Parlament Europejski domaga się powiązania funduszy UE z praworządnością. Jak najszybciej

Udostępnij

Maria Pankowska - dziennikarka śledcza OKO.press. Pisze m.in. o malwersacjach funduszy europejskich i polityce UE. Absolwentka lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie…

Więcej

26 sierpnia 2020 szefowie czterech największych frakcji w Parlamencie Europejskim napisali w liście do Angeli Merkel i Ursuli von der Leyen, że "na unijne wartości nie może być rabatów". Apelują, by niemiecka prezydencja wsparła Parlament w walce o skuteczny mechanizm "pieniądze za praworządność", który miałby obowiązywać już od stycznia 2021



Podczas szczytu Unii Europejskiej 17-21 lipca 2020 głowy państw członkowskich porozumiały się co do kształtu nowego budżetu UE na lata 2021-2027. Rekordowego, bo tym razem oprócz tradycyjnego wsparcia rozwoju regionów, rolnictwa czy badań naukowych, Unia ma przeznaczyć dodatkowych 750 mld euro na walkę z koronakryzysem.

 

W sumie budżet ma wynieść 1,82 biliona euro. W ramach 750 mld Funduszu Odbudowy 390 mld Unia zamierza przekazać państwom członkowskim w formie grantów, a 360 mld jako tanie pożyczki.

 

Ale deklaracja, którą państwa członkowskie wynegocjowały pod koniec lipca, nie oznacza jeszcze, że budżet przyjmie dokładnie taki kształt. To polityczne zielone światło dla prac legislacyjnych w Radzie Unii Europejskiej i dalszych negocjacji z Parlamentem Europejskim. A jak pisaliśmy w OKO.press eurodeputowani postawili Radzie twarde warunki.

 

Bo budżetu nie będzie, jeśli Parlament nie wyrazi na niego zgody. W rezolucji z 23 lipca europosłowie i europosłanki napisali, że nie dadzą się zmusić do zaakceptowania porozumienia, które uważają za niewystarczające. Wyrazili natomiast gotowość do dalszych negocjacji z Radą.

 

27 sierpnia 2020 odbyło się pierwsze spotkanie negocjacyjne, tzw. dialog trójstronny, czyli trilog. W Brukseli rozmawiało sześcioro negocjatorów budżetowych z PE, przedstawiciele niemieckiej prezydencji w Radzie oraz wysłannicy Komisji Europejskiej. Choć to dopiero początek, wszyscy zdają sobie sprawę, że na długie dyskusje nie ma czasu. Żeby zdążyć przed początkiem nowej perspektywy budżetowej i móc od stycznia wypłacać środki z koronafunduszu, trzeba zakończyć rozmowy w październiku.

 

„Jesteśmy realistami. Wiemy że budżet jest Unii potrzebny, dlatego będziemy starali się pójść na kompromis. To nie będzie łatwa rozmowa. Dzisiejsze spotkanie było kurtuazyjne, ale też każda strona twardo broniła swojego stanowiska” – komentował w TOK.fm Jan Olbrycht, eurodeputowany PO i jeden z negocjatorów budżetu.

 

Parlament dziś stawia sprawę jasno: UE nie powinna ciąć funduszy na tradycyjne polityki, bo bez nich nie da się realizować celów Unii. Musi też zapisać w budżecie instrument powiązania unijnego budżetu z praworządnością, by skuteczniej bronić swoich wartości.

 

Co z praworządnością?

 

Na ten moment eurodeputowani nie wydają się skłonni, by w ramach niezbędnych kompromisów nie drążyć już łamania praworządności przez rządy Polski i Węgier. Jak pisaliśmy w OKO.press większość PE była rozczarowana, że głowy państw podczas negocjacji osłabiły działanie mechanizmu „pieniądze za praworządność”.

 

W wersji przyjętej w lipcu zapisano, że mechanizm ten powstanie. Do ew. przyjęcia sankcji finansowych wymagana będzie większość kwalifikowana w Radzie UE. Tym samym za ew. zamrożeniem funduszy dla Polski musiałoby zagłosować co najmniej 15 krajów UE reprezentujących minimum 65 proc. ludności Unii.

 

„Tę procedurę trzeba zakończyć jak najszybciej, by mechanizm mógł wejść w życie wraz z początkiem nowej perspektywy budżetowej” – mówił w TOK.fm Jan Olbrycht i przypomniał, że jeden projekt Komisji czeka w Radzie właściwie gotowy. Eurodeputowani liczą, że uda się go sprawnie sfinalizować.

 

W ubiegłym tygodniu, 26 sierpnia, Parlament ponownie zaapelował też, by Unia mechanizmu nie osłabiała.

 

Szefowie największych frakcji w PE – Europejskiej Partii Ludowej (EPP), Socjalistów i Demokratów (S&D), liberałów z „Odnówmy Europę” oraz Zielonych – napisali w liście do Angeli Merkel i Ursuli von der Leyen, że „na unijne wartości nie może być rabatów”.

 

Manfred Weber z EPP, Iratxe García Pérez z S&D, Dacian Ciolos z „Odnówmy Europę” i Ska Keller z Zielonych domagają się, by podczas negocjacji Rada UE wstawiła projektowi wybite zęby. Czyli sformułowała go tak, by:

 

  • połączyć mechanizm z corocznym raportem o przestrzeganiu rządów prawa we wszystkich państwach członkowskich (pierwszy taki dokument Komisja Europejska opublikuje jeszcze we wrześniu);
  • powrócić do pierwotnego pomysłu, czyli głosowania odwróconą większością kwalifikowaną – wówczas wspomniana większość byłaby konieczna do odrzucenia wniosku o sankcje, a nie jego przyjęcia;
  • wzmocnić instytucjonalną rolę Parlamentu Europejskiego;
  • zapewnić, że sankcje nie dotkną ostatecznych beneficjentów funduszy.

 

List PE do Angeli MerkelList PE do Angeli Merkel

 

„Nadszedł czas, by przyspieszyć walkę z erozją demokracji, praworządności i praw podstawowych w samym sercu Unii Europejskiej. I podkreślić, że zwycięstwo wyborcze nie dają prawa do wprowadzania rządów silnej ręki i odchodzenia od europejskich wartości” – czytamy w liście eurodeputowanych.

 

Raport o rządach prawa

 

Tymczasem Komisja Europejska już wkrótce opublikuje pierwszy raport o stanie praworządności we wszystkich państwach członkowskich. Wyniki badania zostaną poddane pod dyskusję w Radzie UE, Parlamencie a także w parlamentach narodowych.

 

„Naszym celem jest stworzenie kultury rządów prawa na poziomie UE” – powiedział w wywiadzie dla Politico komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders. Pierwszy raport dotyczył będzie czterech obszarów:

 

  • systemu sądownictwa;
  • walki z korupcją;
  • pluralizmu mediów;
  • mechanizmów gwarantujących zachowanie równowagi politycznej.

 

Niewykluczone też, że w raporcie znajdą się komentarze dotyczące nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa, jakie poszczególne kraje przyjęły na czas pandemii koronawirusa. Jak tłumaczy Politico Reynders, pandemia uniemożliwiła Komisji bezpośrednie wizytacje w państwach członkowskich. Raport powstał w oparciu o ponad 300 wideokonferencji, w których brali udział zarówno przedstawiciele władz, jak i społeczeństwa obywatelskiego.

 

„Raport ma pomóc członkom Unii czerpać z najlepszych praktyk w innych krajach. A także szybko identyfikować problemy z praworządności” – mówił komisarz.

 

Komisja w raporcie sformułuje też zalecenia dla państw członkowskich. Nie będą one jednak miały charakteru wiążącego. Wątpliwe, by kraje, które od lat uparcie naruszają zasadę rządów prawa, zastosowały się do nich same z siebie. To dlatego Parlament Europejski naciska, by z raportu uczynić element mechanizmu „pieniądze za praworządność”.

 

Koronafundusz oznacza wzmocnienie Unii

 

Poza trójstronnymi negocjacjami ostatecznego kształtu budżetu UE tej jesieni czekają nas także dyskusje w parlamentach narodowych. W rozmowie z OKO.press Jan Olbrycht tłumaczył, że powołując do życia Fundusz Odbudowy UE po koronakryzysie, Unia de facto zmierza do zacieśnienia współpracy.

 

Żeby pozyskać dodatkowe 750 mld euro wyemituje bowiem euroobligacje. Część przeznaczoną na granty będzie spłacała wspólnie, w duchu solidarności. Wspólne zadłużenie się silnie zwiąże ze sobą państwa członkowskie na kolejne dekady.

 

Jednak zanim do tego dojdzie wszystkie parlamenty krajowe będą musiały wyrazić zgodę na to, by Unia Europejska w ogóle mogła zwiększyć swój budżet do zaproponowanego przez Radę Europejską rekordowego poziomu.

 

Dyskusja na temat Funduszu Odbudowy i przyszłości UE odbędzie się więc także w polskim Sejmie. Dla Zjednoczonej Prawicy będzie to nie lada wyzwanie, bo dotychczas narracja PiS o Unii ograniczała się do karcenia Brukseli za wyimaginowane błędy i „wtrącanie się w polskie sprawy” oraz przypisywania sobie unijnych sukcesów.

 

Tym razem jednak trzeba będzie jasno określić, czy Polska chce Unii silniejszej, bardziej solidarnej i zmierzającej do zacieśnienia współpracy zgodnie z dewizą zapisaną w traktach. Czy też może obstawać będzie przy wizji luźnej „Europy Ojczyzn”, co może się skończyć wstrzymaniem pomocy finansowej dla całego kontynentu.



Autor


Maria Pankowska - dziennikarka śledcza OKO.press. Pisze m.in. o malwersacjach funduszy europejskich i polityce UE. Absolwentka lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie…


Więcej

Opublikowany

1 września 2020






Inne artykuły tego autora

24.01.2025

Rusza proces białostockiego “mistrza dotacji”. Za rządów PiS miał wyłudzić 42 mln zł

18.10.2024

Rząd opublikował strategię migracyjną. Dodano zdanie o „kontroli parlamentarnej”

13.08.2024

Ks. Michał O. z Fundacji Profeto ma nowe zarzuty. Prokuratura chce zatrzymać go w areszcie

03.08.2024

Sprawa aresztu Romanowskiego. Prokuratura chce zmiany sędziego

30.07.2024

Prokuratura zaskarży decyzję sądu o uwolnieniu Marcina Romanowskiego

07.06.2024

Sędzia Tuleya pozywa Patryka Jakiego. Chodzi o Pegasusa

20.05.2024

Donald Tusk: „Pętla informacji zaciska się wokół Antoniego Macierewicza”

17.01.2024

Ziobryści bojkotują decyzje Bodnara w Prokuraturze Krajowej

08.01.2024

7 stycznia – podsumowanie dnia. PiS nagania ludzi na marsz. Prezydent nieugięty ws. Kamińskiego

07.01.2024

Hołownia skonsultuje „aferę mandatową” z Bodnarem i Wiąckiem

06.12.2023

Politycy opozycji zawiadamiają prokuraturę ws. działań neoKRS. Chodzi o ostatnią uchwałę

17.08.2023

Ziobro chce uniewinnienia Magdaleny Ogórek i Rafała Ziemkiewicza. Złożył skargę do SN

04.03.2023

Patryk Jaki dowodzi: Nie ma zasady pierwszeństwa prawa UE. OKO.press: Jest

29.01.2023

System kamieni milowych w fazie testów, Bruksela pod presją. Skorzysta na tym rząd PiS?

26.01.2023

Śledztwo ws. 100 tys. euro Czarneckiego w martwym punkcie. A prokurator dostał awans [UJAWNIAMY]

03.01.2023

Duda krytykuje „wielomiesięczną zwłokę w Sejmie” i nową ustawę o SN. Co z KPO?

06.12.2022

Ogórek i Ziemkiewicz winni zniesławienia Elżbiety Podleśnej. Jest wyrok

04.11.2022

Sędzia na medal. PiS i przyjaciele chcą odznaczyć byłego prezesa Izby Dyscyplinarnej

12.09.2022

Morawiecki na konferencji o Ukrainie broni sądowych „reform” PiS. „Chodzi o dekomunizację

24.08.2022

Legutko o blokadzie KPO: „Priorytetem instytucji europejskich jest obalenie polskiego rządu”



Wesprzyj nas!

Archiwum Osiatyńskiego powstaje dzięki obywatelom i obywatelkom gotowym bronić państwa prawa.


10 
20 
50 
100 
200