arrow search cross



Jakub Lendzion

Udostępnij

„Chciałbym, żeby wyrok w mojej sprawie był wyraźnym sygnałem dla nauczycieli i nauczycielek, że ich zadaniem jest chronić uczniów i uczennice przed przemocą”

 

Jakub Lendzion – prawnik i działacz Kampanii Przeciw Homofobii, walczy o bezpieczeństwo uczniów i uczennic LGBT.

 

Jako uczeń był prześladowany z powodu swojej orientacji seksualnej. Jego szkolny dramat trwał rok. W tym czasie szkoła nie zrobiła nic, aby poprawić sytuację nękanego ucznia. Ta historia nie jest odosobniona. Do KPH z podobnymi problemami masowo zgłaszają się uczniowie. Dlatego Kuba Lendzion – jako prawnik i członek Kampanii Przeciw Homofobii – pomaga tym, którzy są w takiej sytuacji, jak on kiedyś.

 

W swojej walce o prawa uczniów LGBT Jakub Lendzion postanowił zrobić też coś więcej. Trzy lata po skończeniu szkoły zdecydował się wnieść sprawę do sądu. Z pomocą prawników Kampanii Przeciw Homofobii wytoczył swojej byłej szkole proces. Pozew zawierał zarzut naruszenia jego dóbr osobistych. Nie żądał pieniędzy, a jedynie publikacji przeprosin. Wygrał. Jak dotąd jest to pierwsza sprawa, w której sąd skazał szkołę za brak przeciwdziałania homofobii wśród uczniów i uczennic. W uzasadnieniu sąd orzekł, że doszło do naruszenia dóbr osobistych skarżącego i zobowiązał szkołę do opublikowania oficjalnych przeprosin na swojej stronie www o treści:

 

„Przepraszamy Jakuba Lendziona za to, że w okresie od września 2011 r. do czerwca 2012 r., gdy był uczniem Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich przy ul. Majdańskiej 30/36 w Warszawie, na terenie szkoły dopuszczano się naruszenia dóbr osobistych Jakuba Lendziona z powodu jego orientacji homoseksualnej, a mianowicie jego integralności cielesnej, godności, czci. Władze Szkoły”

 

W szkole, która po ogłoszeniu wyroku odmówiła komentarza, Jakub Lendzion usłyszał, że mógł nie przyznawać się, że jest gejem. Wtedy problemu by nie było. – Sąd podkreślił, że uczeń nie ma obowiązku zatajania swojej orientacji seksualnej. Może o niej otwarcie mówić i z tego tytułu nie może go spotkać żadna krzywda – komentował wyrok sądu Paweł Knut, pełnomocnik Jakuba Lendziona.

 

– Zależało mi na tym, żeby sąd w majestacie prawa, w imieniu Polski stwierdził, że szkoła popełniła błąd, że miała obowiązek mnie chronić. Chciałem też, by ten wyrok był elementem kształtowania się linii orzeczniczej w Polsce. Składając pozew wiedziałem, że nie robię tego tylko dla własnej satysfakcji. Zrobiłem to również dla innych uczniów i uczennic LGBT, którzy w osamotnieniu zmagają się z homofobią i transfobią w swoich szkołach – skomentował wyrok Kuba Lendzion.

 

Zgodnie z najnowszym raportem „Sytuacja społeczna osób LGBT. Raport z lata 2015-2016” aż 70 proc. dorosłych osób LGBT doświadczyło przemocy. Wśród uczniów i uczennic LGBT ten odsetek jest jeszcze wyższy i wynosi 76 proc.

 

– Myślę, że dziś dostępność do informacji i do ekspertów antydyskryminacyjnych jest większa niż w 2012 roku, ale też obawiam się, że ze względu na klimat polityczny zmieniły się nastroje. Antydyskryminacyjna, równościowa edukacja nigdy nie była priorytetem, ale teraz stała się wręcz obciążeniem – mówi Kuba Lendzion.

 

Źródło: OKO.press (Sąd nakazał warszawskiej szkole przeprosić ucznia za to, że nie reagowała na homofobię. „Ciota” i „pedał” poniżają godność człowieka) oraz Gazeta Wyborcza (Pierwszy taki wyrok w Polsce. Jakub pozwał szkołę za homofobię. Dlaczego to zrobił?)

 

Przeczytaj również:

 


Opublikowano: