PKW wskazała osoby mogące objąć mandat po Mariuszu Kamińskim
PKW przesłała do marszałka Hołowni pismo, w którym stwierdza, że nie chce zajmować stanowiska w kwestii wygaśnięcia mandatów Kamińskiego i Wąsika. Podała jednak, zgodnie z kodeksem wyborczym, listę osób, które mogą objąć mandat po Kamińskim.
Państwowa Komisja Wyborcza odpowiedziała na wniosek marszałka Sejmu Szymona Hołowni o podanie informacji o kolejnych kandydatach z listy Prawa i Sprawiedliwości, którzy mogliby objąć mandat po Mariuszu Kamińskim. Są to:
„1) Pani Monika Jolanta PAWŁOWSKA – 10 789 głosów, 2) Pani Beata Małgorzata STRZAŁKA – 8 844 głosy, 3) Pan Ryszard Jan MADZIAR – 8 817 głosów”.
PKW zaznacza, że udziela takiej informacji ze względu na wniosek marszałka oraz fakt, że w „Monitorze Polskim” opublikowano postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Mariusza Kamińskiego. W piśmie wprost stwierdzono, że PKW „nie przesądza”, czy mandat rzeczywiście wygasł. Robi to jedynie ze względu na obowiązującą ją do tego procedurę z art. 251 par. 1 kodeksu wyborczego.
„Nie jest to stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej w sporze politycznym i prawnym dotyczącym wygaśnięcia mandatu posła i konieczności jego obsadzenia” – czytamy w liście.
„Państwowa Komisja Wyborcza jako apolityczny najwyższy organ wyborczy zobowiązana jest do zachowania neutralności w sporach politycznych. Komisja apeluje do wszystkich uczestników życia publicznego o uszanowanie jej powyższego statusu”.
Co z mandatem po Wąsiku?
PKW przypomina, że w stosunku do postanowienia o wygaśnięciu mandatu Mariusza Kamińskiego istnieją dwa sprzeczne orzeczenia izb Sądu Najwyższego. Najpierw na 5 stycznia powołana do życia przez PiS i obsadzona tzw. neo-sędziami Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych orzekła, że Kamiński nadal jest posłem. 10 stycznia orzeczenie wydała jednak także Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, która posiadała dokumenty sprawy oraz – w przeciwieństwie do IKNiSP – nie jest organem, którego prawne umocowanie podważa orzecznictwo międzynarodowych trybunałów oraz samego SN.
Ze względu jednak na to, że w obiegu prawnym pojawiło się orzeczenie Izby Pracy, marszałek Hołownia zdecydował się opublikować postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego w Monitorze Polskim oraz zwrócić się do PKW z wnioskiem o podanie kolejnych kandydatów.
W przypadku Wąsika Izba Pracy nie orzekła, ponieważ oryginały dokumentów zostały przechwycone przez IKNiSP. W związku z tym marszałek, pomimo uznania Macieja Wąsika za byłego posła, nie zdecydował się na publikację w Monitorze Polskim postanowienia o wygaśnięciu mandatu, a co za tym idzie zablokowana została kodeksowa procedura obsady mandatu.
W PKW wygrał kompromis
Jak pisaliśmy w OKO.press – w Państwowej Komisji Wyborczej istniał spór co do tego, co należy zrobić z wnioskami marszałka. Obecnie w PKW zasiada 8 osób. Cztery z nich (trzy powołane przez PiS, jedna przez prezes TK Julię Przyłębską) wspierały narrację Prawa i Sprawiedliwości i stały na stanowisku, że Mariusz Kamiński jest nadal posłem ze względu na orzeczenie IKNiSP. Cztery kolejne, w tym przewodniczący PKW, optowały za tym, by udostępnić marszałkowi naziwska, co jest de facto przyznaniem, że mandat Kamińskiego wygasł.
„Pojawiła się też nieco kompromisowa propozycja, by PKW wskazała Hołowni te nazwiska, ale podkreśliła, że to tylko informacja dla marszałka Sejmu, bo PKW nie ma uprawnień do decydowania, czy należy powołać nowych posłów czy nie. Trudno powiedzieć, czy może to zmiękczyć stanowisko „frakcji PiS”” – pisał Piotr Pacewicz 5 lutego.
Jak widać PKW udało się ustalić właśnie takie kompromisowe stanowisko.
Co dalej?
Teraz zgodnie z art. 251. § 1 kodeksu wyborczego marszałek Szymon Hołownia będzie zawiadamiał kolejnych kandydatów, których wskazała mu PKW, o możliwości objęcia mandatu po Mariuszu Kamińskim. Prawo i Sprawiedliwość wzywało swoich działaczy do zignorowania tej możliwości – ze względu na stanowisko partii mówiące o tym, że Kamiński wciąż jest posłem. W mediach pojawiały się jednak spekulacje, że pierwsza na liście Monika Pawłowska mogłaby nie posłuchać tych zaleceń i objąć mandat. Polityczka dostała się do Sejmu IX kadencji z list Lewicy. Posłanka w 2020 roku dokonała jednak politycznej wolty i dołączyła do Porozumienia Jarosława Gowina, a rok później była już w PiS.
Osoby, którym proponowany jest mandat, mają 7 dni na złożenie oświadczenia o jego przyjęciu lub zrzeczeniu się go. Jeśli żadna z kolejnych osób nie zdecyduje się na objęcie mandatu marszałek Sejmu wydaje postanowienie o tym, że mandat pozostaje nieobsadzony do końca kadencji.
Art. 251. § 1. Marszałek Sejmu zawiadamia, na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej, kolejnego kandydata z tej samej listy kandydatów, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu, w przypadku: 1) śmierci posła; 2) upływu terminu do wniesienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu; 3) nieuwzględnienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu przez Sąd Najwyższy. § 2. Jeżeli pierwszeństwo do mandatu przysługuje więcej niż jednemu kandydatowi stosuje się odpowiednio art. 233. § 3. Oświadczenie o przyjęciu mandatu powinno być złożone w terminie 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia. Niezłożenie oświadczenia w terminie, o którym mowa w zdaniu poprzednim, oznacza zrzeczenie się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu. § 4. Kandydat może zrzec się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu na rzecz kandydata z tej samej listy, który uzyskał kolejno największą liczbę głosów. Oświadczenie o zrzeczeniu się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu powinno być złożone Marszałkowi Sejmu w terminie 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia, o którym mowa w § 1. § 5. O obsadzeniu mandatu postanawia Marszałek Sejmu. Przepisy art. 249 § 2 i 3 stosuje się odpowiednio. § 6. Jeżeli obsadzenie mandatu posła w trybie określonym w § 1–3 byłoby niemożliwe z powodu braku kandydatów, którym mandat można przydzielić, Marszałek Sejmu, w drodze postanowienia, stwierdza, iż mandat ten do końca kadencji pozostaje nieobsadzony.