„Nie chcemy podejmować rozmowy światopoglądowej. Chcemy jedynie okazać wsparcie osobom, które mają doświadczenie aborcji za sobą. Wiemy, że takich kobiet są tysiące, a ze względu na strach przed odrzuceniem, one po prostu o tym nie mówią. Czują się osamotnione w tym, czego doświadczyły. Dlatego powstał taki, a nie inny billboard, żeby okazać solidarność i wspólnotę z tymi kobietami. Zależy nam na tym, by w końcu mówić o aborcji normalnie”
W lutym 2018 roku w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Poznaniu, Katowicach i Wrocławiu pojawiły się billboardy z hasłem „Statystycznie jedna z trzech twoich znajomych miała aborcję. Nie jesteś sama”. Inicjatorami akcji było działające od 2006 roku stowarzyszenie Kobiety w Sieci oraz Aborcyjny Dream Team on tour, który działa od 2016 roku. Akcja została sfinansowana przez projekt crowdfundingowy. Przez trzy tygodnie zebrano ponad 26 tysięcy złotych, które w całości zostały przeznaczone na produkcję billboardów i wynajem przestrzeni.
– W 2013 roku CBOS przeprowadził badania które mówią, że statystycznie 1 na 3 kobiety w Polsce ma doświadczenie aborcji, ale z powodu obawy przed krytyką i odrzuceniem milczymy na ten temat. To pokazuje jakim tabu otoczone jest doświadczenie aborcji. Nasza akcja to sygnał solidarności ze wszystkimi osobami, które przerwały lub kiedyś przerwą ciążę. Mówienie o tym jest kluczowe, żeby wreszcie zmienić język i sposób narracji.Chcemy rozpocząć publiczną debatę, której centralnym punktem jest pokazanie aborcji jako powszechnego doświadczenia. Aborcyjne billboardy #NieJesteśSama to symboliczne zapełnienie przestrzeni prawdą na temat przerywania ciąży. Wierzymy, że w ten sposób jesteśmy w stanie zmieniać negatywne przekonania o aborcji – tłumaczyła Justyna Wydrzyńska, jedna z inicjatorek akcji
Na billboardzie podany był adres strony internetowej maszwybor.net. Jest to forum internetowe oraz infolinia działające na zasadzie wirtualnej grupy wsparcia dla kobiet, które szukają informacji na temat możliwości przeprowadzenia aborcji farmakologicznej. Ale i dla tych, które mają za sobą doświadczenie przeprowadzonej aborcji. Ideę działania strony tłumaczyła w jednym z wywiadów Justyna Wydrzyńska:
– Wypełniamy lukę, którą powinien wypełniać system. Forum internetowe, które prowadzimy służy do wymiany informacji i wsparcia psychicznego osób doświadczających aborcji farmakologicznej oraz chirurgicznej. Tworzymy bezpieczną przestrzeń dla kobiet rozważających decyzję o przerwaniu ciąży, by mogły one o swoich wątpliwościach, lękach swobodnie porozmawiać bez cenzury, krytyki i oceniania. Jesteśmy z tymi osobami wirtualnie, często w sytuacji dla nich krytycznej, silnie stresowej. Jesteśmy społecznością opartą na wspólnocie doświadczeń, na którą zawsze można liczyć. Nikt tu nie jest obrażany bez względu na to, jaką decyzję podjął. My za nikogo nie podejmujemy decyzji, nie wpływamy na nią. Dajemy pakiet informacji, które każda kobieta powinna dostać od lekarza, a których najczęściej nie dostaje. Uważamy, że tylko dzięki pełnej informacji, decyzję możemy podjąć świadomie, z uwzględnieniem wszystkich możliwych zagrożeń
Przeczytaj również:
- W Gdańsku pojawiły się proaborcyjne billboardy. Kto za tym stoi?
- Aborcja farmakologiczna jest w Polsce tematem tabu. „My jesteśmy dla kobiet, które podejmują decyzję. To ich decyzja”
- „Niech nas zamykają!”. Policjanci przesłuchali kobiety, które informują o aborcji w internecie
Opublikowano:
