– To było wtedy, kiedy jeszcze nie miałam dzieci. Na ulicy minęłam matkę. Szła z niepełnosprawnym dzieckiem na wózku. Zastanawiałam się, dlaczego ona nie odda tego dziecka do jakiegoś domu pomocy. O ile jej życie byłoby łatwiejsze, o ile mniej kosztowne. Dopiero, gdy sama urodziłam Wiktorię i Magdalenę, zrozumiałam, dlaczego tamta matka tego nie zrobiła – wspominała w jednym z wywiadów Katarzyna Milewicz
Katarzyna i Karol Milewiczowie z córkami Wiktorią i Magdą – bohaterowie protestu w Sejmie. Protestowali by poprawić życie dorosłych osób niepełnosprawnych i ich rodziców.
Choroba ich córek objawia się ogromnym porażeniem kończynowym. Wiktoria ma osiemnaście lat, trochę chodzi, ale jest niesamodzielna. Druga córka, Magda, ma siedemnaście lat, nie chodzi w ogóle. Obie nie mówią. Katarzyna Milewicz z konieczności opieki nad dziewczynkami nie pracuje. Karol Milewicz zarabia najniższą krajową.
Koszty opieki nad dziewczynkami są gigantyczne. Państwo Milewicz mówią, że ich dzieci są na utrzymaniu społeczeństwa. Że bez dodatkowego wsparcia ze strony Polaków nie byliby w stanie pokryć najpotrzebniejszych nawet wydatków bo pieniądze, które dzieci dostają od państwa to kropla w morzy potrzeb.
Na protest przyjechali tylko na chwilę, zostali do końca. Cała rodzina Milewiczów z Olsztyna przez 40 dni spała na korytarzu w Sejmie.
— Na początku nie zamierzałem zostawać w Sejmie tak długo. Przyjechałem tylko na jeden dzień okazać poparcie protestującym. Podjąłem jednak decyzję, że muszę tu zostać i w imieniu niepełnosprawnych dorosłych osób domagać się dla nich respektowania ich prawa do godnego życia — mówił w czasie protestu Karol Milewicz.
Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwał od 18 kwietnia do 27 maja 2018 roku. Protestujący zgłaszali dwa postulaty – zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku „na życie”dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Zrealizowano jeden ich postulat – podniesienie renty socjalnej z 865,03 zł do 1029,80 zł. To niecałe 165 zł. Opublikowano również ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem PiS przyniesie to gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Protestujący uważają jednak, że ta ustawa to „wydmuszka” i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.
Przeczytaj również:
Opublikowano: