Wniosek o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Ziobry trafił do Sejmu Zapisz na później
Ziobro ma już nałożoną karę finansową za uchylanie się od przesłuchania przed Komisją ds Pegasusa.
Prokuratura Krajowa poinformowała, że Prokurator Generalny Adam Bodnar przekazał dzisiaj do Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie posła na Sejm RP Zbigniewa Ziobry na posiedzenie Sejmowej Komisji Śledczej ds. Pegasusa.
Teraz zgodę na zatrzymanie będzie musiał wyrazić Sejm.
Wniosek w sprawie Zbigniewa Ziobry złożyła do Prokuratora Generalnego Sejmowa Komisja Śledcza ds. Pegasusa. Ma to związek z faktem, że poseł i były minister w rządzie PiS już dwukrotnie nie stawił się na przesłuchanie w charakterze świadka. Ziobro był zawiadamiany o przesłuchaniu w sposób prawidłowy. Sąd Okręgowy w Warszawie nałożył na Ziobrę karę w wysokości 2000 zł za niestawiennictwo podczas pierwszego z wyznaczonych przesłuchań.
Jaki jest kontekst?
Sejmowa komisja śledcza prowadzi dochodzenie ws. zakupu i wykorzystania przez rząd PiS programu do inwigilacji Pegasus, którym szpiegowani mieli być m.in. przedstawiciele ówczesnej opozycji.
Jednym z ważnych wątków w tej sprawie jest nielegalny zakup Pegasusa przez Centralne Biuro Antykorupcyjne za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości w 2017 roku. Dlatego kluczowym świadkiem jest Zbigniew Ziobro, który w tamtym czasie nadzorował Fundusz. Były minister początkowo uchylał się od przesłuchań w związku ze złym stanem zdrowia – w ubiegłym roku przeszedł operację wycięcia nowotworu. Twierdził, że nie jest w stanie zeznawać i przedstawiał zwolnienia lekarskie.
Komisja ds. Pegasusa pod koniec września 2024 powołała biegłego, który ocenił, że przy zachowaniu odpowiednich warunków Ziobro może wziąć udział w przesłuchaniu. Tę opinię sam Ziobro kontestował. Gdy w październiku okazało się jednak, że stawił się na przesłuchaniu w prokuraturze w związku z inną sprawą, komisja straciła cierpliwość. Przegłosowano wniosek o ukaranie posła grzywną. Teraz komisja domaga się doprowadzenia go siłą.
Pod decyzją o przekazaniu pieniędzy CBA podpisał się nie Zbigniew Ziobro, a ówczesny wiceminister sprawiedliwości odpowiadający za Fundusz Sprawiedliwości, Michał Woś. Woś jeszcze w marcu 2024 roku zeznawał przed komisją ds. Pegasusa. Tłumaczył, że w decyzji chodziło o bezpieczeństwo państwa, a nie o bezpodstawną inwigilację. W sierpniu Woś usłyszał zarzuty w śledztwie Prokuratury Krajowej wokół nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości – właśnie w związku z decyzją o przekazaniu CBA 25 mln zł na zakup Pegasusa.
Powyższy tekst Dominiki Sitnickiej ukazał się na łamach OKO.press dnia 22 listopada 2024 roku.
https://oko.press/na-zywo/na-zywo-relacja/prawybory-ko-trzaskowski-czy-sikorski-politycy-ko-glosuja-do-konca-dnia