“Ciągle słyszę, że Polska jest wielka i wspaniała, tymczasem okazuje się, że nie tylko boimy się przyjąć kilka tysięcy ofiar wojen, ale skazujemy poetów, którzy do tego zachęcają. Żyjemy w kraju, w którym symbole ceni się bardziej niż ludzi. Nie można ich aktualizować, ale można nimi handlować, sprzedawać na czapkach, szalikach, koszulkach”
Jaś Kapela – poeta, pisarz, performer, publicysta “Krytyki Politycznej”. W 2016 roku został skazany przez Sąd Rejonowy w Wołominie za przeróbkę Mazurka Dąbrowskiego i odśpiewanie słów: „Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy, nasza bieda już minęła, migrantów przyjmiemy. Marsz, marsz, uchodźcy, z ziemi włoskiej do Polski, za naszym przewodem, łączcie się z narodem”. W lutym 2018 roku wyrok podtrzymał Sąd Okręgowy Warszawa-Praga (kara 1000 zł grzywny).
W lipcu 2015 roku, podczas apogeum tzw. kryzysu migracyjnego i niedługo przed pierwszą demonstracją poparcia dla przyjęcia do Polski uchodźców z Bliskiego Wschodu, Jaś Kapela wraz z trzema innymi osobami nagrał i opublikował na YouTube przerobioną wersję polskiego hymnu. W “Mazurku Kapeli”, jak nazywa się utwór, autor odwołuje się do uchodźczej historii narodu polskiego i wzywa do solidarności z ofiarami konfliktów zbrojnych, które poszukują schronienia w Europie.
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy,
Nasza bieda już minęła,
Migrantów przyjmiemy.
Marsz, marsz, uchodźcy,
Z ziemi włoskiej do Polski,
Za naszym przewodem,
Łączcie się z narodem.
Przejdźcie Wisłę, przejdźcie Wartę ,
Bądźcie Polakami ,
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak obcych kochamy.
(…)
Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla ojczyzny ratowania
Przypłyńcie przez morze
(…)
Już tam ojciec do swej Basi
mówi zapłakany:
– Słuchaj dziecko dzisiaj naszych
uchodźców witamy!
(słowa: Józef Wybicki feat. Jaś Kapela).
Jak podkreśla jedna z osób, które zaśpiewały wraz z Kapelą, ich intencją nie było sparodiowanie czy wyszydzenie polskiego hymnu, ale przypomnienie o okolicznościach, w jakich powstał oraz wartościach, dla których został napisany:
Tak, wiedzieliśmy, że nie wszystkim się to spodoba, jednak naszym celem nie było „zlekceważenie narodu polskiego” ani polskiego hymnu. Wręcz przeciwnie. Chcieliśmy zwrócić uwagę na fakt, że nacjonalistyczne i antyuchodźcze nastroje są sprzeczne ze słowami hymnu, którego tak zażarcie broni prawica.
Jaś Kapela:
Skandalem jest, że 38-milionowy kraj, jeden z 20 najbogatszych krajów świata, boi się przyjąć kilka tysięcy uchodźców. Nie jestem wcale cyniczny i nie wydaje mi się, żeby przypominanie Polakom, że sami byli uchodźcami i różne kraje nam pomagały, było specjalnie prowokacyjne. Mazurek Dąbrowskiego został napisany w czasach, gdy Polski nie było na mapie świata. Czy nie o tym jest hymn? Cyniczne wydaje mi się raczej zapominanie o ideałach, które przyświecały tej pieśni.
Sprawą zainteresował się Sąd Rejonowy w Wołominie, który skazał poetę na karę 1000 zł grzywny. Postępowanie toczyło się w sprawie naruszenia art. 49.§ 2 kodeksu wykroczeń: „Tej samej karze [aresztu albo grzywny] podlega, kto narusza przepisy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej”.
Krytycy wyroku zwracali uwagę, że mimo paragrafów o ochronie symboli narodowych, w tym ich komercyjnym wykorzystaniem, w praktyce rzadko prowadzi się postępowania w tej sprawie.
Wyrok został podtrzymany przez Sąd Okręgowy Warszawa-Praga, który w lutym 2018 roku prawomocnie skazał Kapelę za “niezapewnienie hymnowi RP należytej czci i szacunku”.
Sam Kapela komentował wyrok:
Nikt nie ściga ludzi tatuujących sobie symbole narodowe na plecach, co w świetle tego wyroku też jest wykroczeniem. Gdy zgłosiłem do prokuratury Kamila Cebulskiego, paradującego w koszulce “Zabijaj lewaków dla Chrystusa”, sprawa została umorzona. Najwyraźniej wzywanie do zabijania lewaków jest OK, ale za zapraszanie do Polski ludzi uciekających przed wojną należy się kara.
W obronie poety stanęły wybitne autorytety w dziedzinie prawa, m.in. prof. Wiktor Osiatyński, który w 2016 roku mówił:
Uważam skazanie Jasia Kapeli na grzywnę za to, że w interesie i w imię uchodźców, w imię ich dobra, sparafrazował hymn Polski za przejaw niebezpiecznej paranoi. Hymn polski jest oczywiście dla nas wszystkich świętością, ale nie jest świętością nienaruszalną, nie dającą się sparafrazować. Wiemy, że poprzedni prezydent mylił słowa hymnu polskiego i nikt go za to nie skazywał. To, co robi Kapela jest dopuszczalne, dobre, jeżeli chodzi o cel, który mu przyświecał. W tym przypadku cel powinien być nadrzędny i najważniejszy.
Sprawą “Mazurka Kapeli” zajmie się Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, do którego poeta w sierpniu 2018 wniósł skargę na polski wymiar sprawiedliwości. Jaś Kapela nie ma wątpliwości, że wyrok Trybunału będzie dla niego korzystny. W felietonie na łamach Krytyki Politycznej pisze:
A więc jak już wygramy w Strasburgu, to państwo polskie będzie mi płacić odszkodowanie. Cieszy mnie to. O ile wcześniej nie zostanie na mnie wykonany samosąd. Tylko trochę szkoda, że tracimy wszyscy tyle nerwów i czasu na obronę podstawowych standardów demokratycznych. Ostatecznie to tylko tysiąc złotych, zniosę i to. Co więcej – ciągle pozostaję optymistą i wierzę, że możemy żyć w bardziej przyjaznym i mniej represyjnym kraju. Czego sobie i Państwu życzę.
Sylwetkę przygotowała Jagoda Grondecka
Zobacz również:
-
Hymn Narodowy znieważony przez poetę, bo zapraszał do Polski uchodźców. Sąd skazuje Jasia Kapelę
-
„Marsz, marsz uchodźcy”. Hymnem Jasia Kapeli zajmie się Sąd Najwyższy
-
Śpiewanie o uchodźcach oznacza demonstracyjne lekceważenie hymnu i Narodu
-
Jaś Kapela kontra Polska. Jego przeróbką „Mazurka Dąbrowskiego” zajmie się Strasburg
- Wyrok w sprawie Jasia Kapeli może się okazać niebezpieczny
Opublikowano: