Trybunał w Strasburgu rozpatrzy skargę obywatela Polski, który zarzucił, że ograniczenia COVID-owe w zasadach organizacji protestów naruszały prawo do pokojowego zgromadzania. Polskie sądy uznały, że prezydent miasta mógł zakazać organizacji zgromadzenia na mocy obowiązujących ograniczeń w Prawie o zgromadzeniach (powołując się na zagrożenie zdrowia ludzi) i na podstawie rozporządzeń ograniczających liczebność zgromadzeń od 5 […]
Trybunał w Strasburgu rozpatrzy skargę obywatela Polski, który zarzucił, że ograniczenia COVID-owe w zasadach organizacji protestów naruszały prawo do pokojowego zgromadzania.
Polskie sądy uznały, że prezydent miasta mógł zakazać organizacji zgromadzenia na mocy obowiązujących ograniczeń w Prawie o zgromadzeniach (powołując się na zagrożenie zdrowia ludzi) i na podstawie rozporządzeń ograniczających liczebność zgromadzeń od 5 do 150 osób – w zależności od kolejnych fal zakażeń.
W opinii przyjaciela sądu HFPC przedstawia argumenty z drugiej strony – z punktu widzenia prawa to wolność konstytucyjna, jaką jest prawo do pokojowych zgromadzeń, może być ograniczone jedynie ustawą (a nie aktem niższego rzędu, np. rozporządzeniem). Dodatkowo wszystkie ograniczenia muszą być proporcjonalne do ryzyka i nie mogą naruszać istoty danego prawa. To szczególnie ważne, biorąc pod uwagę kontekst społeczny: 2020 rok był okresem, gdy obywatelki i obywatele szczególnie intensywnie korzystali z tej wolności, organizując jedne z największych protestów w III RP po tzw. wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego zakazu aborcji z przyczyn embriopatologicznych.