Koalicja złożyła wniosek w sprawie postawienia Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu
Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami posłowie złożyli wniosek w sprawie postawienia szefa NBP, Adama Glapińskiego, przed Trybunałem Stanu.
Złożenie wniosku ogłaszali w Sejmie: Zbigniew Konwiński (KO), Adam Orliński (PSL-TD), Paweł Śliż (Polska 2050-TD), Tomasz Trela (Nowa Lewica), Zdzisław Gawlik – szef Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, Janusz Cichoń – szef Komisji Finansów Publicznych.
Posłowie zarzucają Glapińskiemu m.in.
- porozumiewanie się z rządem w sprawie skupu obligacji Skarbu Państwa, czym miał naruszyć art. 220 ust. 2 Konstytucji
- działania bez upoważnienia Rady Polityki Pieniężnej przy okazji skupu obligacji
- odmawianie dostępu do dokumentów NBP niektórym członkom RPP, a także usuwanie ich wypowiedzi z protokołów
- osłabiania wartości złotówki
- uchybianie nakazowi utrzymania apolityczności prezesa NBP.
Pod wnioskiem podpisało się 191 parlamentarzystów.
Co dalej?
„Gospodarzem wniosku jest teraz pan marszałek Sejmu. To on oceni, na ile wniosek jest zgodny z regułami prawa” – wyjaśniał Zdzisław Gawlik z Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Marszałek przekazuje wniosek Komisji, a Komisja wysyła go prezesowi NBP, który ma 30 dni na ustosunkowanie się do zarzutów.
Gdy się od tego obowiązku uchyli, Komisja zwróci się do sądu okręgowego o nałożenie kar porządkowych” – mówił poseł.
Tomasz Trela był pytany o stanowisko klubu Lewicy w sprawie wniosku. Kilka dni temu posłanka partii Razem Paulina Matysiak oceniła, że postawienie Adama Glapińskiego przed TS to „hucpa”. Razem, które liczy siedmioro posłów, nie jest częścią rządzącej koalicji, ale należy do klubu Lewicy w Sejmie.
„Klub parlamentarny Lewicy popiera tę inicjatywę, podpisał się pod tym wnioskiem. Jeżeli partia Razem uznaje inaczej, to jest jej stanowisko” – odpowiedział Trela. „Państwo znacie arytmetykę sejmową. Mamy większość, żeby ten wniosek przeszedł”.
A co z wyrokiem TK?
Zgodnie z ustawą o Trybunale Stanu postawienie prezesa NBP przed TS wymaga bezwzględnej większości głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Będzie to oznaczało zawieszenie go w pełnieniu obowiązków.
W styczniu 2024 roku Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej orzekł, że przepisy ustawy o Trybunale Stanu, które określają, że do postawienia szefa NBP przed TS potrzebna jest bezwzględna większość głosów w Sejmie oraz, że objęcie go taką uchwałą oznacza zawieszenie go w czynnościach. W wydaniu tego wyroku nie uczestniczył żaden dubler. W uzasadnieniu ustnym sprawozdawczyni sędzia TK Krystyna Pawłowicz wzywała parlamentarzystów do nowelizacji ustawy i stwierdziła, że dopóki to się nie wydarzy, Sejm… ma zakaz stawiania prezesa NBP przed TS.
O tę okoliczność również pytano posłów rządzącej koalicji podczas konferencji.
„Jest ustawa, która reguluje, jaka większość jest potrzebna do postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. To, że sojusznicy polityczni prezesa chcą go wszelkimi sposobami chronić, to jest inna kwestia” – odpowiedział Zdzisław Gawlik.