TVP zaatakowała znanego sędziego. Wykorzystała relację oszustki, skazanej prawomocnie za wyłudzenie

Udostępnij

dziennikarz prowadzący kronikę ataku na państwo prawa w Polsce dla OKO.press i Archiwum Osiatyńskiego, za co w 2021 roku został…

Więcej

"Znany warszawski sędzia na zawsze naznaczył życie młodej kobiety. Dodajmy - dziś ciężko chorej kobiety" - donosili niedawno dziennikarze "Alarmu" TVP. W programie sugerowano, że sędzia, po miłosnym zawodzie, prześladuje kobietę i wykorzystuje swoją pozycję, by wtrącić ją do więzienia. Ale to sędzia jest ofiarą 20-latki, skazanej za oszustwo i wyłudzenie



Piotr Gąciarek z Sądu Okręgowego w Warszawie jest jedną z medialnych twarzy Iustitii – największego w Polsce stowarzyszenia sędziów, ostro krytykującego „reformy” wprowadzane przez obecną władzy w wymiarze sprawiedliwości.

 

Gąciarek, jako wiceprezes warszawskiego oddziału Iustiti, często występuje w dyskusjach o sądownictwie, odbywających się w prorządowych mediach. Broni w nich niezależności sądów.

 

Teraz musi bronić samego siebie. Pod koniec maja 2018 roku program interwencyjny „Alarm” w TVP1, wyemitował materiał,  w którym sugerowano, że w wyniku miłosnego zawodu, sędzia skrzywdził młodą kobietę i wykorzystał swoje znajomości w sądzie, by skazać ją na więzienie.

 

„Dla mnie to jest absolutnie przerażająca osoba w tym momencie”, „Zwyczajnie się go boję” – wyznawała w programie sama zainteresowana. Sugerowała, że Gąciarek użył swojego stanowiska do „zniszczenia innego człowieka” (czyli jej). I przekonywała, że powinien zmienić zawód.

 

Autorka materiału – Kamila Kuzar – zestawiła relację kobiety z tym, że sędzia krytykował „reformę” sądownictwa wprowadzaną przez PiS i nową Krajową Radę Sądownictwa.

 

Historia, do której nawiązywał „Alarm” rozegrała się w 2013 roku. Gąciarek był wtedy po rozwodzie, żył w emocjach. Korzystając z jednego z portali randkowych, nawiązał internetową znajomość z kobietą z północnej Polski. Wyznał jej, że jest sędzią. „Trwało to kilka miesięcy. Chciałem się z nią spotkać, ale ona szukała wymówek. Mówiła np. że ma komplikacje rodzinne. To ona skończyła znajomość. Mówiła, że nie chce rozwodnika, że poznała kogoś nowego i, że jest z nim w ciąży. Byłem z nią jeszcze w kontakcie przez kolejnych kilka miesięcy. Pisałem maile i dzwoniłem, bo chciałem zwrotu pieniędzy, które jej pożyczyłem. Umówiliśmy się nawet na spotkanie w kancelarii prawnej, by się rozliczyć. Nie przyszła. Nigdy się z nią nie spotkałem” – mówi OKO.press Piotr Gąciarek. I dodaje: „Sędziowie z mojego sądu wiedzieli o tej znajomości. Ostrzegali mnie. Mówili: „Bądź ostrożny, nie wiesz w co się pakujesz. Robisz głupotę”.

 

Sędzia po zakończeniu znajomości zawiadomił prokuraturę, bo poczuł się oszukany przez internetową znajomą. Śledczy przyznali mu rację. W lutym 2015 roku Prokuratura Rejonowa Warszawa – Mokotów oskarżyła 22-letnią wówczas kobietę, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadziła sędziego Gąciarka do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o wartości 17 tys. 565 złotych. Czyli o czyn opisany w artykule 286 prf. 1 kodeksu karnego.

 

Śledczy zarzucili jej, że wprowadziła sędziego w błąd, podając się na portalu internetowym za kogoś innego. Wymyśliła imię, nazwisko, wiek, polsko – portugalskie pochodzenie, wykształcenie, status majątkowy i wykonywany zawód. Pisała, że ma prestiżową pracę za granicą.

 

Sędzia wysłał jej paczką około 13 tys. złotych w gotówce, telefon komórkowy za 2 tys. zł, perfumy za 360 zł, zegarek za 839 zł i okulary słoneczne. Rzeczy miały jej być potrzebne za granicą, a pieniądze – na bilet do Polski.

 

Z aktu oskarżenia wynika, że kobieta obiecała zwrócić pieniądze i równowartość podarowanych jej rzeczy po powrocie do kraju. Mówiła Gąciarkowi, że gdy wróci, chce zawiązać z nim trwały związek. Ale gdy dostała paczkę i pieniądze, zakończyła znajomość. Sędzia zaczął domagać się zwrotu pieniędzy. Bezskutecznie. Jak napisał w akcie oskarżenia prokurator, kobieta podawała różne wymówki. Gąciarek nabrał wtedy podejrzeń, że mógł paść ofiarą przestępstwa i złożył zawiadomienie do prokuratury. Wtedy okazało się, że kobieta ma 20 lat (a nie 30 – jak pisała sędziemu) i wykształcenie gimnazjalne. I że nie pracuje za granicą, tylko w polskim hotelu, jako recepcjonistka.

 

Podczas przesłuchania w prokuraturze kobieta nie przyznała się do zarzuconego jej czynu. Złożyła jednak wyjaśnienia, które jak odnotował prokurator są zbieżne z „ustaleniami poczynionymi przez organy ścigania”. Przyznała, że podawała się na portalu randkowym za kogoś innego, by podnieść swoją atrakcyjność. Potwierdziła, że sędzia przekazał jej rzeczy i pieniądze. „Ja mu to może zasugerowałam. Ja żartowałam, chciałam żeby mi to wysłał, ale nie wierzyłam, że on to zrobi” – wyjaśniała. Zapewniała, że chciała spłacić pożyczkę, ale sędzia miał nie być zainteresowany i miał jej mówić, że „pokaże jej jak działa wymiar sprawiedliwości”.

 

Ostatecznie kobieta złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze (10 miesięcy więzienia w zawieszeniu i naprawienie szkody) i skazanie bez rozprawy. W kwietniu 2015 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa skazał ją na 10 miesięcy więzienia, w zawieszeniu na 3 lata.

 

Mimo wyroku kobieta jednak nie oddała Gąciarkowi pieniędzy. Szukał ich komornik, ale nie znalazł, więc egzekucję w 2017 roku umorzył. W uzasadnieniu umorzenia napisał, że dłużniczka jest bezrobotna.

 

W związku z tym, że szkoda sędziego nie została naprawiona, gdański sąd (właściwy ze względu na miejsce zamieszkania kobiety) zarządził wykonanie kary więzienia. „Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe 20.12.2017 roku wydał zarządzenie dotyczące wykonania kary. Skazana nie podjęła wezwania do stawienia się w celu odbycia kary, w związku z czym 27.03.2018 roku wydano polecenie osadzenia. W dniu 10.05.2018 roku sąd ponaglił komisariat policji w Gdańsku o wykonanie polecenia osadzenia” – napisało w odpowiedzi na pytania OKO.press, biuro prasowe Sądu Okręgowego w Gdańsk.

 

W czasie gdy internetowa znajoma Piotra Gąciarka miała się stawić w więzieniu, wystąpiła w programie „Alarm” w TVP. Zapewniała, że nic nie wyłudziła. Mówiła, że boi się sędziego. I że dla niej sędzia to „było zawsze takie wow, powinien być to człowiek szczerozłoty”, a nie ktoś, kto „nie umiał przełknąć jakiegoś rozczarowania i w związku z tym użył swojego stanowiska do zniszczenia innego człowieka”. Przekonywała, że Gąciarek ma znajomości i możliwości w sądzie, z których korzystał. I narzekała, że przez tę sprawę ma nerwicę i źle śpi.

 

Sędzia nie chciał rozmawiać z TVP. Dziennikarka programu „Alarm” pytała go na korytarzu w sądzie czy „wykorzystał swoje stanowisko, swoje koneksje do tego żeby doprowadzić do skazania 20-letniej kobiety”.

 

W materiale nie podano, że internetowa znajoma podawała się za kogoś innego, że potwierdziła w prokuraturze fakty opisane w akcie oskarżenia i, że dobrowolnie podała się karze. Nie wspomniano również, że nie stawia się do więzienia, by odbyć karę. Pokazano ją jako „ofiarę” sędziego, który krytykuje nową KRS i reformę sądów PiS.

 

Sędzia Piotr Gąciarek rozważa teraz pozew przeciwko TVP oraz przeciwko internetowej znajomej za sugestie, że po znajomości załatwił w sądzie wyrok skazujący kobietę. „Sędzi, która wydała ten wyrok w ogóle nie znam” – zapewnia w rozmowie z OKO.press.

 

W maju br. Gąciarek został wybrany przez warszawskich sędziów do Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie. Wybory do kolegiów odbyły się w całym kraju, bo z mocy nowej ustawy o sądach rozwiązano dotychczasowe składy. Gąciarek wybór do kolegium traktuje jako wyraz zaufania ze strony stołecznych sędziów.



Autor


dziennikarz prowadzący kronikę ataku na państwo prawa w Polsce dla OKO.press i Archiwum Osiatyńskiego, za co w 2021 roku został…


Więcej

Opublikowany

13 czerwca 2018






Inne artykuły tego autora

27.03.2025

OKO.press składa zawiadomienie do prokuratury na Hermesa. Za sprawdzanie dziennikarzy i sędziów

22.03.2025

Wojownicza Wrzosek nie powinna być twarzą rozliczeń. Prokuratura nie potrzebuje szeryfa, ale spokoju

20.03.2025

Prezydent Duda powołał 61 wadliwych neo-sędziów. A neo-KRS dała awans do SN mężowi swojej członkini

19.03.2025

Prokuratura Ziobry użyła Hermesa przeciw Giertychowi, Wrzosek i do podważenia ostatnich wyborów

24.02.2025

Ujawniamy: ludzie Ziobry używali Hermesa przeciwko sędziom i mediom. Również przeciwko OKO.press

21.02.2025

Prokuratorowi Ostrowskiemu grozi 3. dyscyplinarka. „Za wykorzystanie stanowiska do prywatnej sprawy”

19.02.2025

Prokurator Ostrowski, spadek jego babci i wyjątkowe działania prokuratury w Piotrkowie Trybunalskim

31.01.2025

Radzik chce dopaść sędziego Żurka, za wszelką cenę. Jest śledztwo Prokuratury Krajowej

27.01.2025

Pierwsza dyscyplinarka dla Radzika i Lasoty. Za represje wobec sędziego Żurka

24.01.2025

Zwycięstwo sędziego Żurka. Sąd nakazał śledztwo ws. prokuratorów, którzy nie szukali Małej Emi

17.12.2024

Prokuratura chce stawiać Schabowi i Radzikowi zarzuty za blokowanie sędziego Tulei

15.12.2024

Ścigany: Piotr Schab. Dostał pierwsze zarzuty za utrudnianie działania wymiaru sprawiedliwości

14.12.2024

Dyscyplinarka dla neosędzi z Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Czy zarzuty dostanie też Schab?

13.12.2024

Bodnar ma zgodę na odwołanie prezesa sądu w Suwałkach. Stanowiska tracą też wiceprezesi apelacji

29.11.2024

Sąd: wejście prokuratury do biura rzeczników dyscyplinarnych Schaba, Radzika i Lasoty było legalne

25.11.2024

Jest 6. zawiadomienie na Manowską z SN do prokuratury. Złożył je sędzia Żurek za „aresztowanie” akt

22.11.2024

10 filarów Bodnara w sądach: reforma biegłych, więcej asystentów, digitalizacja, mediacja, szkolenia

18.11.2024

Sędzia Dudzicz o Żydach: To ja, jako Jorry 123, napisałem „podły, parszywy i pazerny naród”

15.11.2024

Komisja kodyfikacyjna: Zlikwidować dwie powołane przez PiS Izby SN i skargę nadzwyczajną

17.10.2024

Rok po wyborach. Bodnar zaczął rozliczenia i reformę sądów, odblokował KPO. Ale nadal mamy neo-KRS



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200