Politycy opozycji zawiadamiają prokuraturę ws. działań neoKRS. Chodzi o ostatnią uchwałę
Parlamentarzyści wybrani do Krajowej Rady Sądownictwa postanowili donieść do prokuratury na ostatnią uchwałę neoKRS. Chodzi o stanowisko Rady po wyroku Trybunału w Strasburgu ws. Lecha Wałęsy
„Zawiadamiamy prokuraturę, że neoKRS w swoich uchwałach podżega funkcjonariuszy publicznych do niewykonania wyroków ETPCz i popełniania przestępstw. Działają na szkodę interesu publicznego, polskich obywateli i skarbu państwa” – poinformowała dziś posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz.
W konferencji prasowej pod siedzibą Krajowej Rady Sądownictwa przy ul. Rakowieckiej w Warszawie wzięli udział także senator Krzysztof Kwiatkowski (KO) oraz poseł Tomasz Zimoch (Polska 2050). Cała trójka została wybrana na członków KRS przez nową większość parlamentarną. Oprócz nich do KRS trafili senator Kazimierz Ujazdowski (Centrum dla Polski) oraz posłowie Robert Kropiwnicki (KO) i Anna Maria Żukowska (Lewica).
Zawiadomienie złożone przez polityków ma związek z ostatnimi wydarzeniami w KRS, w której – poza przedstawicielami parlamentu – zasiadają sędziowie wybrani w wadliwy sposób.
Zmiany w procedurze wyboru sędziów do KRS wprowadził w 2017 roku rząd PiS. Obecnie powołuje ich Sejm, a nie środowisko sędziowskie. Reforma ta była wielokrotnie kontestowana jako sprzeczna z konstytucją. Potwierdził to m.in. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. W wyroku z 23 listopada do sprawy Lech Wałęsa kontra Polska uznał, że Polska w sposób systemowy narusza praworządność, co jest efektem m.in. wadliwie powołanej KRS.
W uchwale z 24 listopada KRS podważyła kompetencje ETPCz do oceny stanu polskiej praworządności.
KRS o ETPCz: Nie ma kompetencji
„Rada przyjęła stanowisko dotyczące rozstrzygnięcia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce z 23 listopada br. Krajowa Rada Sądownictwa stwierdziła, że Europejski Trybunał Praw Człowieka nie ma kompetencji do samodzielnego kreowania norm dotyczących procedury nominacyjnej sędziów sądów krajowych, co stwierdził Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 10 marca 2022 r. Orzeczenia TK, zgodnie z Konstytucją, są ostateczne” – czytamy na stronie KRS.
Zdaniem Kamili Gasiuk-Pihowicz, to zachowanie bez precedensu.
„Dla ochrony swojego prywatnego interesu, swoich posad i nielegalnych stanowisk, członkowie neo-KRS podjęli uchwałę, która wzywa do niewykonania orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Chcą zepchnąć Polskę na margines państw Europy” – oceniła posłanka KO.
„Zawiadamiamy prokuraturę o tym, że neo-KRS, jej nielegalni członkowie podżegają funkcjonariuszy publicznych, w tym sędziów, do niewykonywania wyroków europejskich trybunałów. Nawołują w ten sposób do popełnienia przestępstwa. Neo-KRS działa na szkodę interesu obywateli” – mówiła Gasiuk-Pihowicz.
Nowi posłowie uważają, że Krajowa Rada Sądownictwa utrudnia im uczestnictwo w obradach.
Bo większość członków KRS, wybranych jeszcze przez PiS, odrzuciła wniosek o przerwę w dniach 11-12 grudnia. W tych dniach w Sejmie odbędzie się ważne głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego. Skoro wniosek został odrzucony, posłowie nie będą mogli stawić się w KRS, bo będą w Sejmie.
„Mamy do czynienia z realizacją wyłącznie ordynarnego, chamskiego interesu politycznego, najgorzej rozumianego” – powiedział dziś na konferencji prasowej Krzysztof Kwiatkowski.