Polski rząd chce jak najszybszego zamknięcia procedury art. 7 TUE ws. Polski

Udostępnij

Dziennikarka OKO.press. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i relacjach w Unii Europejskiej.

Więcej

Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że na najbliższym posiedzeniu Rady ds. Ogólnych UE przedstawi państwom członkowskim plan, który pozwoli zamknąć wobec Polski procedurę art. 7 o uchybieniu zobowiązaniom państwa członkowskiego. Chce, by udało się to zrobić jeszcze przed wyborami europejskimi



Po spotkaniu ministra Adama Bodnara z szefową Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą, Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało komunikat, w którym informuje, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu Rady do Spraw Ogólnych przedstawiony zostanie plan działania, który doprowadzi do zakończenia wobec Polski procedury przewidzianej w art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej.

 

 

 

 

Minister Bodnar ma nadzieję, że stanie się to jeszcze przed wyborami do PE.

 

 

 

 

To bardzo istotna informacja. Także w kontekście szans na wypłaty środków z funduszy spójności oraz KPO dla Polski.

Co Komisja zarzucała Polsce?

 

 

 

 

Procedura z artykułu 7 TUE została uruchomiona wobec Polski w 2017 roku na wniosek Komisji Europejskiej. Otwarcie procedury antynaruszeniowej wobec Polski poparł także Parlament Europejski.

 

 

 

 

Mija zatem już ponad siedem lat, kiedy Polska objęta jest procedurą uznawaną w UE za „opcję atomową”.

 

 

 

 

Powodem uruchomienia wobec Polski artykułu 7 były dokonane przez rząd Zjednoczonej Prawicy zmiany w prawie, mające na celu demontaż niezawisłości sądów: zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa, Sądzie Najwyższym, Trybunale Konstytucyjnym i ustawie o sądach powszechnych.

 

 

 

 

Komisja Europejska kilkukrotnie wzywała rząd Zjednoczonej Prawicy do zaprzestania łamania prawa, ale ten nie zastosował się do tych wezwań.

 

 

 

 

W tym stanie prawnym funkcjonujemy niemal do dziś: z upolitycznionym Trybunałem Konstytucyjnym, nielegalną KRS, wadliwymi izbami Sądu Najwyższego oraz niezgodnym z prawem europejskim systemem dyscyplinarnym sędziów.

 

 

 

 

To także z tego powodu przez cały okres rządów PiS, Polsce nie były wypłacane środki z Krajowego Planu Odbudowy ani z funduszy spójności na lata 2021-2027.

 

 

 

 

Nowe władze – a zwłaszcza Ministerstwo Sprawiedliwości – usiłują praworządność przywrócić.

Artykuł 7 – gdzie jesteśmy?

 

 

 

Procedura z art. 7 Traktatu o UE przewiduje sankcje wobec państwa członkowskiego za naruszenie podstawowych wartości Unii wymienionych w art. 2 TUE. Składa się z kilku etapów. W przypadku Polski (oraz Węgier, wobec których ta sama procedura została uruchomiona na wniosek Parlamentu Europejskiego) poczyniono tylko pierwszy krok.

 

 

 

W pierwszym etapie Rada (czyli ministrowie państw członkowskich), na uzasadniony wniosek jednej trzeciej państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej (w przypadku Polski był to wniosek Komisji Europejskiej), stwierdzają, stanowiąc większością czterech piątych głosów oraz po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, „istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez państwo członkowskie wartości, o których mowa w artykule 2”.

 

 

 

 

Owo „stwierdzenie ryzyka” poprzedza procedura wysłuchania państwa członkowskiego, w ramach której wnioskujący, czyli Komisja Europejska, przedstawia rekomendacje i daje szansę na zaniechanie i naprawienie naruszeń.

Wobec Polski stwierdzono istnienie takiego ryzyka, ale nie zdecydowano się iść krok dalej.

Choć zdaniem wielu, m.in. członków Parlamentu Europejskiego było to zasadne.

 

 

 

 

Krok dalej to już etap, w którym Rada Europejska, stanowiąc jednomyślnie na wniosek jednej trzeciej państw członkowskich lub Komisji Europejskiej (i po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego), może stwierdzić poważne i stałe naruszenie przez to państwo członkowskie wartości, o których mowa w artykule 2.

 

 

 

 

A to już pociąga za sobą punkt 3 – nałożenie sankcji.

 

 

 

 

Podpunkt 3 artykułu 7 mówi właśnie o tym. Po dokonaniu stwierdzenia owego naruszenia, Rada, stanowiąc większością kwalifikowaną, może zdecydować o zawieszeniu niektórych praw wynikających ze stosowania Traktatów dla tego państwa członkowskiego. Łącznie z prawem do głosowania w Radzie.

 

 

 

 

Wobec Polski nigdy tego podpunktu nie zastosowano. Rząd PiS zachował prawo głosu w Radzie. Państwa członkowskie zatrzymały się na pierwszym kroku z art. 7.

Jak zakończyć procedurę art. 7?

 

 

 

 

Żeby zakończyć procedurę artykułu 7, państwo członkowskie, wobec którego stwierdzono „ryzyko naruszeń”, musi przedstawić Radzie dowody na to, że owych naruszeń zaniechało. Wówczas Rada może, stanowiąc większością kwalifikowaną, „zdecydować o zmianie lub uchyleniu środków (jeśli jakieś zostały podjęte), w przypadku zmiany sytuacji, która doprowadziła do ich ustanowienia”.

 

 

 

 

Czyli decyzję o zamknięciu procedury art. 7 wobec Polski mogą podjąć państwa członkowskie stanowiąc większością kwalifikowaną. A to oznacza co najmniej 15 państw reprezentujących co najmniej 65 proc. ludności UE.

 

 

 

 

To zatem poszczególne państwa członkowskie będą oceniać sytuację w Polsce i podejmować decyzję, czy ich zdaniem Polska już praworządność naprawiła.

Zapowiedź Ministerstwa Sprawiedliwość napawa więc optymizmem.

Wynika z niej bowiem, że Ministerstwo Sprawiedliwości planuje uporać się z przywracaniem praworządności i naprawą wymiaru sprawiedliwości do czerwca, przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

 

 

 

 

 

Jak minister sprawiedliwości ma zamiar tego dokonać, przy tym, że prezydent Andrzej Duda zapowiada odsyłanie wszelkich ustaw zatwierdzonych przez Sejm do Trybunału Konstytucyjnego – tego jeszcze nie wiemy.

 

 

 

Wiemy jednak, że zrealizowanie działań, które mogą zamknąć art. 7 wobec Polski, oznacza de facto naprawę wymiaru sądownictwa, a więc i zrealizowanie wymogów dotyczących odblokowania funduszy spójności oraz wypełnienie wymagań tzw. super kamieni milowych. To wszystko to zatem trzy pieczenie na jednym ogniu.

 

 

 

 

Polska ma zablokowanych 59,8 mld euro środków z KPO oraz 76,5 mld środków z funduszy spójności.

O czym jest artykuł 7 TUE?

 

 

 

 

Artykuł 7 Traktatu o Unii Europejskiej mówi o ochronie podstawowych wartości Unii Europejskiej – „szacunku dla ludzkiej godności, wolności, demokracji, równości, poszanowania praworządności, praw człowieka oraz praw mniejszości”, i o tym, co robić, jeśli państwo członkowskie je narusza.

Demontując niezależność wymiaru sprawiedliwości Polska naruszyła zasadę praworządności.

Taki charakter miały zmiany w Trybunale Konstytucyjnym i ustawy sądowe – dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa, sądów powszechnych i Sądu Najwyższego. Komisja domagała się od Polski wycofania tych ustaw, albo ich zmiany – tak, by były zgodne z Konstytucją RP i europejskimi standardami ochrony sędziowskiej niezawisłości.

 

 

 

 

 

W polskim systemie prawnym zasada praworządności stanowi zasadę naczelną i została uregulowana w art. 7 Konstytucji RP z 1997 roku: „Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.” Jest również podstawową zasadą prawną Unii Europejskiej, dwukrotnie wymienioną w Preambule i bezpośrednio w artykule 2 Traktatu o Unii Europejskiej (dalej TUE).



Autor


Dziennikarka OKO.press. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i relacjach w Unii Europejskiej.


Więcej

Opublikowany

16 lutego 2024






Inne artykuły tego autora

18.10.2024

Szczyt UE: Unia mówi skrajną prawicą. Tusk chce, by zawieszanie prawa azylu stało się europejskim prawem

07.10.2024

Duda blokuje zmiany w TK. Kieruje ustawy do kontroli prewencyjnej

10.06.2024

Noc emocji w Brukseli. Europejska centroprawica wygrywa, ale cień partii skrajnych wisi nad PE

29.05.2024

PiS gorszy niż AfD i Front Narodowy. Wystawia do PE najwięcej kandydatów ze skandalami na koncie

04.03.2024

Adam Bodnar o zmianach w Trybunale Konstytucyjnym

01.02.2024

Gdzie jesteśmy w kwestii przywracania niezależności sądów i odblokowywania środków unijnych?

30.01.2024

Koniec łamania prawa UE? Bodnar przybliża nas do wypłat z KPO

29.12.2023

Komisja Europejska przelała Polsce 5 mld euro zaliczki z REPowerUE

14.12.2023

Adam Szłapka walczy o KPO. Spotka się z Didierem Reyndersem oraz Věrą Jourovą

13.12.2023

Donald Tusk: „Jesteśmy na ostatniej prostej w sprawie KPO. Dajcie mi 24 godziny” [PROSTO Z BRUKSELI]

25.10.2023

Donald Tusk chce „szybkiej ścieżki” odblokowania KPO dla Polski. Oto jego plan na wizytę w Brukseli

16.10.2023

Unia Europejska w programach partii politycznych. Kto odzyska KPO i fundusze spójności dla Polski?

10.09.2023

Dzień po wyborach Tusk pojedzie i odblokuje środki KPO? KE odpowiada: To nie takie proste

08.09.2023

Polska może dostać niemal 24 mld zł z KPO. I to bez spełnienia kamieni milowych

30.08.2023

Piotr Müller o „lex Tusk”: „KE kolejny raz wtrąca się w wybory w Polsce”

28.08.2023

Jaki, Czarnek i Śliwka: to opozycja pozbawiła Polskę środków z KPO. Jeden fałsz w trzech osobach

28.08.2023

Jaki, Czarnek i Śliwka: to opozycja pozbawiła Polskę środków z KPO. Jeden fałsz w trzech osobach

22.07.2023

KE: Polska wciąż nie spełnia warunków do wypłaty funduszy, a premier twierdzi, że „fundusze płyną”

06.06.2023

Budka: Rząd oszustów kolejny raz przegrywa przed TSUE. Śmiszek: Miażdżący wyrok [REAKCJE OPOZYCJI]

05.06.2023

Wyrok TSUE ws. ustawy kagańcowej nie psuje humoru rządzącym: „To nie Polska łamie prawo, tylko KE”



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200