Społeczeństwo obywatelskie pod presją

Udostępnij

Prawniczka, od 2010 r. związana z Helsińską Fundacją Praw Człowieka, w której m.in. w ramach współpracy z Agencją Praw Podstawowych…

Więcej

Pomimo tego, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej i Rady Europy, nie okazała się odporna na trend kurczącej się przestrzeni dla społeczeństwa obywatelskiego. Co więcej, w przypadku Polski, podobnie jak Węgier, proces ograniczania swobody działania społeczeństwa obywatelskiego wzmocniony jest trwającym kryzysem praworządności. Tekst Małgorzaty Szuleki i Sandry Coliver



Jak organizacje pozarządowe radzą sobie z wyzwaniami związanymi z kurczącą się przestrzenią dla społeczeństwa obywatelskiego? Jakie metody działają, a które okazały się nieużyteczne? Co to znaczy być obrońcą praw człowieka w systemie nieliberalnej demokracji?

 

To tylko kilka z pytań, na które odpowiedzą uczestnicy debaty „Mniej przestrzeni dla społeczeństwa obywatelskiego – globalne wyzwania, globalna odpowiedź”, która odbędzie się 8 grudnia w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN (więcej informacji).

 

Przedstawiciele organizacji pozarządowych z USA, Europy i Azji przedstawią swoje doświadczenia w zakresie tego, jak kurczenie się przestrzeni dostępnej społeczeństwu obywatelskiemu wpływa na ich działania i jakie stosują metody i środki, by odpowiedzieć na te wyzwania.

 

Paneliści:

 

Sandra Coliver, Open Society Justice Initiative, USA
Paweł Kasprzak, lider ruchu Obywatele RP, Polska
Ewa Kulik, dyrektorka Fundacji im. Stefana Batorego, Polska
Susan N. Herman, prezes American Civil Liberties Union, USA
Andrew Stroehlein, Human Rights Watch, Belgia
David Vig, Amnesty International Hungary, Węgry
Moderatorka: Małgorzata Szuleka, HFPC.

 

Wydarzenie organizowane przez Helsińską Fundację Praw Człowieka i Open Society Justice Initiative w ramach 18. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego WATCH DOCS. Prawa Człowieka w Filmie. Debata inicjuje działanie programu członkowskiego Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka – Inicjatywy Helsińskiej.

 

Publikujemy poniżej tekst „Społeczeństwo obywatelskie pod presją” autorstwa uczestniczek debaty: Sandry Coliver i Małgorzaty Szulek

 

 


 

Społeczeństwo obywatelskie pod presją

 

Prawie 30 lat po upadku muru berlińskiego i okresie dynamicznego wzrostu, przestrzeń dla społeczeństwa obywatelskiego na całym świecie zaczyna się kurczyć. Wraz z wzrostem ruchów populistycznych i autokratycznych, aktywiści i aktywistki społeczeństwa obywatelskiego, do tej pory postrzegani jako bohaterowie naszych czasów i liderzy zmian, coraz częściej określani są mianem jako „zagranicznych agentów”, narodowych zdrajców czy obrońców skorumpowanych systemów.

 

Globalny trend

 

Według danych zebranych przez International Center for Non-profit Law, w ciągu ostatnich sześciu latach w ponad 70 krajach na świecie wprowadzono lub rozważano wprowadzenie zmian prawnych, które ograniczałyby prawo do stowarzyszania się. Spektrum tych zmian jest szerokie – począwszy od ataków na organizacje społeczeństwa obywatelskiego poprzez ograniczanie im możliwości zbierania środków do, w najbardziej skrajnych przypadkach, wprowadzania przepisów karnych za pracę w niektórych organizacjach społecznych.

 

Większość krajów na świecie stosuje rozwiązania wymagające od organizatorów zgromadzeń wcześniejszego poinformowania władz o planowanych protestach, jednak w ostatnim czasie obserwujemy wzrost kar nakładanych na organizatorów protestów w celu stłumienia tych zgromadzeń – ten trend znacznie wzmocnił się po masowych protestach w trakcie Arabskiej Wiosny w 2010 r.

 

Władze Rosji i Izraela podważają pozycję wiodących organizacji działających na rzecz praw człowieka, a co za tym idzie pozycji całego społeczeństwa obywatelskiego. W tych krajach wprowadzono przepisy określających te organizacje pozarządowe „zagranicznymi agentami”, a przeciwko działaczom i działaczkom społeczeństwa obywatelskiego prowadzone są w mediach kampanie oszczerstw, które obejmują z trudem maskowane wezwania do przemocy wobec tych osób.

 

Polski przypadek

 

Pomimo tego, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej i Rady Europy, nie okazała się odporna na trend kurczącej się przestrzeni dla społeczeństwa obywatelskiego. Co więcej, w przypadku Polski, podobnie jak Węgier, proces ograniczania swobody działania społeczeństwa obywatelskiego wzmocniony jest trwającym kryzysem praworządności.

 

Od 2015 r. w Polsce trwa proces demontażu państwa prawnego. Rządząca większość przyjęła szereg zmian prawnych, które podważyły pozycję niezależnych instytucji i osłabiły mechanizm wzajemnego równoważenia się władz. Jednak przedstawiciele rządzącej większości wielokrotnie wskazywali, że demokracja w Polsce nie jest zagrożona i świadczyć ma o tym m.in. fakt, że obywatele mogą protestować na ulicach. To prawda – w ciągu ostatnich trzech lat w Warszawie, ale przede wszystkim w wielu innych miastach w Polsce zorganizowano szereg protestów przeciwko zmianom wprowadzanym przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. W lipcu 2017, w czasie szczytu protestów przeciwko zmianom w ustawach o sądach, protesty zorganizowano w ponad 250 miastach w całym kraju.

 

Wzrost liczby protestów i manifestacji świadczy raczej o stosunkowo wysokiej świadomości społeczeństwa w zakresie konstytucyjnych wartości i mocnego przywiązania do fundamentalnych wolności. Nie świadczy to jednak o żadnych pozytywnych zmianach, które mogłyby zajść w zakresie gwarantowania społeczeństwu obywatelskiemu prawa do rozwijania się i funkcjonowania. Wprost przeciwnie, rządząca większość przyjęła szereg zmian prawnych, które ograniczają przestrzeń do działania dla obywateli, obywatelek i ich organizacji. Na przykład, niektóre typy organizacji (jak te zajmujące się prawami kobiet lub prawami cudzoziemców) zostały odcięte od dostępu do publicznych środków. Inne organizacje i ich działalność stały się celem ataków ze strony mediów publicznych, a w najtrudniejszych przypadkach siedziby niektórych organizacji były atakowane przez nieustalonych sprawców.

 

Protesty społeczne stały się jedyną formą wpływania na decyzje rządzących, dlatego że zanika praktyka konsultacji społecznych. Prawie każdy z projektów ustaw przyjętych w ciągu ostatnich 3 lat kluczowych z punktu widzenia systemu państwa został przyjęty w ekspresowym tempie bez żadnych konsultacji z ekspertami.

 

Dajcie odpór zmianom!

 

Organizacje społeczeństwa obywatelskiego wypracowały kilka metod i strategii w zakresie tego, jak radzić sobie z piętrzącymi się wyzwaniami związanymi z kurczącą się przestrzenią dla społeczeństwa obywatelskiego. Organizacje mobilizują swoich zwolenników, rozwijają swoje strategie rzecznicze, ale co ważniejsze przygotowują się na to, że pokonanie tych wyzwań jest procesem rozłożonym na lata.

 

Organizacje pracujące w wrogim im środowisku próbują znaleźć równowagę pomiędzy, z jednej strony, kontynuowaniem swojej dotychczasowej pracy (np. pomaganiem swoim klientom, świadczeniem pomocy, czy prowadzeniem monitoringu), a z drugiej strony dawanie odporu narastającym atakom. W tej sytuacji sam fakt, by przetrwać te zmiany stał się kolejnym celem, które organizacje próbują osiągnąć.

 

Ale organizacje pozarządowe, zostawione same sobie, nie przetrwają tych zmian. Wyzwanie stworzenia ruchów społecznych odpornych na takie wstrząsy jest wspólnym zdaniem aktywistów społeczeństwa obywatelskiego, sponsorów, a także, do pewnego stopnia, krajowych i międzynarodowych instytucji. Porażka w tym zakresie będzie oznaczała nie tylko pozostawienie społeczeństwa obywatelskiego samemu sobie. Będzie również oznaczała, że droga do niekontrolowanej władzy stoi przed rządzącymi otworem.

 

Sandra Coliver – prawniczka w Open Society Justice Initiative, ekspertka w zakresie wolności zgromadzeń, stowarzyszania się, informacji oraz słowa

 

Małgorzata Szuleka – prawniczka w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka

 

***

 

Civil society under pressure

 

Almost 30 years after the collapse of the Berlin Wall and the period of a dynamic development, the civil society sphere has started to shrink across the globe. With the rise of populism and autocratic regimes, more often than before the civil society activists, once perceived as heroes of our times and leaders of change, are described as “foreign agents”, national traitors or defenders of corrupted systems.

 

Global trends

 

In over 70 countries, governments have introduced or considered introducing legislation and policies that affect the right to associate. The spectrum of influencing the work of civil society organizations (CSOs) embrace the whole range of methods from attacking civil society activists through limiting their access to funding (e.g., by imposing taxes or outright bans on receipt of foreign funding) to, in most severe cases, criminalising the work of certain CSOs. Most democracies around the world have laws on their books that require protest organizers to notify the proper authorities of planned protests; criminal penalties have increasingly been used to punish the failure to give notice or in other ways repress protests, in a trend that has gained traction since the mass protests of the Arab Spring of 2010. Ruling parties in countries from Russia to Israel are undermining the legitimacy of leading human rights organizations, and the civil society sector itself, through use of “foreign agent” laws, spurious accusations in the media, and even thinly veiled incitements to violence.

 

The Polish case

 

As a member of the European Union and the Council of Europe, Poland has not been immune to the global trend of shrinking civil society space. Polish case, similar to the Hungarian one, is particularly interesting as in this scenario the process of limiting the space for civil society was made even worse by the rule of law crisis.

 

Since 2015, the process of democratic backslidings has been developing in Poland. The governing majority pushed numerous legal and policy changes that undermined the position of independent institutions and deregulated the mechanism of checks and balances. In the repeatedly expressed opinion of the governing majority’s representatives, the state of democracy in Poland remains stable as the “citizens have the right to protest in the streets”. In fact, in last three years Warsaw and other cities in Poland faced numerous street protests against the reforms of the Law and Justice government. In July 2017, during the peak of the protests against reform of judiciary, citizens gathered in public assemblies in over 250 cities across the country. The rise of protests and manifestations indicates the Polish civil society’s relatively high awareness of the constitutional values and its strong attachment to the fundamental freedoms. It does not, however, indicate any positive developments when it comes to securing the operational space for the civil society. To the contrary, the governing majority has adopted several legal and policy changes that hampered the operational space for the civil society organizations. For example, certain categories of NGOs (e.g. those working on rights of migrants and refugees or women’s rights) were cut from access to public funds. Some NGOs have been also subjected to smear campaigns and in the most severe cases their headquarters were attacked. Finally, the street protests became the only efficient tool for civil society activists to present their postulates as the practice of social consultations almost disappeared. None of the key pieces of legislation vital from the systemic perspective has been a subject to proper social consultations. The acts were pushed at the accelerated pace leaving no chance for experts and stakeholders to present their opinions.

 

Resist!

 

Civil society organizations and groups have developed several methods and strategies to overcome the challenges brought by this trend. Organizations mobilize their constituencies, develop their advocacy strategies and new methods of work, but most importantly start to embrace the understanding that overcoming these changes will take years. The organizations working in the hostile environment face a challenge of balancing their regular work (including e.g. helping their clients, providing services and monitoring the work of the authorities) with pushing back the attacks. In other words, for these organizations surviving in this environment has become yet another goal to achieve.

 

The civil society organizations will not survive if they are left alone. The challenge of creating civil society movements resilient to this process is a shared responsibility of civil society activists, donors and national as well as international institutions. A failure in reacting to these challenges will not only mean leaving the civil society activists on their own. It will also mean for every autocratic government that the gates to uncontrolled power are wide open now.

 

 

Sandra Coliver, OSJI,

Senior Managing Legal Officer for Freedom of Assembly, Association, Information and Expression with the Open Society Justice Initiative

 

Małgorzata Szuleka, HFHR

Lawyer and head of advocacy, Helsinki Foundation for Human Rights

 



Autor


Prawniczka, od 2010 r. związana z Helsińską Fundacją Praw Człowieka, w której m.in. w ramach współpracy z Agencją Praw Podstawowych…


Więcej

Opublikowany

6 grudnia 2018






Inne artykuły tego autora

27.02.2020

Senat chce naprawić KRS i konsultuje swój projekt ustawy z obywatelami

13.03.2019

Czy Trybunał Konstytucyjny uratuje nową KRS?



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200