arrow search cross



Mieszkańcy Radomska i Dawid Wawryka

Udostępnij

„Marsze oraz tym podobne działania skierowane przeciw komukolwiek nie są głosem wszystkich radomszczan i nie zgadzamy się, by taki obraz i przesłanie kierowane było w przestrzeń publiczną w imieniu nas wszystkich”

 

Dawid Wawryka – prawnik, ekspert w dziedzinie praw człowieka i komunikacji społecznej, aktywista miejski, obecnie koordynator Wiosny Roberta Biedronia w regionie piotrkowskim. Były doradca w gabinecie politycznym Roberta Biedronia. Współpracował m.in. z Fundacją Replika, Instytutem Myśli Demokratycznej i Amnesty International. Jest liderem organizacji Instytut Miasto Otwarte – Radomsko, której celem jest motywowanie władz Radomska do zajmowania się sprawami ważnymi dla mieszkańców. W 2017 roku zorganizował pierwszy w Radomsku obywatelski sprzeciw wobec mowie nienawiści.

 

„Radomsko, miasto otwarte od 1266 roku” – to hasło Miasta Radomsko. Zarówno miasto, jak i powiat od kilku lat prowadzą współpracę partnerską z Ukrainą. Dziwi więc, że 20 listopada 2017 roku odbył się tam zorganizowany przez ONR marsz przeciwko zatrudnianiu Ukraińców przez lokalnych przedsiębiorców. Około 50 członków ONR Radomsko przemaszerowało przez miasto z okrzykami „Radomsko miastem narodowym”, „Chcemy repatrianta, a nie imigranta”, „Młody Polak emigruje, Ukraińców szef przyjmuje”.

 

Akcji ONR-u sprzeciwili się mieszkańcy, którzy stanęli na drodze marszu, by pokazać, że Radomsko jest miastem otwartym i tolerancyjnym – nie tylko na folderach i hasłach promocyjnych, i że nie godzą się ze stwierdzeniem, że w ich mieście nie powinni przebywać i pracować Ukraińcy.

 

Nasze zgromadzenie jest wyrazem sprzeciwu wobec przyzwolenia na publiczne propagowanie treści o charakterze rasistowskim oraz używanie w przestrzeni publicznej mowy nienawiści – powiedział wówczas Dawid Wawryka.

 

Kontrmanifestanci zbierali również podpisy pod petycją do władz miasta w sprawie podjęcia dyskusji o ewentualnych formach zwalczania rasizmu i mowy nienawiści w mieście.

 

Dzisiaj w Radomsku spotkały się dwie wizje Polski. Jedna – Polski  ksenofobicznej, nacjonalistycznej, pełnej uprzedzeń i zamkniętej. Druga – Polski otwartej, tolerancyjnej i odważnej. Ja stanęłam po stronie tej drugiej wizji, bo w takim mieście i takim kraju chcę żyć. Nadszedł czas żeby pewne zjawiska nazywać wprost i publicznie wyrażać swój sprzeciw. Każdy człowiek zasługuje na szacunek bez względu na pochodzenie czy wiarę – prawo to jest zagwarantowane w polskiej konstytucji. Żałuję, że musimy o tym przypominać na ulicach miast – powiedziała podczas kontrmanifestacji miejska radna Magdalena Spólnicka, która też podpisała petycję.

 

Dawid Wawryka skierował do prezydenta miasta oficjalne zapytanie, jak to się stało, że zgodził się on na manifestację, podczas której używana jest mowa nienawiści.

 

 

Prezydent Jarosław Ferenc tłumaczył, że nie mógł wydać zakazu marszu ONR. „Władze miasta mogą zakazać tylko takich manifestacji, które zapowiadają  postulaty rasistowskie. My takich danych na dzień zgłoszenia manifestacji nie mieliśmy. Warto dodać, że manifestacja przebiegła spokojnie i prawo nie zostało przekroczone” – wyjaśniał.

 

Innego zdania był Dawid Wawryka: „to było nawoływanie do nienawiści. Sprzeciwiamy się publicznemu naruszaniu porządku prawnego”.

 

Wielu mieszkańców Radomska było zbulwersowanych manifestacją przeciwko pracownikom ze Wschodu. Fora internetowe huczały od krytycznych komentarzy. Sprzeciw wyrazili też przedstawiciele radomszczańskich organizacji i partii politycznych. W ich oświadczeniu czytamy m.in.:

 

Publiczne demonstrowanie niechęci wobec legalnie zatrudnionych imigrantów może godzić w ekonomiczne podstawy funkcjonowania miasta i Powiatu Radomszczańskiego. Nadszarpuje wizerunek Radomska jako miasta otwartego, które szczyci się swoją historią i funkcjonowaniem w formule społeczności wielokulturowej.

 

22 grudnia odbyła się sesja rady miasta. Mówiono o skutkach marszu zorganizowanego przez sympatyków ONR. Głos zabrał też Jarosław Ferenc, prezydent Radomska:

 

Marsz reprezentował pewien głos społeczny i z moich informacji wynika, że nie złamał prawa. Ubolewam nad tym, że miał wydźwięk skierowany przeciwko narodowości ukraińskiej. Radomsko jest miastem otwartym na wielokulturowość i opinii kilkudziesięciu osób, które szły w tym marszu, nie można przekładać na wszystkich mieszkańców miasta.

 

Spór postanowiono rozwiązać na spotkaniu mieszkańców z władzami miasta, które odbyło się 4 grudnia 2017 w miejskiej bibliotece. Udział wzięli w nim przedstawiciele wszystkich środowisk, także ONR-u. Eksperci przedstawili dane i statystyki dot. obcokrajowców na radomskim rynku pracy, mówiono o poziomie wynagrodzeń, warunkach pracy i życia pracowników z Ukrainy.

 

Ważne w tym spotkaniu było to, że debata została przeniesiona z ulicy na grunt merytorycznej dyskusji. Ukłon w stronę władz miasta, prezydenta, radnych, Urzędu Pracy, przedsiębiorców, bo pokazali klasę polityczną i należy im się za to podziękowanie. Najważniejszejest to, że obywatele miasta zostali wysłuchani – podsumował spotkanie Dawid Wawryka

 

Za „zorganizowanie pierwszego w historii miasta obywatelskiego sprzeciwu wobec rasizmu i ksenofobii oraz za domaganie się od władz zwiększenia zaangażowania na rzecz tworzenia miasta przyjaznego i otwartego” Dawid Wawryka oraz mieszkańcy Radomska w 2018 roku uhonorowani zostali nagrodą „Okularów Równości”, przyznawaną przez Fundację im. Izabeli Jarugi-Nowackiej.

 

 

Opracowanie sylwetki: Aleksandra Gieczys-Jurszo

 

Przeczytaj też:

 


Opublikowano: