arrow search cross



ks. Wojciech Michał Lemański

Udostępnij

„Nie mam swojej własnej koncepcji posłuszeństwa. Mam swój honor i godność. Groźbę suspensy lepiej odłożyć dla pedofilów w sutannie, dla malwersantów dóbr kościelnych i dla heretyków”

 

Wojciech Michał Lemański – duchowny katolicki, działacz na rzecz upamiętnienia historii Żydów polskich, publicysta.

 

Został wyświęcony na księdza przez kard. Józefa Glempa. Po powrocie z misji duszpasterskiej na Białorusi został proboszczem w Otwocku. Tam rozpoczął się jego konflikt z hierarchią kościelną. Na celownik ks. Lemańskiego wziął ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej abp Henryk Hoser. Przełożonemu nie podobało się m.in. to, że ks. Lemański zbyt angażuje się w dialog polsko-żydowski.

 

Na duchownego szybko posypały się kary. Najpierw przeniesiono go do maleńkiej parafii w podwarszawskiej Jasienicy. Wojciech Lemański nie pozwolił się jednak uciszyć. Głośno mówił o konieczności pielęgnowania miejsc Zagłady. Stawiał pytania o odpowiedzialność katolików za Holocaust i za pamięć o pomordowanych. Był wszędzie tam, gdzie należało tę pamięć czcić. I często był tam jedynym przedstawicielem Kościoła.

 

Piętnował też polityczne i finansowe ambicje Kościoła oraz jego opieszałość w walce z pedofilią duchownych. Apelował również o szacunek dla ludzi decydujących się na in vitro i łagodził spór o aborcję.

 

Tego było już za wiele dla skrajnie prawicowego, pro pisowskiego Hosera. Pozbawił księdza Lemańskiego funkcji proboszcza w Jasienicy i możliwości prowadzenia lekcji religii. Ks. Lemański dostał też zakaz wypowiadania się w mediach. Ostateczną karą była suspensa czyli zakaz odprawiania mszy i wykonywania czynności kapłańskich.  Abp Hoser kolejne kary uzasadniał wciąż tymi samymi przewinieniami: naruszanie nauki episkopatu w sprawach moralnych (a konkretnie obrona in vitro) oraz nieposłuszeństwo wobec zwierzchnika.

 

„Nie mam swojej własnej koncepcji posłuszeństwa. Mam swój honor i godność. Groźbę suspensy lepiej odłożyć dla pedofilów w sutannie, dla malwersantów dóbr kościelnych i dla heretyków” – pisał w 2013 r. ks. Lemański do abp. Hosera, zanim jeszcze został suspendowany.

 

Jedyne prawo jakie zachował ks. Lemański, to udzielanie sakramentu ludziom w śmiertelnym zagrożeniu. Oddał się więc tej posłudze z pełnym zaangażowaniem. Chodził do obłożnie chorych i umierających.

 

To właśnie ks. Lemański udzielił ostatniego namaszczenia Piotrowi Szczęsnemu, który w październiku 2017 roku dokonał aktu samospalenia. Szczęsny zmarł na rękach ks. Lemańskiego. 5 listopada 2017 roku Wojciech Lemański upamiętnił zmarłego podczas zgromadzenia pod Pałacem Kultury, gdzie razem z Mają Komorowską, Bartłomiejem Topą i Ewą Błaszczyk odczytali list-manifest Piotra Szczęsnego.

 

 

Mając zakaz wypowiadania się w mediach, ks. Lemański zdecydował się na wyrażanie swoich poglądów na Facebooku. Na swoim profilu zjednoczył wokół siebie kilkanaście tysięcy wiernych, którym bliska jest idea bardziej nowoczesnego i otwartego podejścia Kościoła do zmian kulturowych zachodzących w świecie.

 

Jego wpisy są bardzo znaczącym głosem w debacie publicznej. Na swoim profilu ks. Lemański komentuje m.in. życie polityczne w Polsce, wspiera protesty w obronie niezawisłości sądów, publicznie krytykuje arogancję władzy.

 

Uwagę przykuł jego komentarz dot. słów abp. Henryka Hosera z kwietnia 2018 roku na temat protestujących w Sejmie rodziców osób niepełnosprawnych. Abp Hoser w jednym z wywiadów stwierdził, że protest rodziców osób niepełnosprawnych w Sejmie ma „zaplecze polityczne”. Dodał też, że protestujący powinni „zniuansować swoje oczekiwania”. Ks. Lemański we wpisie na Facebooku przeprosił opiekunów osób niepełnosprawnych, zaś słowa abp Hosera nazwał głosem nie Kościoła, a „jednego z biskupów”:

 

– Przepraszam opiekunów osób niepełnosprawnych i ich samych za ten głos polskiego biskupa. To nie jest głos Kościoła. To tylko głos jednego z biskupów – napisał.

 

W dalszej części wpisu przypomniał sondaż, z którego wynikało, że zdecydowana większość respondentów popierała postulaty protestujących:

 

„Kościół wypowiedział się w tej sprawie w jednym z sondaży. 90% Polaków (a więc również ogromna większość tych należących do Kościoła), uznało żądania środowiska osób niepełnosprawnych za w pełni uzasadnione. A co do „zaplecza politycznego”, to emerytowany arcybiskup Hoser ma rację, tylko nie w odniesieniu do niepełnosprawnych i ich rodzin, ale wobec znacznej części polskiego episkopatu”.

 

Milczenie Kościoła w tej sprawie Wojciech Lemański uznał za kompromitację:

 

„Kościół, który wobec postulatów osób niepełnosprawnych milczy, kompromituje się w oczach tych 90% Polaków, którzy jasno wyrazili swoje zdanie w tej kwestii. Gdzie są kapelani osób niepełnosprawnych? Gdzie oficjalny dokument Kościoła w Polsce, dotyczący tego, trwającego tyle już lat skandalu? Rozmawiałem wczoraj pod Sejmem z niektórymi spośród niepełnosprawnych. Oni czekają na głos Kościoła. Ale nie na takie słowa, jakie wypowiedział biskup Hoser”.

 

W jednym ze swoich wpisów duchowny odniósł się również do sytuacji, gdy w czerwcu 2018 roku Andrzej Duda będąc z żoną w KFC usłyszał pytanie, dlaczego zgadza się na łamanie Konstytucji. Prezydent próbował wtedy odejść, a kobiecie w zadawaniu dalszych pytań przeszkodzili ochroniarze. Ks. Lemański podsumował to wydarzenie słowami:

 

„On bardzo lubi występować i plecie czasem bardziej, to znów mniej do sensu. Ona zazwyczaj milczy i się uśmiecha. On ma zdanie na każdy temat, pod warunkiem, że nikt mu nie przerywa. Ona nie ma zdania w żadnej sprawie i słusznie. Oboje dobrze wiedzą, jaką wyznaczono im rolę – nic od nich nie zależy. On ma podpisywać, ona może mu w tym asystować. Wybrali się więc do amerykańskiej enklawy na ziemi polskiej – do KFC. A tu, proszę bardzo, suweren ośmielił się zadać pytanie. I co? I strach w oczach, i konsternacja, i kompromitacja, i rejterada”.

 

9 lipca 2018 roku, w przeddzień rocznicy pogromu w Jedwabnem apelował na swoim Facebooku:

 

„Jutro. Jak co roku. Pojedziemy do tych miejsc, do tych mogił, do tych naszych 'starszych sióstr i braci w wierze’. Jeśli komuś po drodze, to niech do nas dołączy”.

 

A kiedy w 75. rocznicę rzezi wołyńskiej prezydent Andrzej Duda składał kwiaty w miejscu nieistniejącej dziś polskiej wsi Pokuta na Wołyniu, napisał:

 

„Panie prezydencie. Zapraszam na podobne pole pod Wąsoszem. Tam będzie miał pan okazję złożyć wiązankę na miejscu, gdzie zakopano 250 Żydów zatłuczonych 5 lipca 1941 roku przez ich polskich sąsiadów”.

 

Z ks. Wojciecha Lemańskiego zdjęto suspensę oraz zezwolono na posługę w Archidiecezji Łódzkiej po 4 latach, dopiero gdy abp Henryk Hoser przeszedł na emeryturę i przekazał stery diecezji warszawsko-praskiej swojemu następcy – bp Romualdowi Kamińskiemu. Wiadomość o zdjęciu suspensy ogłoszona została dzień po uroczystościach rocznicowych pogromu w Jedwabnem, w których ks. Lemański bierze udział od 17 lat.

 

– Dla mnie to zakończenie trudnego etapu w moim życiu i powrót do normalnej aktywności kapłańskiej. Bardzo się cieszę, że będę mógł znów stanąć przy ołtarzu, odprawiać msze święte i spowiadać. Umówiliśmy się z księdzem arcybiskupem, że przez najbliższych kilka miesięcy będę zajmował się tym, co dla mnie najważniejsze, czyli posługą kapłańską i pielęgnowaniem pamięci o polskich Żydach. – skomentował dobrą nowinę duchowny.

 

Napisał też na Facebooku:

 

„Dziękuję Najwyższemu, że dał siły, by przetrwać te trudne lata. Dziękuję tysiącom nowych przyjaciół, którym spotkałem ostatnimi czasy i których wsparcie było dla mnie nieocenionym i niezasłużonym darem. Dziękuję starym przyjaciołom, którzy nie odeszli i w czas burzy podali rękę. Wybaczam tym, którzy odwrócili się do mnie plecami i zapomnieli mój adres i numer telefonu. Jeszcze przed nami niejedno wyzwanie, niejedna próba i przeszkoda. Będzie dobrze”.

 

Źródło: Gazeta Wyborcza (Kuria potwierdza: Ksiądz Wojciech Lemański będzie pracował w Łodzi i Lemański przeprasza za słowa abp. Hosera o niepełnosprawnych. „To nie jest głos Kościoła”Sprawa ks. Lemańskiego to spór o humanizm ), Polityka (Ks. Wojciech Lemański bezterminowo zawieszony w pełnieniu czynności kapłańskich) oraz OKO.press (Dzień Zaduszny ku pamięci Piotra Szczęsnego. Relacja OKO.press)


Opublikowano: