„Dociskali kolanem do ziemi, byli bardzo brutalni” – zatrzymania po solidarnościowej manifestacji pod sądem

Udostępnij

Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…

Więcej

Co najmniej kilkanaście osób zatrzymała dziś policja na solidarnościowej pikiecie pod Sądem Okręgowym w Warszawie



19 listopada, o godzinie 11:00 na solidarnościowej manifestacji pod Sądem Okręgowym w Warszawie zebrało się kilkadziesiąt osób. Chciały okazać wsparcie Izie, 25-latce, której pod koniec października, po udziale w manifestacji Strajku Kobiet, postawiono zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza policji.

 

Sąd miał dziś zdecydować czy przychyli się do wniosku prokuratury o prewencyjne zastosowanie wobec dziewczyny dwóch miesięcy aresztu. List od Izy odczytała jej przyjaciółka: „Chcemy się gniewać, będziemy krzyczeć i choćby nam tego zabraniano, traktowano gazem, wciągano do suk, to jesteśmy w tym razem”.

 

„Gdy słuchaliśmy listu, policja bez żadnego uprzedzenia zaczęła spychać nas w stronę holu.

 

To miejsce, z którego w zasadzie nie ma ucieczki. Możesz albo wejść do sądu, albo utkniesz w policyjnym kotle” – opowiada OKO.press Natalia Broniarczyk, aktywistka „Aborcyjnego Dream Teamu”, która była na miejscu.

 

„Dociskali kolanem do ziemi, byli bardzo brutalni”

 

W kordonie zamkniętych zostało około 20 osób. Jedną z nich siłą wyciągnęła policja. „Byli bardzo brutalni. Rzucili ją na glebę, przeciągnęli po schodach, a potem zapakowali do radiowozu” – mówi Natalia.

 

Gdy padło hasło o zatrzymanej, reszta protestujących, ci którzy nie utknęli za kordonem, usiedli na ulicy, by zablokować wyjazd radiowozu. Wtedy pojawiło się dużo więcej oddziałów prewencji. Wszyscy w pełnym umundurowaniu i kaskach, z pałkami i butlami do rozpylania gazu pieprzowego.

 

Policja bez wahania zaczęła rozbijać blokadę przy radiowozie. „I znów było bardzo brutalnie. Widziałam, jak dociskali ludzi kolanem do ziemi. Nieważne czy dziewczyna, czy chłopak. Wstępnie mieliśmy informację o czterech zatrzymanych, których przewieziono na ulicę Żytnią. Teraz wiemy od kolektywu SZPIL(A), że jest ich co najmniej kilkanaście”.

 

W tej interwencji poszkodowane zostały także posłanki Klaudia Jachira i Monika Falej, które próbowały rozładować napiętą sytuację. „Gdzie jest zespół antykonfliktowy?” – pytała Jachira. Posłanka KO w szamotaninie skaleczyła dłoń.

 

„Jak możemy ufać policji, skoro wystarczy, że na chwilę odwrócimy wzrok, a już eskalują konflikt?”

 

Gdy w okolicach skrzyżowania pojawił się „płodobus”, czyli ciężarówka Fundacji „Pro Prawo do życia”, kolejna grupka pobiegła na blokadę. „W ten sposób zrobił się trzeci kocioł, z którego znów wynoszono ludzi. Słyszałam, że część zakuto w kajdanki” – mówi Natalia.

 

Na kilka godzin zablokowane zostało całe skrzyżowanie u styku Al. Solidarności i Al. Jana Pawła.

 

W międzyczasie uczestnicy manifestacji dowiedzieli się, że Iza nie będzie musiała spędzić dwóch miesięcy w areszcie, ale w tym czasie, uwaga koncentrowała się już na kolejnych zatrzymanych.

 

„Panował kompletny chaos”

 

Dlaczego część osób była wynoszona, a reszta spisywana? „Nie mam pojęcia. Wydawało mi się, że czekali na sygnał z góry, kogo mogą wynosić. Na miejscu panował kompletny chaos” – mówi Natalia.

 

Sama opuściła kordon po 45 minutach, część osób była trzymana nawet trzy godziny.

 

Policja postawiła Natalii trzy zarzuty: udziału w nielegalnym zgromadzeniu, niezachowania dystansu w miejscu publicznym, a także używania niecenzuralnych słów w kierunku funkcjonariusza celem jego znieważenia.

 

„Nie chciałam się wylegitymować. Gdy użyłam wulgarnego słowa, dynamika się zmieniła. Szybko dowiedziałam się, że trzeba mi postawić zarzuty, bo łamię przepisy, nie chcę podać danych, a w ogóle to muszę się odsunąć” – opowiada aktywistka.

 

Komenda Stołeczna Policji poinformowała na twitterze, że funkcjonariusze interweniowali po zablokowaniu ruchu w kierunku Pragi.

 

„Zatrzymano osoby najbardziej agresywne. Trwają czynności prowadzone w kierunku naruszenia nietykalności funkcjonariuszy” – czytamy w krótkim komunikacie.

 

Po godzinie 15:00 manifestujący przenieśli się na ul. Żytnią, gdzie przebywają cztery z kilkunastu zatrzymanych dziś osób. Trwa kolejna demonstracja solidarnościowa, na którą przyszło kilkadziesiąt osób. Na miejscu jest reporter OKO.press, Maciek Piasecki.

 



Autor


Dziennikarz i reporter. Laureat nagród: "Pióro Nadziei 2018" przyznawanej przez Amnesty International za dziennikarstwo zaangażowane i "Korony Równości 2019". Nominowany…


Więcej

Opublikowany

19 listopada 2020






Inne artykuły tego autora

15.01.2024

W spór o Prokuraturę Krajową włącza się TK Julii Przyłębskiej

15.01.2024

Bodnar: Nie zamierzam się wycofać

12.01.2024

Krok bliżej do rozwiązania sporu o TVP. Warszawski sąd zarejestrował likwidację rozgłośni RDC

08.01.2024

Prezydent Duda po spotkaniu z Hołownią: Nie doszliśmy do porozumienia

03.01.2024

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. słów Pietrzaka o obozach koncentracyjnych dla migrantów

20.12.2023

Wiceszefowa KE w Polsce. „Naszym celem jest zakończenie procedury naruszeniowej przeciwko Polsce”

20.12.2023

Kamiński i Wąsik: Nie czujemy się winni. Ten wyrok zasługuje na pogardę

20.10.2023

Przysucha już nie chce ścigać aktywistów Atlasu Nienawiści. I wycofuje się z uchwały anty-LGBT

21.07.2023

Rząd ściga chochoła chrystianofobii, a nie chroni ludzi zagrożonych przestępstwami z nienawiści

16.07.2023

Atak Ziobry na sędziów i prokuratorów za skazanie Mariki, neofaszystowskiej aktywistki

04.05.2023

Przyłębska: „Trybunał nigdy nie wpisuje się w walkę polityczną”. Naprawdę?

29.03.2023

Zwykły obywatel Kaczyński wydał polecenie Trybunałowi Konstytucyjnemu. Czy sędziowie posłuchają?

16.03.2023

Neo-KRS nie podoba się wyrok uniewinniający za protest w kościele. Chcą wysłać sędzię na szkolenie

09.03.2023

Dlaczego Bruno trafił do domu dziecka? O sprawie aktywistki Angeliki Domańskiej i jej syna

02.02.2023

To oni wytoczyli wojnę edukacji antydyskryminacyjnej w szkołach. Teraz przegrywają przed sądami

07.12.2022

Niewinna. Jest wyrok ws. kierowniczki sieci IKEA, która zwolniła pracownika za homofobiczny wpis

22.11.2022

Podleśna przeciwko Ziemkiewiczowi i Ogórek. Odbyła się ostatnia rozprawa

21.07.2022

Granica polsko-białoruska. Sąd uniewinnia aktywistę, który wiózł uchodźcę do szpitala

16.07.2022

Uchwały anty-LGBT. Naczelny Sąd Administracyjny miażdży argumentację Ordo Iuris i prokuratury

29.06.2022

NSA potwierdza: uchwały anty-LGBT dyskryminują i muszą zniknąć. A to nie koniec



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200