale ucierpieć może nawet 50 tys. dzieci żyjących w tęczowych rodzinach



„Cieszę się, że realizuję to, co było moim celem przez całą prezydenturę. Chciałem wspierać polską rodzinę, chronić polskie dzieci i działać tak, żeby społeczeństwo mogło się rozwijać” — mówił 6 lipca w ogrodach Pałacu Prezydenckiego Andrzej Duda podpisując projekt nowelizacji Konstytucji.

 

Jego celem jest wykluczenie możliwości przysposobienia lub adopcji dziecka przez osobę pozostającą w związku jednopłciowym.

 

Co dokładnie znajduje się w projekcie, który zostanie przekazany marszałek Sejmu? Wiemy tylko tyle, ile powiedział prezydent w krótkim wystąpieniu.

 

Do Konstytucji przeniesione zostaną przepisy prawa rodzinnego:

 

  • przysposobić małoletniego można wyłącznie dla jego dobra;
  • wspólnie może to zrobić tylko małżeństwo, które odpowiada definicji z art. 18 Konstytucji, czyli w wykładni prezydenta wyłącznie kobieta i mężczyzna;

 

Prezydent Duda chce dodać jeszcze jeden przepis, którego nie ma w prawie rodzinnym:

 

  • nie może przysposobić małoletniego osoba pozostająca we wspólnym pożyciu z osobą tej samej płci.

 

Prezydent podkreślał, że projekt ustawy w żadnym wypadku nie dotyczy rodzicielstwa biologicznego, bo art. 48 Konstytucji gwarantuje możliwość wychowywania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami.

 

Co to oznacza w praktyce?

 

„Prezydent odbiera naszym dzieciom prawo do rodziny”

 

Andrzej Duda celowo pomieszał dwa porządki. Jedno to adopcja zewnętrzna dziecka przez pary jednopłciowe. Ale czymś zupełnie innym jest przysposobienie biologicznego dziecka partnera lub partnerki, którego również zakazuje prezydencka poprawka.

 

Zgodnie z szacunkami raportu Rodziny z wyboru pod redakcją Joanny Mizielińskiej, Marty Abramowicz i Agaty Stasińskiej z 2013 roku, w takich rodzinach już dziś wychowuje się co najmniej 50 tys. dzieci.

 

Część w tzw. rodzinach rekonstruowanych, w których zachowana jest typowa struktura: mama, tata, a do tego nowi partnerzy rodziców biologicznych, którzy funkcjonują jako osoba bliska, ciocia lub wujek.

 

Ale coraz więcej dzieci rodzi się w rodzinach jednopłciowych, najczęściej są to dwie mamy oraz tata, lub dawca nasienia.

 

Marta Abramowicz, która sama wychowuje dziecko w tęczowej rodzinie, mówi OKO.press, że prezydencki projekt zmiany Konstytucji jest okrutny. „Odbiera prawo do miłości, stabilnej więzi, dziedziczenia, ale przede wszystkim uznania. Odbiera dziecku prawo do swojej rodziny – dwóch mam albo dwóch ojców”.

 

„Znam wiele tęczowych rodzin, które w swoim otoczeniu, przedszkolu, szkole doświadczają solidarności, wsparcia i nikt nie kwestionuje ich statusu. Ale kiedy wyjdzie się poza tę bańkę, otworzy telewizor i posłucha ludzi, którzy mówią straszne rzeczy, ogarnia nas groza. Nie chcę, żeby mojego syna ogarnęła groza.

 

Muszę wyłączyć głos, żeby tego nie usłyszał. Muszę grać w grę, taką jak w filmie „Życie jest piękne”, gdzie żydowska włoska rodzina zostaje wysłana do obozu koncentracyjnego, a ojciec żeby chronić syna, tłumaczy mu, że to tylko zabawa.

 

Mój syn nie wie jeszcze, że ludzie nas nienawidzą. W świecie mojego syna wszystko jest okej. Ma mamy, tatę, babcie, nauczycieli, którzy go lubią, przyjaciół. Więc gram w tę grę, żeby się nigdy nie dowiedział. Ale jak długo jeszcze uda nam się go chronić?”

 

„Niby nie istniejemy, a jednak Duda chce wpisać nas do Konstytucji”

 

Ola Kaczorek ze Stowarzyszenia „Miłość Nie Wyklucza”, które od 10 lat walczy o równość małżeńską w Polsce, zwraca uwagę, że prezydent wysyła sprzeczne komunikaty.

 

„Z jednej strony słyszymy, że nie istniejemy więc nie należą nam się żadne prawa, z drugiej strony pary jednopłciowe za sprawą poprawki prezydenta pierwszy raz pojawiłyby się w polskim porządku prawnym, i to w dodatku w Konstytucji. Oczywiście w negatywnym sensie, ale nadal nie skleja się to z narracją, że nas nie ma czy jesteśmy ideologią”.

 

W kontekście walki o równość małżeńską ruch prezydenta oznacza przyblokowanie działań. „Pamiętajmy, że walczymy o pełnię praw, czyli także adopcje. Jeśli Konstytucja będzie jej zabraniać, nie będziemy mieć możliwości realizacji hasła równości. Oczywiście, wydaje się, że jest to tylko wyjątkowo paskudna gra przedwyborcza, ale taka, która może mieć długofalowe konsekwencje. Dotyka tych rodzin, które już dziś są niewidzialne i nie mogą czuć się bezpiecznie”.

 

Kolejny odcinek homofobicznej kampanii

 

Prezydencki projekt, który Andrzej Duda nazwał „ustrojodawczym” zostanie wniesiony pod obrady Sejmu najwcześniej za 30 dni. Do jego przyjęcia potrzebne jest poparcie 2/3 posłów i posłanek.

 

Andrzej Duda na konferencji prasowej powtórzył, że liczy na opozycję. „Mam nadzieję, że taka propozycja zostanie poparta przez PSL, niektórych posłów PO i – co oczywiste – Konfederacji, bo wielokrotnie deklarowali, że są zwolennikami ochrony dobra dziecka. Teraz mogą to udowodnić”.

 

Jak już pisaliśmy, to kolejne kampanijne zagranie obliczone na mobilizację własnego elektoratu, a także – pozyskanie głosów części wyborców Krzysztofa Bosaka. W drugą stronę, jest to też strategia na odstraszenie wyborców od Rafała Trzaskowskiego, który przez sztab Dudy, przedstawiany jest jako zapalony zwolennik „obcej ideologii”, która dybie na niewinność polskich dzieci.

 

Sam Rafał Trzaskowski temat podjęty przez Dudę nazwał „zastępczym”, ale zadeklarował, że jest „przeciwny adopcji dzieci przez pary jednopłciowe”. To kolejny szpagat, który w ostatnich dniach wykonuje kandydat KO na prezydenta, by zadowolić jak najszerszy elektorat przed II turą wyborów. Tej strategii w OKO.press poświęcimy osobny tekst.



Autor


Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…


Więcej

Opublikowany

6 lipca 2020






Inne artykuły tego autora

23.10.2024

Związki partnerskie. Kotula: Koledzy z PSL, przeczytajcie ustawę i nie róbcie polityki na cierpieniu ludzi

13.10.2024

Komisja Wenecka wydała opinię o polskim wymiarze sprawiedliwości

26.08.2024

Jest list gończy za byłym prezesem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych

22.05.2024

W sprawie Lisa zawiódł system sprawiedliwości. „Min. Bodnar powinien objąć nadzorem to postępowanie”

18.04.2024

Więzienie za znieważenie osoby LGBT+. Prawica: To „lewacka cenzura”. A jak jest naprawdę?

15.01.2024

W spór o Prokuraturę Krajową włącza się TK Julii Przyłębskiej

15.01.2024

Bodnar: Nie zamierzam się wycofać

12.01.2024

Krok bliżej do rozwiązania sporu o TVP. Warszawski sąd zarejestrował likwidację rozgłośni RDC

08.01.2024

Prezydent Duda po spotkaniu z Hołownią: Nie doszliśmy do porozumienia

03.01.2024

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. słów Pietrzaka o obozach koncentracyjnych dla migrantów

20.12.2023

Wiceszefowa KE w Polsce. „Naszym celem jest zakończenie procedury naruszeniowej przeciwko Polsce”

20.12.2023

Kamiński i Wąsik: Nie czujemy się winni. Ten wyrok zasługuje na pogardę

20.10.2023

Przysucha już nie chce ścigać aktywistów Atlasu Nienawiści. I wycofuje się z uchwały anty-LGBT

21.07.2023

Rząd ściga chochoła chrystianofobii, a nie chroni ludzi zagrożonych przestępstwami z nienawiści

16.07.2023

Atak Ziobry na sędziów i prokuratorów za skazanie Mariki, neofaszystowskiej aktywistki

04.05.2023

Przyłębska: „Trybunał nigdy nie wpisuje się w walkę polityczną”. Naprawdę?

29.03.2023

Zwykły obywatel Kaczyński wydał polecenie Trybunałowi Konstytucyjnemu. Czy sędziowie posłuchają?

16.03.2023

Neo-KRS nie podoba się wyrok uniewinniający za protest w kościele. Chcą wysłać sędzię na szkolenie

09.03.2023

Dlaczego Bruno trafił do domu dziecka? O sprawie aktywistki Angeliki Domańskiej i jej syna

02.02.2023

To oni wytoczyli wojnę edukacji antydyskryminacyjnej w szkołach. Teraz przegrywają przed sądami



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200