„Procedura z art. 7 kładła cień na polską reputację. Zaraz się skończy” Zaloguj się, aby zapisać na później

Udostępnij

Dziennikarka, rocznik 94. Skończyła Filologię Polską na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, spędziła roczne stypendium na Sorbonie IV w…

Więcej

„To ważny dzień dla Polski i dla naszych obywateli. Procedura z art. 7, która kładła się cieniem na polskiej reputacji, jak wszystko na to wskazuje, za chwilę się zakończy” – pisze Adam Bodnar, minister sprawiedliwości po posiedzeniu w Brukseli



„To ważny dzień dla Polski i dla naszych obywateli. Procedura z art. 7, która kładła się cieniem na polskiej reputacji, jak wszystko na to wskazuje, za chwilę się zakończy” – napisał na portalu X Adam Bodnar, minister sprawiedliwości. Podziękował wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej, która podczas wtorkowego posiedzenia ministrów ds. europejskich w Brukseli przedstawiła wnioski KE z badania stanu praworządności w Polsce. O tym, że procedura z art. 7 przeciwko Polsce zostanie zamknięta w nadchodzących dniach poinformowała też Viera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej.

 

Rada UE do spraw ogólnych pozytywnie zaopiniowała zniesienie procedury przewidzianej w art. 7 ust. 1 TSUE dotyczącej Polski. Stwierdziła, że nie ma już „wyraźnego zagrożenia” dla praworządności w Polsce. Komisja będzie mogła więc zakończyć niedługo procedurę z art. 7 traktatu o Unii Europejskiej, która została wszczęta za rządów Prawa i Sprawiedliwości.

 

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar i jego współpracownicy przedstawili w lutym w Brukseli tzw. Action Plan dotyczący naprawy sytuacji wokół praworządności. Procedura z art. 7 była jednym z głównych, chociaż nie jedynym punktem zapalnym na linii Bruksela – rząd PiS. Komisja Europejska uruchomiła procedurę 20 grudnia 2017 roku z powodu forsowanych przez PiS zmian w sądownictwie.

 

Frans Timmermans ówczesny wicpeprzewodniczący KE tłumaczył, że Komisja „nie miała wyjścia”, bo polskie władze nie reagowały na upomnienia. Podkreślał, że Komisja po raz pierwszy w historii UE podjęła tak drastyczną decyzję, ale zrobiła to „z ciężkim sercem”.

 

„Komisja Europejska zakończyła analizę sytuacji w zakresie praworządności w Polsce w kontekście procedury z art. 7 ust. 1 TUE. Komisja uważa, że nie istnieje już wyraźne ryzyko poważnego naruszenia praworządności w Polsce w rozumieniu art. 7 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej” – czytamy w oficjalnym komunikacie prasowym.

 

„Polska wprowadziła szereg środków legislacyjnych i nielegislacyjnych, aby rozwiać obawy dotyczące niezależności wymiaru sprawiedliwości, uznała nadrzędność prawa UE i zobowiązała się do wdrożenia wszystkich wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczących praworządności, w tym niezależności sądownictwa”.



Autor


Dziennikarka, rocznik 94. Skończyła Filologię Polską na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, spędziła roczne stypendium na Sorbonie IV w…


Więcej

Opublikowany

21 maja 2024






Inne artykuły tego autora

18.01.2024

Bodnar wysyła trzech zbuntowanych zastępców Prokuratora Generalnego na zaległe urlopy

15.09.2023

Lewica chce zmienić definicję gwałtu. Czy to „barbarzyństwo wobec mężczyzn”? Sprawdzamy



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200