16-latek zrobił tęczowy herb Jordanowa. Musiał tłumaczyć się przed policją. Jakim prawem?!

Udostępnij

Dr nauk prawnych, wykładowca w Katedrze Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, autor bloga Dogmaty Karnisty i kanału Pole Karne na YouTube,…

Więcej

"Jest to niesamowicie poważna sprawa i karalne przestępstwo" - miał usłyszeć od policjantki 16-letni Janek z Jordanowa, który opublikował na Facebooku herb swojego miasta w tęczowych barwach. Jeśli ktoś tutaj popełnił przestępstwo, to funkcjonariusze Policji.



Janek z Jordanowa umieścił na Facebooku przeróbkę herbu miejscowości, dodając w tle tęczowe barwy LGBT. „Chciałem pokazać, że warto kochać się bez uprzedzeń i wzajemnie szanować” – mówił Onetowi 16-latek. Jak relacjonował, już po ok. 30 minutach jego post został usunięty przez administratora. O sprawie doniesiono na Policję, ta skrupulatnie podjęła czynności w kierunku art. 137 Kodeksu karnego – znieważenie godła.

 

Burmistrz Joradanowa w osobliwym oświadczeniu na facebooku napisał, że potwierdza „fakt podjęcia stosownych czynności, w związku z wykorzystaniem Herbu Miasta Jordanowa w sposób niezgodny z postanowieniami Uchwały Rady Miasta Jordanowa”.

 

Jordanów, dnia 25.02.2020 r.OświadczenieW związku z licznymi zapytaniami oraz publikacjami w mediach…

Opublikowany przez Andrzej Malczewski – Burmistrz Miasta Jordanowa Wtorek, 25 lutego 2020

 

Na Policji nastolatek miał być przekonywany, by przeprosił burmistrza. 16-latek mówi też, że na Policji usłyszał, jakiego to poważnego czynu się dopuścił i że grozi mu poprawczak. Funkcjonariuszka miała mu powiedzieć, że „jest to niesamowicie poważna sprawa i karalne przestępstwo”.

 

„Groziła też poprawczakiem i tym, że mogę sobie zrujnować życie tak wcześnie i czy jestem tego świadomy” – powiedział Jan. Policja zaprzecza.

 

Pobliska gmina wiejska Jordanów (z siedzibą w mieście Jordanowie) jest jednym z samorządów, które przyjęły homofobiczne uchwały. Samo miasto – zgodnie z deklaracją burmistrza – nie przyjęło takiej uchwały.

 

Jak sprawa Janka z Jordanowa wygląda z perspektywy prawa karnego? Tłumaczy dr Mikołaj Małecki, prawnik-karnista z Uniwersytetu Jagiellońskiego i autor bloga Dogmaty Karnisty”.

 

Znieważenie? Nic podobnego

 

Tęczowe barwy umieszczone na herbie niczego ani nikogo nie znieważają. Nie znieważają Orła Białego, nie obrażają uczyć religijnych, jeśli ubierze się Czarną Madonnę w aureolę z tęczy. Tym bardziej nie doszło do znieważenia herbu Jordanowa, ponieważ dodanie tęczy do herbu ani obiektywnie, ani subiektywnie nie uwłacza godności tego herbu.

 

Nastolatek działał w społecznie dodatnim celu, by zwrócić uwagę na istotny problem społeczny, jakim jest dyskryminacja, przybierająca już dziś w Polsce formę dyskryminacji zinstytucjonalizowanej (tak zwane uchwały przeciwko ideologii LGBT, strefy wolne od LGBT itd.).

 

Ponadto, 16-latek z Jordanowa nie mógł w tej sytuacji dopuścić się żadnego przestępstwa, ponieważ 16-latek nie może odpowiadać karnie za przestępstwo z art. 137 k.k. (znieważenie godła). Odpowiedzialność karna przewidziana jest dla osób, które ukończyły 17 lat, a w wyjątkowych sytuacjach od 15 lat, ale omawiane zdarzenie do takich się nie zalicza.

 

Nie może być też mowy o jakichkolwiek przejawach demoralizacji małoletniego, ujawniających się z powodu przerobienia tego godła.

 

Nie aktualizuje się więc żadna podstawa prawna do nałożenia na niego jakichkolwiek konsekwencji karnych umieszczenia tęczowego herbu w Internecie – ani na podstawie prawa karnego, ani na podstawie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich.

 

Nieuzasadniony wpływ? Groźba bezprawna?

 

Dlatego tak samo skrupulatnie, jak prowadzono czynności pod kątem art. 137 k.k., należy teraz przeprowadzić równie skrupulatnie czynności pod kątem art. 191 § 1 k.k.: „Kto stosuje groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

 

Po pierwsze należy zweryfikować, czy na nastolatka był wywierany nieuzasadniony wpływ w celu zmuszenia go do określonego działania, to znaczy przeproszenia za umieszczenie w herbie tęczowych barw, za co przepraszać – w świetle prawa – nie musiał.

 

Po drugie należy zweryfikować, czy miała miejsce groźba bezprawna.

 

Przy czym należy pamiętać, że groźba bezprawna to nie musi być wysoce karygodna groźba popełnienia przestępstwa na czyjąś szkodę. Groźbą bezprawną jest także „groźba spowodowania postępowania karnego (…); nie stanowi groźby zapowiedź spowodowania postępowania karnego (…), jeżeli ma ona jedynie na celu ochronę prawa naruszonego przestępstwem (…)”.

 

Groźba to zapowiedź ziszczenia się negatywnych konsekwencji, jeżeli nie zrobię tego, o czym mówi grożący. „Groźba to zapowiedź czegoś złego, zwłaszcza kary lub odwetu, skierowana do kogoś, kogo chce się nastraszyć lub zmusić do czegoś” (Inny słownik języka polskiego, red. M. Bańsko, tom 1, Warszawa 2000, s. 482). Mówimy często „czyn pod groźbą kary”, a więc oczywiście zapowiedź uruchomienia reakcji prawnej podpada pod pojęcie groźby.

 

Jeżeli jest to groźba spowodowania postępowania karnego, która nie może mieć na celu ochrony praw naruszonych przestępstwem, bo do żadnego przestępstwa dojść nie mogło, to sytuacja taka jest groźbą bezprawną, o której mowa w definicji z art. 115 § 12 k.k.

 

Groźbą spowodowania postępowanie karnego będzie także wprowadzenie kogoś w błąd, że takie postępowanie mu grozi, mimo że jest to nieprawda, a więc wywołanie mylnego przeświadczenia, że niewykonanie danej czynności może rodzić poważne konsekwencje karne.

 

Prawo powinno być równe dla wszystkich

 

I to wszystko trzeba teraz skrupulatnie sprawdzić, czy w związku z prowadzoną sprawą mogło dojść do wywierania nieuzasadnionej presji na nastolatka, w tym za pomocą nieuzasadnionych zapowiedzi skierowania sprawy na tory postępowania karnego lub postępowania w sprawie nieletniego sprawcy czynu karalnego, szczególnie jeśli grożono mu poprawczakiem. Na razie mamy słowo przeciwko słowu.

 

Prawo powinno być równe dla wszystkich, a obywatel powinien być szczególnie chroniony, jeśli doznaje nieuzasadnionej opresji ze strony funkcjonariuszy państwa.

 

Stąd wyjaśnienie wszystkich wątków tej sprawy leży w najlepszym interesie nastolatka, który powinien otrzymać od instytucji publicznych pełną i prawdziwą informację na temat swojego własnego czynu – jeśli nie był on znieważeniem, że nie był znieważeniem, jeśli nie musiał przepraszać, że nie musiał przepraszać itd.; a także w interesie publicznym, by na przyszłość działać zawsze w zgodzie ze standardami państwa praworządnego.

 


 

Kwestie dotyczące praworządności w Polsce oraz w całej Unii Europejskiej będziemy dalej monitorować oraz wyjaśniać na łamach Archiwum Osiatyńskiego, a także – po angielsku – na stronie Rule of Law in Poland.

 

Podoba Ci się ten artykuł? Zapisz się na newsletter Archiwum Osiatyńskiego. W każdą środę dostaniesz wybór najważniejszych tekstów, a czasem również zaproszenia na wydarzenia.



Autor


Dr nauk prawnych, wykładowca w Katedrze Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, autor bloga Dogmaty Karnisty i kanału Pole Karne na YouTube,…


Więcej

Opublikowany

27 lutego 2020