„Jesteśmy posłankami, a nie posłami”. 20 parlamentarzystek Lewicy pisze do kancelarii Sejmu. Chcą zmian tabliczek
"Zwracamy się z prośbą o uwzględnienie naszej płci" - pisze 20 posłanek Lewicy do szefowej Kancelarii Sejmu. Chcą, żeby na oficjalnych dokumentach sejmowych, a także na kartach do głosowania i tabliczkach nazywać je "posłankami", a nie "posłami"
„Dla nas to jest ważne” – mówi OKO.press Małgorzata Prokop-Paczkowska z Wiosny, która jest inicjatorką listu do szefowej kancelarii Sejmu. „Zachęcamy do jego podpisania również posłanki z innych klubów”.
„Posłanka” na kartach do głosowania i tabliczkach
Oto treść listu:
„Szanowna Pani Minister,
my niżej podpisane Posłanki-Elektki na Sejm RP, wybrane z list Komitetu Wyborczego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, zwracamy się z prośbą o uwzględnienie naszej płci w nazewnictwie zarówno w dokumentach będących w obiegu Sejmu RP, jak i we wszelkiego rodzaju przedmiotach przeznaczonych do naszego użytku. Szczególnie zależy nam na takich przedmiotach jak: karty do głosowania czy tabliczki, które wskazują nasze miejsce na sali plenarnej. Pragniemy, aby sformułowanie Posłanka było tym, które na wspomnianych dokumentach się pojawi”.
List podpisały m.in. Joanna Scheuring-Wielgus, Hanna Gill-Piątek, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Anna Maria Żukowska, Joanna Senyszyn, Magdalena Biejat, Beata Maciejewska.
Dlaczego posłanki Lewicy akurat od końcówek zaczynają swoją sejmową działalność? „Nie możemy czekać pół roku. Identyfikację trzeba załatwić na początku” – mówi Prokop-Paczkowska.
Formy „posłanka”, a nawet „wicemarszałkini” używała Wanda Nowicka, która sprawowała mandat w Sejmie VII kadencji (2011-2015).
„Parlamentarzystki” oburzają
Dyskusję o końcówkach w mediach społecznościowych wywołał w środę tweet partii Razem. Zdjęcie z Sejmu podpisano: „Pierwszy dzień w Sejmie! Nasze parlamentarzystki mają dziś szkolenie”. Również w kolejnych tweetach o nowo wybranych Razem konsekwentnie używa żeńskich końcówek, mimo że chodzi o grupę czterech kobiet i dwóch mężczyzn: „Wszystko załatwione, podpisane, przyklepane. Razem ma sześć parlamentarzystek!”.
Na krytykę tych postów Razem odpowiada:
„Do panów obruszonych użyciem słowa »parlamentarzystka«: Gdybyście tylko z takim samym bólem i rykiem reagowali na seksistowskie teksty wobec kobiet i żarty o gwałtach, świat byłby wtedy taki wspaniały!”.
Kwestie dotyczące praworządności w Polsce oraz w całej Unii Europejskiej będziemy dalej monitorować oraz wyjaśniać na łamach Archiwum Osiatyńskiego, a także – po angielsku – na stronie Rule of Law in Poland.
Podoba Ci się ten artykuł? Zapisz się na newsletter Archiwum Osiatyńskiego. W każdą środę dostaniesz wybór najważniejszych tekstów, a czasem również zaproszenia na wydarzenia.