Absurdalne uzasadnienie do odebrania immunitetu sędziemu Tulei: Nie ulegliśmy naciskom!

Udostępnij

dziennikarz prowadzący kronikę ataku na państwo prawa w Polsce dla OKO.press i Archiwum Osiatyńskiego, za co w 2021 roku został…

Więcej

Komiczne uzasadnienie decyzji o uchyleniu immunitetu sędziemu Tulei. Nielegalna Izba Dyscyplinarna napisała, że zezwoliła prokuraturze na ściganie sędziego, bo nie ulegała „pomrukom ulicy i gazet” i nie wydała orzeczenia pod „publiczkę”. Zapewnia też, że ws. Tulei orzekała „najuczciwiej”, „bezstronnie” i „godnie”



Takie zaskakujące stwierdzenia znalazły się w uzasadnieniu do uchwały z połowy listopada 2020r. Izby Dyscyplinarnej przy SN dotyczącej uchylenia immunitetu sędziemu Igorowi Tulei.

 

Uchwałę właśnie opublikowano na stronie internetowej Sądu Najwyższego. Wynika z niej, że skład Izby powtórzył argumenty za uchyleniem immunitetu sędziemu Tulei z ustnego uzasadnienia. Sędzia stracił immunitet, bo Izba Dyscyplinarna uznała, że nie mógł on ujawnić na posiedzeniu – w obecności dziennikarzy – materiałów ze śledztwa dotyczącego głosowania przez posłów PiS budżetu w Sali Kolumnowej Sejmu w 2016r. Tuleyę zawieszono też bezterminowo w obowiązkach sędziego i obniżono mu o 25 proc. pensję.

 

W pisemnym uzasadnieniu do tej uchwały podkreślono, że sędzia zrobił to dla medialnej sławy. Zaskakująca jest jednak końcowa część tego uzasadnienia.

 

Za co prokuratura Ziobry ściga sędziego Tuleyę

 

Przypomnijmy. Uchylenia immunitetu sędziemu Igorowi Tulei domagał się specjalny wydział wewnętrzny w Prokuraturze Krajowej, który PiS powołał do ścigania sędziów i prokuratorów. Wydział ten chce postawić sędziemu absurdalny zarzut wpuszczenia dziennikarzy na ogłoszenie orzeczenie, w którym nakazał prokuraturze podjąć na nowo umorzone śledztwo dotyczące głosowania przez PiS nad budżetem. Tuleya orzeczenie wydał w grudniu 2017 r., czyli rok po głosowaniu nad budżetem.

 

Uzasadnienie było krytyczne wobec PiS. Tuleya, cytując zeznania posłów PiS z akt, pokazał obywatelom, że głosowania może być nieważne, bo mogło nie być kworum. Że utrudniano udział w głosowaniu posłom opozycji, że przerabiano protokoły z głosowania.

 

Nie spodobało się to obecnej władzy. Tuleya nadawał się na cel, tym bardziej że jest symbolem wolnych sądów i angażuje się w ich obronę. A prokuratura znalazła pretekst do zarzutów.

 

Owszem, posiedzenia, na których są rozpoznawane zażalenia na decyzje prokuratury co do zasady niejawne, ale sędzia ma prawo do wprowadzenia jawności. Izba Dyscyplinarna w pierwszej instancji potwierdziła to prawo Tulei i oddaliła wniosek prokuratury.

 

Ale decyzję tę zmienił w połowie listopada trzyosobowy skład Izb Dyscyplinarnej: Sławomir Niedzielak, Konrad Wytrykowski, Jarosław Sobutka. Uchylili oni sędziemu immunitet. Uznali, że mógł wpuścić dziennikarzy na orzeczenie, ale nie mógł przy nich powoływać się na materiały z akt prokuratury. I za to pozwolili sędziemu postawić zarzuty karne.

 

Izba Dyscyplinarna: były próby zmiany rozstrzygnięcia

 

Okazuje się, że ten trzyosobowy skład w pisemnym uzasadnieniu do tej decyzji porównał się niemal do sędziów niezłomnych poddanych ogromnym naciskom.

 

W końcówce uchwały napisali oni, że na marginesie tej sprawy należy „z przykrością zauważyć, że Sąd Najwyższy orzekający w niniejszej sprawie spotkał się z niespotykanym dotychczas naciskiem i próbami wpłynięcia na rozstrzygnięcie zarówno ze strony części mediów, jak i znacznej liczby sędziów polskich sądów. Dość powiedzieć o organizowanych pod budynkiem Sądu Najwyższego manifestacjach, lżeniu sędziów Sądu Najwyższego przez członków stowarzyszeń sędziowskich, w tym przez samego sędziego I. T. [Igora Tuleyę – red.], sugerowaniu, że orzeczenie w niniejszej sprawie ma charakter polityczny, wręcz, że zapadło „na N”. [na Nowogrodzkiej w siedzibie PiS – red.], czy o akcjach poparcia dla niego organizowanych w sądach całej Polski”.

 

Skład Izby Dyscyplinarnej za naciski uznał dopuszczalne prawem i pokojowe zgromadzenia sędziów oraz obywateli w obronie sędziego Tulei. Zapomniał jednak dodać, że takie akcje poparcia odbywały się pod sądami w całej Europie, bo brali w nich też udział zagraniczni sędziowie.

 

Izbie nie spodobały się też wystąpienia sędziów na wiecach poparcia pod Sądem Najwyższym. Nie podoba im się zapewne to, że prawnicy i sędziowie nie uważają ich za sędziów, a Izbę za legalny sąd. I nie są to tylko opinie. Potwierdził to w wyrokach poprzedni, legalny Sąd Najwyższy m.in. w uchwale pełnego składu SN. Mówił też o tym pod SN sam Tuleya.

 

Izba Dyscyplinarna: nie orzekliśmy pod publiczkę

 

Co ciekawe, na swoją obronę skład Izby Dyscyplinarnej powołuje się na wielki autorytet prawniczy prof. Ewę Łętowską, sędzię TK i NSA w stanie spoczynku, była Rzeczniczkę Praw Obywatelskich. Prof. Łętowska broni teraz praworządności.

 

Izba przypomina jedną z zasad jej „Dekalogu Dobrego Sędziego”: „Nie słuchaj pomruków ulicy i gazet! Zwykło się myśleć, że zagrożenie dla niezawisłości sędziowskiej przychodzi od strony egzekutywy: jacyś dzwoniący urzędnicy, jakieś naciski i manipulacje ze strony miejscowych notabli. Ale kto wie, czy w nadchodzących czasach nie będzie trudniej oprzeć się naciskowi pomrukującego groźnie tłumu na ulicy albo na sali sądowej, domagającego się określonego rozstrzygnięcia.

 

A inne zagrożenia? Orzecznictwo dotyczące Konwencji europejskiej notuje przypadek uznania zmasowanej hałaśliwej kampanii (prasowej) poprzedzającej wydanie jakiegoś wyroku za działanie godzące w niezawisłość sędziowską i stawiające pod znakiem zapytania prawidłowość werdyktu. I bynajmniej nie chodzi tu o prostackie wezwanie: chcemy takiego i takiego wyroku! O nie, to się odbywa subtelnie: robi się atmosferę, pisze o niektórych sędziach – marnych prawnikach, grzebie po życiorysach. I trzeba doprawdy sporego hartu ducha, aby w takiej sytuacji nie machnąć ręką i nie orzec „pod publiczkę” czy choćby bez wychylania się, ale najuczciwiej, wedle sumienia”.

 

Nielegalna Izba Dyscyplinarna, by pokazać pod jaką była „presją” ulicy i mediów ws. Igora Tulei sięgnęła po słowa prof. Ewy Łętowskiej. To tak jakby minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro forsując przejmowanie kontroli nad sądami powoływał się na Konstytucję, czy prawo europejskie.

 

Ale Izba Dyscyplinarna nie ugięła się, była twarda i „niezależna”. O sędziach pokazujących na wiecach solidarnościowych poparcie dla Tulei napisała w swojej uchwale, że weszli w rolę „pomrukującego tłumu” organizując „wiece nienawiści”. Ale skład uchylający immunitet Tulei „Dołożył wszelkich starań, by w niniejszej sprawie nie orzekać „pod publiczkę”, ale „najuczciwiej, wedle sumienia”, „zgodnie z przepisami prawa i zasadami słuszności, bezstronnie”, „kierując się zasadami godności i uczciwości (art. 34 § 1 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym – rota ślubowania sędziego Sądu Najwyższego)”.

 

Byli współpracownicy Ziobry uchylili immunitet

 

Końcówka uzasadnienia do uchwały uchylającej immunitet Igorowi Tulei rozśmieszyła środowisko niezależnych sędziów, którzy na co dzień za obronę wolnych sądów płacą represjami w postaci dyscyplinarek.

 

„Takim zakończeniem uzasadnienia uchwały panowie Niedzielak, Wytrykowski i Sobutka sami wskazali czyjemu naciskowi ulegli, skoro nie „ulicy”. Odwołanie się przez nich do roty przysięgi sędziowskiej w uzasadnieniu decyzji jest nadużyciem, gdyż już przystępując do pseudokonkursu do Izby Dyscyplinarnej [organizowanym przez nową, niekonstytucyjną KRS – red.], która jest sądem specjalnym sprzecznym z Konstytucją, sprzeniewierzyli się etyce zwodu sędziego. Z tego samego powodu nadużyciem jest powoływanie się przez tych panów, których nie mogę określić jako sędziów Sądu Najwyższego, na słowa jednego z największych autorytetów prawniczych, jakim jest prof. Ewa Łętowska – mówi OKO.press sędzia Dariusz Mazur z Krakowa, rzecznik stowarzyszenia niezależnych sędziów Themis.

 

Co ważne w trzy osobowym składzie Izby Dyscyplinarnej, który uchylił immunitet Tulei, dwie osoby to byli współpracownicy ministra Ziobry. To:

 

 Sędzia Sławomir Niedzielak, były prezes Sądu Apelacyjnego w Białymstoku (z nominacji Ziobry). Wcześniej pracował na delegacji w resorcie Ziobry. A jeszcze wcześniej pracował z Tuleyą w tym samym sądzie i znają się prywatnie.
 Sędzia Konrad Wytrykowski, były prezes Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, z nominacji ministra Ziobry.

 

W składzie zasiadał jeszcze Jarosław Sobutka, wcześniej radca prawny ze Słupcy i główny rzecznik dyscyplinarny przy Krajowej Izbie Radców Prawnych. Ale on złożył zdanie odrębne co oznacza, że nie zgodził się z uchwałą ws. Tulei.

 

Zawieszenie Tulei zbada TSUE

 

Sprawą immunitetu Tulei zajmie się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Pytania prejudycjalne skierował w tej sprawie sam Tuleya, zaraz po uchyleniu mu immunitetu.

 

Kolejne pytania do TSUE zadał Piotr Gąciarek, który chce by TSUE orzekł, czy Izba może m.in. zawieszać sędziów bezterminowo w obowiązkach.

 

Sędzia Igor Tuleya zaraz po decyzji Izby Dyscyplinarnej został odsunięty od sądzenia. Było to możliwe, bo nowym prezesem Sądu Okręgowego w Warszawie jest Piotr Schab, który jest też głównym rzecznikiem dyscyplinarnym dla sędziów (z nominacji Ziobry). Tulei zabrano akta wszystkich spraw, które prowadził. Odcięto też od internetu w sądzie.

 

Sędzia może jednak liczyć na mocne poparcie prawników i sędziów w całej Polsce oraz za granicą. Jego sprawa odbiła się echem w Europie.



Autor


dziennikarz prowadzący kronikę ataku na państwo prawa w Polsce dla OKO.press i Archiwum Osiatyńskiego, za co w 2021 roku został…


Więcej

Opublikowany

12 grudnia 2020






Inne artykuły tego autora

27.03.2024

Jest zgoda na dymisje prezesów sądów od Ziobry w Krakowie. Minister Bodnar może już ich odwołać

26.03.2024

Nielegalna Izba Kontroli zatrzymuje prace. Neo-sędzia zawiesza sprawę i czeka na nową ustawę

25.03.2024

Hermes także był groźny. Miał dostęp do darknetu i wykradzionych danych [NEWS OKO.press]

25.03.2024

Iustitia składa zawiadomienie na członków neo-KRS. Chce ich ścigania karnego i dyscyplinarnego

22.03.2024

Nominaci Ziobry sami składają dymisje. Zrezygnowało całe kierownictwo sądów w Lublinie i Elblągu

17.03.2024

Prezes Schab i Radzik nieformalnie wywierali presję na proces Nowaka. Miał ruszyć przed wyborami

15.03.2024

Schab idzie na wojnę z Bodnarem, straszy prokuraturą. Ale przeciw niemu jest 72 sędziów apelacyjnych

14.03.2024

Izba SN: Sędziowie mogli podpisać list do OBWE ws. wyborów prezydenckich. Nie można za to ścigać

12.03.2024

Nawacki i Lasota tracą stanowiska prezesów sądów! To długo wyczekiwane dymisje symboli „reform” PiS

04.03.2024

Sędziowie apelują do Bodnara o dymisje prezesów: Puchalskiego, Frydrych i Boguszewskiego

01.03.2024

Prokuratura krajowa wszczęła śledztwo ws. Schaba i Radzika. Za blokowanie sędziego Tulei

28.02.2024

Werdykt: niewinna! Zwycięstwo dyrektorki z Dobczyc, ściganej za udział uczniów w Tour de Konstytucja

26.02.2024

Zastępca Nawackiego uderza w Bodnara. Zarzuca mu, że robi z Juszczyszyna bohatera i wpływa na sądy

19.02.2024

Bodnar dla OKO.press: „Rozliczę ludzi Ziobry. Zmienię sądy, dam prokuraturze niezależność”

13.02.2024

SN: Izba Odpowiedzialności Zawodowej nie jest legalnym sądem. Ma „ustrojową i strukturalną wadę”

12.02.2024

Pierwsza neo-sędzia w Polsce chce cofnięcia nominacji od neo KRS. „Przyjęcie awansu było błędem”

12.02.2024

Sędzia Niklas-Bibik była represjonowana przez ludzi Ziobry. Teraz Bodnar powołał ją na prezeskę sądu

12.02.2024

Sędziowie największego w Polsce sądu w Warszawie chcą odwołania prezesa. Apelują do Bodnara

11.02.2024

„Egzekutor” Radzik idzie na zwarcie z Bodnarem. Nie zgadza się na odbieranie dyscyplinarek sędziów

11.02.2024

Prokurator Kwiatkowska startuje na prokuratora krajowego. Chce niezależnej prokuratury dla obywateli



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200