Prokuratura na usługach Ziobry i Święczkowskiego chce ścigać internautów z art. 212 kk
Prokuratura wszczęła z urzędu śledztwo o znieważenie Zbigniewa Ziobry i Bogdana Święczkowskiego na forum "Wyborczej". Większość takich postępowań toczy się z oskarżenia prywatnego, jednak tutaj szefów broni ich własny urząd
Artykuł Wojciecha Czuchnowskiego ukazał się pierwotnie w „Gazecie Wyborczej”. Archiwum Osiatyńskiego dziękuje za możliwość przedruku.
O tym, że takie śledztwo zostało wszczęte, dowiedzieliśmy się z postanowienia Sebastiana Pilcha z Prokuratury Rejonowej w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie). Dlaczego akurat ta prokuratura prowadzi sprawę? Nie wiadomo. Prok. Pilch w swoim postanowieniu zwolnił Agorę SA (wydawcę „Wyborczej”) z obowiązku zachowania tajemnicy służbowej dotyczącej wszelkich danych (nr IP, dane użytkownika) pozwalających zidentyfikować użytkowników forum Wyborcza.pl, którzy pod czterema artykułami krytycznie i czasem też wulgarnie wypowiadali się pod adresem ministra sprawiedliwości i jego prawej ręki, prokuratora krajowego.
Śledztwo toczy się ze słynnego art. 212 kodeksu karnego, wielokrotnie krytykowanego przez PiS, gdy partia ta była w opozycji, a używanego do ścigania za publiczne wypowiedzi i teksty dziennikarzy, działaczy politycznych i innych osób. Za znieważenie (jak pisze prokurator Pilch), a dokładnie za pomówienie i „poniżenie w oczach opinii publicznej” za pomocą środków masowego przekazu art. 212 przewiduje karę grzywny lub do 1 roku więzienia.
Kaczyńskiemu i Przyłębskiej wcześniej odmówili
Sam pozew nie byłby niczym nadzwyczajnym, gdyby nie fakt, że sprawę prokuratura prowadzi z urzędu. Tymczasem w większości przypadków postępowania z art. 212 są wszczynane na podstawie zawiadomień prywatnych, kierowanych przez osoby uważające, że zostały znieważone lub pomówione.
Co więcej, nawet za czasów rządów PiS prokuratura odmówiła prowadzenia z urzędu śledztw z zawiadomienia prezesa Jarosława Kaczyńskiego i szefowej TK, Julii Przyłębskiej. Oboje domagali się ścigania (również z art. 212) autorów tekstów w „Gazecie Wyborczej” i oboje dostali odpowiedź odmowną. Oraz pouczenie, że mogą ze swoją sprawą iść do sądu.
Szybkie i sprawne śledztwo
Tu jednak śledztwo wszczęła sama prokuratura. Na dodatek czynności przebiegają szybko i sprawnie. Postępowanie dotyczy komentarzy pod artykułami z końca stycznia.
Przez miesiąc prokurator zdążył przeprowadzić czynności przygotowawcze (czyli sprawdzić, czy jego zdaniem doszło do przestępstwa), wydać postanowienie o wszczęciu śledztwa i już 3 marca 2021 r. wysłać pismo z nakazem ujawnienia danych forumowiczów!
4 artykuły, 12 komentarzy
Sprawdziliśmy, które wpisy prokuratura uznała za „znieważające i pomawiające” jej szefów. W śledztwie chodzi o komentarze do 4 artykułów.
- Pierwszy: „Niezależni prokuratorzy zsyłani kilkaset kilometrów od domów za krytykę Ziobry” [„Wyborcza”, 18 stycznia 2021 r.],
- drugi: „W rządzie wojna o szczepienia. Dworczyk wyciął prokuratorów, Ziobro się postawił„ [19 stycznia 2021 r.],
- trzeci: „Minister Zbigniew Ziobro musi przeprosić sędzię Beatę Morawiec„ [20 stycznia],
- czwarty: „Giertych ściga Święczkowskiego. Chce roku więzienia dla prokuratora krajowego” [19 stycznia].
Teksty dotyczą różnych aspektów nadużywania władzy przez Ziobrę i Święczkowskiego, w tym powszechnie krytykowanej zsyłki niepokornych prokuratorów. „Znieważający charakter” ma mieć 12 komentarzy internautów występujących pod pseudonimami. Prok. Pilch wymienia te pseudonimy oraz datę i godzinę publikacji. Ale nie podaje treści. Sprawdziliśmy, o co chodzi.
Trzy komentarze są niedostępne, musiały być więc usunięte przez moderatora. Pozostałych dziewięciu forumowiczów używa wobec Ziobry i Święczkowskiego określeń typu „łajdacy”, „bandyci”, „bydło” czy „skur…ny” (z wykropkowanym wulgaryzmem).
Przykłady: „Trzeba wierzyć, że za to łajdactwo bydło ludzkie kiedyś zapłaci. Za komuny tak samo traktowano osadzonych i poborowych. Ci z Rzeszowszczyzny służyli albo odsiadywali wyrok w okolicach Szczecina. Żeby tylko zmniejszyć szanse na ucieczkę albo odwiedziny bliskich” (użytkownik rl),
„Sku…ały miękiszon! Mam nadzieję, że mimo niesprzyjających okoliczności uda się Was w końcu posadzić tam, gdzie Wasze miejsce.” (użytkownik mo), „w pisowskim szambie ciagle wrze , juz zaraz cale pisowskie gowno sie wyleje i bedzie smrod na cala Europe” (użytkownik mrtke).
Ale są też wpisy pozbawione wulgaryzmów i po prostu ostro oceniające obu polityków:
„Synku, córeczko, tak wygląda psychopata.”(użytkownik mrtke),
„ZZ jeździ opancerzoną furgonetką już drugi raz widziano go jak wysiada z tej rządowej limuzyny, a przyjdzie jeszcze pora, że będzie musiał przeprosić wszystkich obywateli RP za swoje bandyckie wyczyny” (użytkownik samica),
„Prezydent Majchrowski już prawie 20 lat temu mówił, że Ziobro jest niezwykle niebezpiecznym człowiekiem. Miał rację.”(użytkownik pawel),
„Ziobro jest totalnie obłąkanym szaleńcem. Niezwykle mściwym i pełnym zakłamania oraz cynizmu człowiekiem.” (użytkownik pawel),
„zbyniu powinien się zacząć oswajać z wizytami w sądach, jak poleci ze stołka, to się obudzi w pierdlu”, „Ziobro, Święczkowski et consortes to łajdacy zafascynowani stalinowsko-hitlerowskim modelem prokuratury i sądownictwa.” (użytkownik buffalo).
Z naszej analizy tych wpisów wynika, że najbardziej agresywne musiał usunąć moderator, zatem wyłapując je, prokuratura działała wyjątkowo szybko. Pozostałe nie odbiegają tonem od poziomu debaty w polskim internecie, a część to po prostu bardzo ostre, ale uprawnione oceny.
Agora będzie się odwoływać
Kodeks Postępowania Karnego nakłada na wydawców obowiązek przekazania danych, których żąda prokurator. W przeciwnym wypadku śledczy może nakazać rozwiązanie siłowe, czyli przymusowe wydanie informacji potrzebnych do ścigania autorów wpisów. Jednak prawnik Agory mec. Piotr Rogowski zapowiada zaskarżenie decyzji prokuratury do sądu. Tam śledczy będą musieli uzasadnić swoje żądania. A sąd oceni, czy są one słuszne.