Rzecznik Schab, nominat Ziobry, przejmuje dyscyplinarkę wobec Piebiaka od rzecznika stołecznego. Po co?
Warszawscy sędziowie chcieli, by niezależny rzecznik dyscyplinarny okręgu warszawskiego wyjaśnił rolę b. wiceministra Łukasza Piebiaka i sędziego Jakuba Iwańca w akcji siania nienawiści (hejtu) wobec niepokornych sędziów. Rzecznik z Warszawy jednak tego nie sprawdzi, bo sprawę przejął Piotr Schab, główny rzecznik dyscyplinarny z nominacji Ziobry
Z informacji OKO.press wynika, że główny rzecznik dyscyplinarny dla sędziów Piotr Schab kilka dni temu przejął sprawę kampanii nienawiści wobec niepokornych sędziów.
Wiadomość poruszyła środowisko sędziowskie, bo Schab wraz z dwoma zastępcami znani są z tego, że ścigają przede wszystkim sędziów występujących w obronie niezależności sadownictwa. Pytają o intencje i czy Schab, którego powołał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, będzie obiektywnie wyjaśniał sprawę.
Kolegium wnioskuje o dyscyplinarki, ale wkracza Schab
Sprawdzenia udziału w aferze hejterskiej byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka (na co dzień jest sędzią stołecznego sądu rejonowego) oraz Jakuba Iwańca, który pracował na delegacji w ministerstwie sprawiedliwości (również na co dzień jest stołecznym sędzią), zażądało Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie.
Skierowało pismo do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego działającego przy Sądzie Okręgowym w Warszawie. Stołeczni sędziowie liczyli na niezależne postępowanie, bo mieli wpływ powołanie tego rzecznika (nie jest z nominacji ministra Ziobry).
W ramach postępowania stołeczny rzecznik dyscyplinarny mógłby sprawdzić doniesienia medialne dotyczące współpracy Piebiaka i Iwańca z Małą Emi, która organizowała w sieci akcje nienawiści wobec niepokornych sędziów.
Jednak po kilkunastu dniach sprawę przejął główny rzecznik dyscyplinarny.
Jak Schab wybronił swojego zastępcę
Piotr Schab po wybuchu afery hejterskiej wszczął postępowanie, które zatytułował bardzo ogólnie. W jego ramach zadeklarował sprawdzenie, czy sędziowie zatrudnieni w ministerstwie sprawiedliwości uchybili godności sędziego.
Cieniem na jego intencjach kładzie się jednak fakt, że w ramach tego samego postępowania chce sprawdzać niepotwierdzone plotki, którymi Mała Emi oczerniała szefa Iustitii Krystiana Markiewicza.
Czyli w ramach tego samego postępowania zajął się też główną ofiarą afery hejterskiej i będzie szukał ewentualnych dowodów obciążających Krystiana Markiewicza.
To nie pierwszy raz, gdy Piotr Schab przejmuje sprawy od rzeczników dyscyplinarnych, działających przy sądach powszechnych.
OKO.press pisało o przejęciu sprawy od rzecznika dyscyplinarnego z Poznania. Chodziło o postępowanie wyjaśniające, dotyczące sędziego Przemysława Radzika, który jest zastępcą głównego rzecznika dyscyplinarnego, czyli Piotra Schaba.
Rzecznik z Poznania chciał wyjaśnić, dlaczego Radzik jako sędzia pisał uzasadnienia do wyroków po obowiązującym terminie. Nie zdążył, bo Schab przejął akta i potem wydał decyzję o odmowie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec swojego zastępcy.
Schab uznał, że Radzik (jego zastępca) nie uchybił obowiązkom sędziowskim. Mógł się spóźniać z pisaniem uzasadnień do wyroków, bo prowadził dużo spraw.
Piebiak i Iwaniec nie orzekają, sądzić może Szmydt
Sędziowie Łukasz Piebiak i Jakub Iwaniec na razie nie wrócą do orzekania w stołecznych sądach rejonowych. Piebiak jest do końca listopada na urlopie, a Iwaniec po odwołaniu z delegacji w ministerstwie sprawiedliwości przebywa na tzw. okresie wypowiedzenia delegacji.
Do orzekania może jednak wrócić sędzia Tomasz Szmydt z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Jego nazwisko też padło w kontekście afery hejterskiej.
Szmydt to mąż Małej Emi (w trakcie rozwodu). Wcześniej pracował na delegacji w nowej KRS, ale po wybuchu afery hejterskiej stracił tam stanowisko.
W środę 25 września sąd dyscyplinarny przy NSA zdecydował, żeby go nie zawieszać w obowiązkach. Zdecydowały względy formalne, bo rzecznik dyscyplinarny przy NSA nie zdecydował jeszcze czy wszcząć przeciwko Szmydtowi postępowanie dyscyplinarne.
Kwestie dotyczące praworządności w Polsce oraz w całej Unii Europejskiej będziemy dalej monitorować oraz wyjaśniać na łamach Archiwum Osiatyńskiego, a także – po angielsku – na stronie Rule of Law in Poland.
Podoba Ci się ten artykuł? Zapisz się na newsletter Archiwum Osiatyńskiego. W każdą środę dostaniesz wybór najważniejszych tekstów, a czasem również zaproszenia na wydarzenia.