Jaką grzywnę sędzia Juszczyszyn wlepi min. Ziobrze? Szefowa kancelarii Sejmu ma zapłacić 6 tys. zł

Udostępnij

dziennikarz prowadzący kronikę ataku na państwo prawa w Polsce dla OKO.press i Archiwum Osiatyńskiego, za co w 2021 roku został…

Więcej

Sędzia Paweł Juszczyszyn z Olsztyna pod sankcją grzywny wezwał ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę do udostępnienia całej korespondencji, jaką prowadził z Sejmem w sprawie kandydatów do nowej KRS. List poparcia do KRS zażądali też senatorowie Bogdan Zdrojewski i Krzysztof Kwiatkowski. I po raz kolejny nakazał ujawnić je sąd administracyjny



To wszystko wydarzyło się w piątek 24 stycznia 2020.

 

Najpierw do ujawnienia dokumentacji ws. nowej KRS wezwał ministra sprawiedliwości sędzia Paweł Juszczyszyn. To on jako pierwszy wykonał wyrok TSUE z listopada 2019 roku i zaczął badać legalność nowej KRS. Zażądał od Kancelarii Sejmu list poparcia dla kandydatów do nowej KRS. Chciał w ten sposób ocenić status sędziego sądu rejonowego, od którego wyroku rozpoznaje odwołanie. Pisaliśmy o tym w OKO.press.

 

W wydanym w piątek zarządzeniu Juszczyszyn zażądał od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry nadesłania do sądu całej dokumentacji jaką resort prowadził z Kancelarią Sejmu. Wniosek nie jest przypadkowy, bo to minister przekazywał do Sejmu listy poparcia dla kandydatów do nowej KRS, jak się potem okazało głównie dla sędziów, którzy poszli na współpracę z ministrem Ziobro.

 

Sędzia Juszczyszyn zaznaczył w zarządzeniu, że dokumentacja nie może być zanonimizowana, czyli na listach poparcia nie mogą być zamazane nazwiska sędziów dających poparcie kandydatom.

 

Na wykonanie zarządzenia minister ma tydzień od momentu jego doręczenia pocztą. Jeśli odmówi przekazania list, sędzia nałoży na niego grzywnę.

 

Nie byłaby to pierwsza grzywna Zbigniewa Ziobry w polskim sądzie. W listopadzie 2016 roku OKO.press opisywało proces, jaki ministrowi wytoczyła sędzia Justyna Koska-Janusz. Ziobro zdegradował ją, odgrywając się za wcześniejszy proces, w którym sędzia wydała wyrok niekorzystny dla niego, a wcześniej ukarała go grzywną za niestawianie się na rozprawy. Wtedy było to 2 tys. zł, teraz może być więcej.

 

Sześć tysięcy grzywny dla szefowej Kancelarii Sejmu

 

Sędzia Paweł Juszczyszyn nieprzypadkowo wydał zarządzenie wzywające ministra. Przekazania list poparcia odmawia mu bowiem Kancelaria Sejmu. Najpierw nie chciała mu wysłać list, powołując się na ochronę danych osobowych, potem zaprosiła go do Warszawy, by zapoznał się z nimi na miejscu. Ale tylko listami z podpisami obywateli, którzy udzielili poparcia tylko jednemu członkowi nowej KRS.

 

Nawet tego Kancelaria nie zrobiła. Gdy sędzia Juszczyszyn we wtorek 21 stycznia pojawił się w Sejmie, Kancelaria bezprawnie odmówiła mu okazania list, mimo że sędzia wykonywał tam obowiązki orzecznicze. Powołała się na to, że prezes jego macierzystego Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki odmówił mu delegacji służbowej do Olsztyna.

 

Na Nawackiego zawiadomienie do prokuratury złożyła łódzka adwokat Anna Rakowska-Trela, przekazano je do specjalnego wydziału Prokuratury Krajowej, który zajmuje się sędziami i prokuratorami.

 

Dlatego sędzia Juszczyszyn zażądał list poparcia od ministra Ziobry. Na tej samej rozprawie w piątek 24 stycznia ukarał grzywną szefową Kancelarii Sejmu Agnieszkę Kaczmarską, która mimo wezwania nie stawiła się na rozprawie, więc sędzia nie mógł jej zapytać, dlaczego nie przekazała mu list poparcia do nowej KRS.

 

W tej sytuacji Juszczyszyn wlepił jej Kaczmarskiej 6 tys. zł grzywny za to, że nie przekazała list KRS do sądu oraz za to, że uniemożliwiła mu zapoznanie się z nimi w Sejmie.

 

Szefowa Kancelarii zaskoczona tą informacją przez dziennikarzy m.in. TVN24 zapowiedziała odwołanie i oddaliła się mówiąc, że żadnego prawa nie złamała. Wcześniej Kaczmarska tłumaczyła, że nie pojawi się w sądzie, bo musi być obecna na jednej z komisji sejmowych, których termin zresztą w ostatniej chwili zmieniono.

 

Sędzia Juszczyszyn przypomniał, że NSA orzekł ostatecznie, że listy poparcia są jawne. To przesądza sprawę, nie można się powoływać już powoływać na argument ochrony danych osobowych.

 

Czy Nawacki jest legalnym członkiem nowej, niekonstytucyjnej KRS?

 

Wokół list poparcia narosło dużo pytań. Obecny rząd chroni je na wszelkie sposoby i odmawia wykonania prawomocnego wyroku NSA nakazującego ich ujawnienie.

 

Tymczasem są poważne podejrzenia, że członkom obecnej KRS poparcia udzielili sędziowie współpracujący z Ziobrą (pracujący na delegacji w resorcie sprawiedliwości lub prezesi sądów z nominacji Ziobry) lub że kandydaci udzielali sobie poparcia nawzajem. Co więcej, są poważne podejrzenia, że nie wszyscy członkowie KRS mieli wymagane prawem – które uchwalił PiS – 25 podpisów poparcia.

 

Te wątpliwości dotyczą członka KRS Macieja Nawackiego, prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie, w którym na co dzień sądzi Juszczyszyn, tego samego, który 21 stycznia odmówił Juszczyszynowi delegacji, gdy ten był już w drodze do Warszawy…

 

Czterech olsztyńskich sędziów pod nazwiskiem przyznało bowiem, że cofnęło Nawackiemu poparcie jeszcze przed złożeniem list w Sejmie. Jeszcze jeden sędzia wycofał swój podpis, ale chce zostać anonimowy.

 

Rachunki są dla Nawackiego niekorzystne. Wiadomo, że miał 28 podpisów, skoro ubyło pięć, to w jaki sposób zostało 25? Nawet jeśli sam sobie udzielił poparcia, do czego się zresztą przyznał. Dziecko w I klasie jest w stanie policzyć, że 28 – 5 + 1 = 24, a nie 25.

 

Kwestia jest kluczowa nie tylko dla legalności wyboru Nawackiego do nowej KRS, ale legalności całej KRS. Bowiem zgodnie z prawem, które uchwalił PiS obecne kadencje członków KRS są równe. Więc jeśliby się okazało, że wybór Nawackiego jest nieważny, to nieważny jest wybór Rady i trzeba go powtórzyć. Pomijamy w tym miejscu kwestię niekonstytucyjności sposobu powoływania neo-KRS.

 

Mogło być tak, że Kancelaria Sejmu na poczet ważnych podpisów za Nawackim zaliczyła mu też podpisy, które wcześniej cofnięto. Uznając, że nie można raz wyrażonego poparcia wycofać…

 

Z tego powodu sędzia Juszczyszyn w czwartek dodatkowo wezwał czwórkę sędziów z Olsztyna tj. Annę Pałasz, Katarzynę Zabuską, Joannę Urlińską i Krzysztofa Bieńkowskiego, którzy wycofali swoje poparcie Nawackiemu, o przedstawienie sądowi oświadczeń to potwierdzających.

 

Senatorowie też chcą dostępu do list poparcia

 

Ale to nie koniec walki o ujawnienie list poparcia do KRS. W piątek zażądali ich senatorowie Krzysztof Kwiatkowski (niezależny) i Bogdan Zdrojewski (PO), którzy z ramienia Senatu kilka dni temu zostali członkami nowej KRS.

 

Również w piątek 24 stycznia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał orzeczenie, w którym uchylił decyzję Urzędu Ochrony Danych Osobowych blokującą udostępnienie list poparcia. UODO taką decyzję wydało w lipcu 2019 roku, zobowiązując w niej Kancelarię Sejmu do nieudostępniania list, ze względu na ochronę danych osobowych.

 

Sędziowie z Olsztyna murem za Juszczyszynem

 

Postawa sędziego Juszczyszyna stała już się symboliczna w całej Polsce. Pokazał, jak powinien zachowywać się sędzia w czasach, gdy władza chce złamać niezależnych sędziów i represjonuje ich poprzez rzeczników dyscyplinarnych ministra Ziobry.

 

Za tę postawę na Juszczyszyna spadł grad represji. Został odwołany z delegacji w Sądzie Okręgowym przez ministra Ziobro. Sędzia kończy teraz tam tylko stare sprawy, w tym tę, w której zażądał list poparcia.

 

Rzecznik dyscyplinarny zrobił mu za przestrzeganie prawa europejskiego dyscyplinarkę.

 

Z kolei prezes sądu Maciej Nawacki utrudnia mu pracę orzeczniczą. Najpierw odsunął go na miesiąc od orzekania, co z hukiem uchyliła – utworzona w ramach „dobrej zmiany” – Izba Dyscyplinarna przy SN, a 21 stycznia 2020 odmówił mu wydania delegacji do Kancelarii Sejmu.

 

Takie działanie może być także we własnym interesie Nawackiego, który mógł się obawiać, że Juszczyszyn pozna liczbę podpisów pod jego kandydaturą.

 

Za Pawłem Juszczyszynem stoją jednak murem sędziowie z Olsztyna. Domagają się dymisji Nawackiego, zadali też kolejnych 7 pytań prawnych do SN w sprawie legalności nowej KRS. Za co rzecznik dyscyplinarny założył już im sprawę dyscyplinarną.

 


 

Kwestie dotyczące praworządności w Polsce oraz w całej Unii Europejskiej będziemy dalej monitorować oraz wyjaśniać na łamach Archiwum Osiatyńskiego, a także – po angielsku – na stronie Rule of Law in Poland.

 

Podoba Ci się ten artykuł? Zapisz się na newsletter Archiwum Osiatyńskiego. W każdą środę dostaniesz wybór najważniejszych tekstów, a czasem również zaproszenia na wydarzenia.



Autor


dziennikarz prowadzący kronikę ataku na państwo prawa w Polsce dla OKO.press i Archiwum Osiatyńskiego, za co w 2021 roku został…


Więcej

Opublikowany

25 stycznia 2020






Inne artykuły tego autora

27.03.2024

Jest zgoda na dymisje prezesów sądów od Ziobry w Krakowie. Minister Bodnar może już ich odwołać

26.03.2024

Nielegalna Izba Kontroli zatrzymuje prace. Neo-sędzia zawiesza sprawę i czeka na nową ustawę

25.03.2024

Hermes także był groźny. Miał dostęp do darknetu i wykradzionych danych [NEWS OKO.press]

25.03.2024

Iustitia składa zawiadomienie na członków neo-KRS. Chce ich ścigania karnego i dyscyplinarnego

22.03.2024

Nominaci Ziobry sami składają dymisje. Zrezygnowało całe kierownictwo sądów w Lublinie i Elblągu

17.03.2024

Prezes Schab i Radzik nieformalnie wywierali presję na proces Nowaka. Miał ruszyć przed wyborami

15.03.2024

Schab idzie na wojnę z Bodnarem, straszy prokuraturą. Ale przeciw niemu jest 72 sędziów apelacyjnych

14.03.2024

Izba SN: Sędziowie mogli podpisać list do OBWE ws. wyborów prezydenckich. Nie można za to ścigać

12.03.2024

Nawacki i Lasota tracą stanowiska prezesów sądów! To długo wyczekiwane dymisje symboli „reform” PiS

04.03.2024

Sędziowie apelują do Bodnara o dymisje prezesów: Puchalskiego, Frydrych i Boguszewskiego

01.03.2024

Prokuratura krajowa wszczęła śledztwo ws. Schaba i Radzika. Za blokowanie sędziego Tulei

28.02.2024

Werdykt: niewinna! Zwycięstwo dyrektorki z Dobczyc, ściganej za udział uczniów w Tour de Konstytucja

26.02.2024

Zastępca Nawackiego uderza w Bodnara. Zarzuca mu, że robi z Juszczyszyna bohatera i wpływa na sądy

19.02.2024

Bodnar dla OKO.press: „Rozliczę ludzi Ziobry. Zmienię sądy, dam prokuraturze niezależność”

13.02.2024

SN: Izba Odpowiedzialności Zawodowej nie jest legalnym sądem. Ma „ustrojową i strukturalną wadę”

12.02.2024

Pierwsza neo-sędzia w Polsce chce cofnięcia nominacji od neo KRS. „Przyjęcie awansu było błędem”

12.02.2024

Sędzia Niklas-Bibik była represjonowana przez ludzi Ziobry. Teraz Bodnar powołał ją na prezeskę sądu

12.02.2024

Sędziowie największego w Polsce sądu w Warszawie chcą odwołania prezesa. Apelują do Bodnara

11.02.2024

„Egzekutor” Radzik idzie na zwarcie z Bodnarem. Nie zgadza się na odbieranie dyscyplinarek sędziów

11.02.2024

Prokurator Kwiatkowska startuje na prokuratora krajowego. Chce niezależnej prokuratury dla obywateli



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200