Przed 1989 działał w nielegalnym Niezależnym Zrzeszeniu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Organizował strajki w 1980 i 1981, roznosił ulotki, brał udział w trzeciomajowych zadymach. Z wykształcenia chemik, dziś prowadzi firmę księgową.
30 listopada 2016 roku Kinasiewicz razem z trzema innymi osobami, wszedł na plac przed Sejmem. Rozwinęli tam transparent. W związku z bezprawnym – zdaniem Kancelarii Sejmu i prokuratury – wkroczeniem na teren parlamentu, całą czwórkę oskarżono o naruszenie miru domowego Sejmu.
Spraw w sądzie, prokuraturze i na policji za akty nieposłuszeństwa obywatelskiego Kinasiewicz ma więcej.
– Bezprawnemu prawu trzeba powiedzieć: nie. I trzeba mu się czynnie przeciwstawić – mówi Wojciech Kinasiewicz
Autor: Konrad Szczygieł
Źródło: OKO.press (Oskarżony Wojciech Kinasiewicz. „Dyktatura to za mocne słowo? Chyba nie”. 1. odcinek cyklu OKO.press „Obywatele nieposłuszni”)
Przeczytaj również:
-
Proces Obywateli RP za akcję „Tych klientów nie obsługujemy”, czyli naruszenie miru domowego Sejmu
- Zarzuty o najdrobniejsze wykroczenia tylko dla opozycji
- Panie Błaszczak, po co pan to robisz? Nas nie zastraszysz – o inwigilowaniu przez policję mówi w 3×3 Wojciech Kinasiewicz z Obywateli RP
Opublikowano: